Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Emigracja

Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Glaurung_Uluroki
7 13

Narzeczoną w Niemczech? To jeszcze mu się wzrok pogorszył...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
7 11

Jak się czyta takie wpisy można dojść do wniosku, że za samo mieszkanie w Polsce powinni dawać wpisy do księgi rekordów, a jak ktoś żyje tutaj w miarę normalnie, bez kredytu i uważa się za szczęśliwego, musi być jakimś mega-ekspertem od przeżycia, który wszystkich Bearów Gryllsów wciąga nosem.

Odpowiedz
avatar ZONTAR
-5 13

@Trokopotaka Tak jest. Pracowałem w Polsce jakieś 6-7 lat, ostatnie lata kwalifikując się do 5% najlepiej zarabiających. Przez 9 lat jeździłem jednym samochodem, dwa tygodnie wakacji bez fajerwerków to miesięczne oszczędności, kredyt na mieszkanie spłacony w połowie w ciągu 5 lat, standard życia powiedziałbym ok. Przez kilka miesięcy życia w stanach doszedłem już do lepszego standardu, a uzbieranie na zakup domu to kwestia 3 lat oszczędności licząc wynajem domu w tym czasie, więc kredyt kosztowałby jeszcze mniej. Za 4 pensje kupiłem furę, o której w Polsce marzyłem, mam już praktycznie pełne wyposażenie domu i zaczynam odkładanie kasy na spłacenie zobowiązać w Polsce oraz zakup chaty w USA. W Polsce człowiek poświęca dużo więcej czasu na to, co na zachodzie może mieć dosyć szybkie. Tak się żyje powoli w tym kraju.

Odpowiedz
avatar Malikkun
2 8

@ZONTAR Potem się obudziłeś i mama na obiad wołała.

Odpowiedz
avatar ZONTAR
-5 9

@Malikkun: Właśnie dlatego wyjechałem z tego chorego kraju. Ludzie nawet nie wierzą, że można do czegoś w życiu dojść i odbierają to jako żart.

Odpowiedz
avatar FriendzoneMaster
4 4

@ZONTAR: Ja tam bardziej nie wierzę w te 5% najlepiej zarabiających i brak kasy na cokolwiek. Znam ludzi w dolnej połówce, którzy żyją znacznie lepiej niż ty rzekomo żyłeś. No chyba że wkopałeś się w taki kredyt, że pochłaniał całe twoje zarobki. No dobra, ta druga część też brzmi jakby była trochę naciągana, bo koszty życia w USA są generalnie dość wysokie i wielu Amerykanów ma z tym problem... No i nie uwzględniłeś jednej dość istotnej kwestii - nie musiałeś się w USA edukować. A to już samo w sobie generuje u większości ludzi kredyt na wiele lat.

