Myślę że w każdym cywilizowanym domu panuje porządek następujący: facet pracuje, utrzymuje rodzinę, kobieta zajmuje się domem, wychowuje dzieci (rzadziej na odwrót, ale się zdarza) lub: oboje pracują, dzielą się obowiązkami.
Poza tym, sprzątanie to praca dla własnego dobrobytu, a 'reprodukcyjne' (strasznie zdehumanizowane pojęcie swoją drogą) to zwykle po prostu chęć posiadania potomstwa, a wychowywanie to zwyczajny obowiązek.
Prace reprodukcyjne, fajnie to brzmi.
Widzę tu szerokie pole do popisu dla prywatnych szkół. Teraz obok Technika Poboru Zasiłku mogą jeszcze wprowadzić kierunek Technika Reprodukcji.
płacenie za reprodukcje, jest mniej więcej w takim stylu, że ja oświadczam, że od dzisiaj będę pracowała dla Google robiąc im ksero i niech oni mi płacą.
posiadanie dziecka to chyba jeszcze wolny wybór i byłoby fajnie gdyby była to świadoma decyzja, a nie zlecenie ze strony Państwa.
rok 2250 na kongresie mężczyzn poruszamy ważne kwestie dotyczące dyskryminacji męzczyzn w społeczeństwie, zwłaszcza niedpłatnej pracy przy oglądaniu meczy (niezwykle ważne przy napędzaniu gospodarki) pornosów (kluczowe dla zwiększenia wypłat w branży porno) oraz przede wszystkim przy reprodukcji - męzczyźni ze stowarzyszenia argumentują że dotychczasowa stawka za uprawianie seksu z kobietami jest zbyt niska, zwłaszcza w kontekście podwyżek na rurki i kosmetyki
To znaczy, że swojej dziewczynie/narzeczonej/żonie po namiętnej nocy należy wręczyć jakiś banknot jak zwykłej dziwce?
Odpowiedz@bukimi: Jeśli miała orgazm, to ona powinna zapłacić Tobie. W końcu sam się nie zrobił.
OdpowiedzDymanicznym zespole.
OdpowiedzDo do kogo mamy się z żoną zgłosić po wypłatę za utrzymywanie porządku w naszym domu?
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 listopada 2019 o 9:29
Genderyzm wciąż dostarcza nowych dowodów na to, jak bardzo odmóżdżająca z niego ideologia.
OdpowiedzMyślę że w każdym cywilizowanym domu panuje porządek następujący: facet pracuje, utrzymuje rodzinę, kobieta zajmuje się domem, wychowuje dzieci (rzadziej na odwrót, ale się zdarza) lub: oboje pracują, dzielą się obowiązkami. Poza tym, sprzątanie to praca dla własnego dobrobytu, a 'reprodukcyjne' (strasznie zdehumanizowane pojęcie swoją drogą) to zwykle po prostu chęć posiadania potomstwa, a wychowywanie to zwyczajny obowiązek.
OdpowiedzPrace reprodukcyjne, fajnie to brzmi. Widzę tu szerokie pole do popisu dla prywatnych szkół. Teraz obok Technika Poboru Zasiłku mogą jeszcze wprowadzić kierunek Technika Reprodukcji.
Odpowiedzpłacenie za reprodukcje, jest mniej więcej w takim stylu, że ja oświadczam, że od dzisiaj będę pracowała dla Google robiąc im ksero i niech oni mi płacą. posiadanie dziecka to chyba jeszcze wolny wybór i byłoby fajnie gdyby była to świadoma decyzja, a nie zlecenie ze strony Państwa.
Odpowiedzrok 2250 na kongresie mężczyzn poruszamy ważne kwestie dotyczące dyskryminacji męzczyzn w społeczeństwie, zwłaszcza niedpłatnej pracy przy oglądaniu meczy (niezwykle ważne przy napędzaniu gospodarki) pornosów (kluczowe dla zwiększenia wypłat w branży porno) oraz przede wszystkim przy reprodukcji - męzczyźni ze stowarzyszenia argumentują że dotychczasowa stawka za uprawianie seksu z kobietami jest zbyt niska, zwłaszcza w kontekście podwyżek na rurki i kosmetyki
Odpowiedz