Odpowiedz
avatar ZONTAR
-1 1

@FriendzoneMaster: Znacznie lepiej, czyli jak? Potrafili wyciułać 300 kafli na spłatę kredytu w dwa latka? Czy może wywalali całą kasę na samochód aby się pokazać? Próg wejścia w 5% najlepiej zarabiających w Polsce to nieco ponad 14k brutto, a więc jakieś 8500 na rękę. Nawet wydając 2k na życie i odkładając 6500 do skarpety musisz odkładać przez jakieś 5 lat na nieduże mieszkanie w dużym mieście. Widzisz tu coś niezwykłego? Sądzisz, że ludzie w dolnej połówce faktycznie lepiej sobie z tym radzę? Gówno prawda, spłacają te kredyty czy ciułają na własny kąt przez 20-30 lat. Za dwuletnie oszczędności mógłbym sobie kupić porządny samochód, ale jeździłem czymś tańszym, bo nadal nie widzę sensu wywalania dwuletnich oszczędności na samochód. Ludzie nie zdają sobie sprawy, że praktycznie każdy ma tak niskie zarobki, a podchodząc pod 10k na rękę już jesteś w drugim progu i jesteś traktowany jako wielki bogacz. Płacisz podatki takie same jak milionerzy na zachodzie, no ale przecież jesteś bogacz, należysz do tej elity zarabiającej więcej niż koszta egzystencjalne co jak na ten kraj jest już ewenementem. Tu chodzi o proste porównanie. Po opłaceniu życia w Polsce, Niemczech czy USA zostaje jakaś kwota do wydania. Różnica tej kwoty między Polską a zachodem jest spora. Jak w Polsce tyrasz za najniższą i nie zostaje wiele na życie, to prawdopodobnie na zachodzie wyjdzie to samo. Jak w Polsce ze względu na swoje umiejętności czy kwalifikacje zarabiasz więcej, to różnica jest już całkiem odczuwalna wyjeżdżając na zachód. Poza kosztami samej egzystencji większość kasy wydajesz nie w spożywczym czy u fryzjera, ale na najróżniejsze dobra na rynku globalnym. No i jak chcesz sobie polecieć gdzieś samolotem na wycieczkę, to płacisz tyle samo, co taki Niemiec, za samochód płacisz praktycznie tyle samo, wszelka elektronika i masa innych rzeczy kosztuje podobnie. Różnica jedynie jest w tym, że w Polsce nawet jako ten wielki bogacz masz do dyspozycji z 1500 dolców, a w stanach 3500. Życie w USA nie jest aż takie drogie jak się niektórym wydaje. Owszem, miesięcznie wywalisz całkiem pokaźną sumę na życie w stosunku do Polski, ale zarobisz podobnie. Cała zabawa polega na tym, że zakładając niższe zarobki na przeciętnym stanowisku w USA wydasz łącznie na życie 3/4 dochodów, a w Polsce 1/2, ale nadal ta 1/4 w USA będzie dwukrotnie wyższa od tego, co uciułasz w Polsce. Większość ludzi z mojego otoczenia nie widzi problemu z kosztami edukacji w USA. Koszt publicznego uniwerku to średnio 25k dolców, prywatny to średnio 50k. Topowe prywatne uczelnie dopiero dobijają bliżej 75k. To jest takie średnie wynagrodzenie ludzi po studiach, trochę jakbyś w Polsce kasował tak samo w złotówkach. 25k pln za 4 lata studiów publicznych lub 50-75k za prywatną uczelnię. Koszt podstawówki i ogólniaka dobrej jakości to 5-10k usd na rok. Może mało nie jest, dla uboższych to będzie ponad 10% ich dochodu. Dla bogatszych to już dużo mniej. Masz jednak wybór między lepszą i gorszą uczelnią. Już się rzygać chce słuchając tej propagandy sukcesu i usilnego wytykania jak to źle jest za granicą. Nie jest, Polska to łajno i na każdy kroku w niej wciskają, że bieda jest okej. Spróbuj polecieć sobie gdzieś lepszą linią lotniczą niż budżetówki, powodzenia w szukaniu.

Odpowiedz
avatar kaiezet
2 4

I jeszcze stać go było na wyjazd do Zakopanego. Krezus jakiś.

Odpowiedz
avatar parkinson
1 7

Narzeczoną? A to nie dla tych cyferków ona z nim jest?

Odpowiedz
avatar flathamster
8 12

Ma narzeczoną, więc nie ma nic na koncie - logiczne.

Odpowiedz
avatar user521
4 4

Noo na pewno po 5 latach ma mieszkanie i auto bez kredytu. XD W moim srednim miescie za 75m2 placi sie 400-500 tys. €

Odpowiedz
avatar Logon
5 7

@user521: Trzeba czytać między wierszami. Facet nie napisał, że kupił mieszkanie. Może po prostu namachał 5-cioro dzieci i niemiecki socjal przydzielił mu mieszkanie opłacane przez miasto. Dlatego napisał, że mieszkanie "bez kredytu" :)

Odpowiedz
avatar FriendzoneMaster
0 2

@user521: Pewnie jest programistą 25k (€), to go stać.

Odpowiedz
Udostępnij