Jak będziesz jechał Polonezem albo Syreną i przekroczysz prędkość (pewnie i tak tylko w strefie zamieszkania), to dostaniesz jakiegoś Golfa 3, żeby była podstawa do wypisania chociaż minimalnego mandatu.
Mąż nie zauważył znaku i wjechał pod prąd w jednokierunkową. Zajechali niebiescy. Szyba w dół.
- Panie, gdzie się pan tu wpier***asz? Znaku nie widział? Jednokierunkowa.
- Nie zauważyłem, przepraszam.
- Wyjazd. - Ten drugi coś do niego zabulgotał. - Zostaw, nie widzisz jaki rupieć? - I odjechali. W sumie 27-letni golf 3 to tanie auto. Części zawsze dostępne na szrocie za jakieś gorsze i policja nie daje mandatów z litości.
No podobnie jest w Danii bodajże, tylko tam płacisz procent swojego dochodu czy cóś. Poniekąd sensowne, nie ma, że jestem Elonem Gatesem to sobie nak*rwiam ile wlezie a potem płace drobniaki, które zarabiam w godzinę.
@jedyny360: W Finlandii, i tam to działa, bo to cywilizowany kraj. Niestety u nas każdy kombinuje i nawet jak rozbija się lambo, to w papierach nie wykazuje żadnego dochodu, a dziurawe polskie ustawodawstwo rozkłada bezradnie ręce.
Nie wiem o co tu wszyscy jęczą. Po to są punkty karne aby nie było recydywy. Zgodnie z prawem nawet jak jesteś milioner i jeździsz Lambo, to wystarczy trzy razy odpowiednio przekroczyć prędkość i tracisz prawko. Dla bogatego 1500zł mandatu to nic, ale 30 pkt będzie dotkliwe. Znowu za jazdę z zatrzymanymi uprawnieniami można nawet trafić do więzienia. Po co więc dowalać mandaty zależne od dochodu, bawić się w wyliczanie mandatu na podstawie zeznań podatkowych i przez to rozbudowywać zasady? Kara pieniężna skutkuje na większości ludzi, a dla pozostałych są punkty, które im na brudzą w papierach. Pewnie większość się wypowiada nawet nie znając przepisów i taryfikatora.
@Trokopotaka: Tu akurat są dwie pieczenie na jednym ogniu. Oczywiście, budżet państwa to raz, ale jeśli procent wartości pojazdu w którym dokonano wykroczenia nie odstraszy od popełniania wykroczeń co zwiększy bezpieczeństwo na drogach. Brzmi jak win-win.
@jedyny360: Procent od wartości pojazdu powiadasz... Co będzie bardziej dotkliwe, 5k dla Janusza, który wziął kredyt na używanego, kulkuletniego Passata za 50k, czy 25k dla milionera, który akurat sobie jechał na wycieczkę swoim Lambo?
Akurat to jest poroniony pomysł, bo dla biedniejszych ludzi samochód jest dużo większą częścią majątku niż dla bogatych.
Poza tym to jest tylko kolejny przykład narzucenia podatku, ale tym razem nałożony na łamiących prawo. Uzasadnieniem nie jest dbanie o bezpieczeństwo, a po prostu wykorzystanie okazji do wzbogacenia budżetu. Tak samo możemy rekwirować połowę majątku za to, że nie segregujesz śmieci. Jesteś winny, a kasa się państwu przyda.
@FriendzoneMaster: Mylisz się. Największa patola dalej będzie trafiać do więzienia i nic na nich nie ugrasz. Podobnie największa patola będzie miała najniższe stawki. Już nawet nie wspominam o tym, że ta grupa często nie wykazuje dochodów. Tu dorobi na budowie, tam dorobi na magazynie i jakoś leci, a mandatu z czego ściągnąć nima, to dostanie śmieszną karę śmiejąc się w twarz sąsiadowi, który ciężko haruje i mu ćwiartkę domu za przekroczenie prędkości zabrali.
@ZONTAR: Źle mnie zrozumiałeś. Chodziło mi o sam fakt narzucenia 'podatku' na ludzi łamiących prawo. W bardziej ogólnym sensie opodatkowanie takowych jest bardziej uczciwe niż opodatkowanie całej reszty i płacenie na nich (jak to jest w przypadku więzień). Nie znaczy to, że akurat to konkretne rozwiązanie jest dobre.
@FriendzoneMaster: Więzienia to całkiem inna para kaloszy. Jak dla mnie, to więzienia powinny wyłącznie służyć do izolacji od społeczeństwa gdy ktoś jest groźny. Wszystkie inne przypadki powinny być związane z aresztem domowym aby nie wyręczać kogoś w utrzymaniu, nie wyrywać go ze społeczeństwa i obowiązków, ale w jakiś sposób go ukarać i monitorować.
Jak będziesz jechał Polonezem albo Syreną i przekroczysz prędkość (pewnie i tak tylko w strefie zamieszkania), to dostaniesz jakiegoś Golfa 3, żeby była podstawa do wypisania chociaż minimalnego mandatu.
OdpowiedzJak będziesz jechał multiplą, to ci dadzą nowy samochód.
OdpowiedzMąż nie zauważył znaku i wjechał pod prąd w jednokierunkową. Zajechali niebiescy. Szyba w dół. - Panie, gdzie się pan tu wpier***asz? Znaku nie widział? Jednokierunkowa. - Nie zauważyłem, przepraszam. - Wyjazd. - Ten drugi coś do niego zabulgotał. - Zostaw, nie widzisz jaki rupieć? - I odjechali. W sumie 27-letni golf 3 to tanie auto. Części zawsze dostępne na szrocie za jakieś gorsze i policja nie daje mandatów z litości.
OdpowiedzNo podobnie jest w Danii bodajże, tylko tam płacisz procent swojego dochodu czy cóś. Poniekąd sensowne, nie ma, że jestem Elonem Gatesem to sobie nak*rwiam ile wlezie a potem płace drobniaki, które zarabiam w godzinę.
Odpowiedz@jedyny360: W Finlandii, i tam to działa, bo to cywilizowany kraj. Niestety u nas każdy kombinuje i nawet jak rozbija się lambo, to w papierach nie wykazuje żadnego dochodu, a dziurawe polskie ustawodawstwo rozkłada bezradnie ręce.
OdpowiedzNie wiem o co tu wszyscy jęczą. Po to są punkty karne aby nie było recydywy. Zgodnie z prawem nawet jak jesteś milioner i jeździsz Lambo, to wystarczy trzy razy odpowiednio przekroczyć prędkość i tracisz prawko. Dla bogatego 1500zł mandatu to nic, ale 30 pkt będzie dotkliwe. Znowu za jazdę z zatrzymanymi uprawnieniami można nawet trafić do więzienia. Po co więc dowalać mandaty zależne od dochodu, bawić się w wyliczanie mandatu na podstawie zeznań podatkowych i przez to rozbudowywać zasady? Kara pieniężna skutkuje na większości ludzi, a dla pozostałych są punkty, które im na brudzą w papierach. Pewnie większość się wypowiada nawet nie znając przepisów i taryfikatora.
Odpowiedz@ZONTAR: Po to, by państwo mogło więcej kasy nabrać, programy socjalne kosztują. Bo przecież nie chodzi o podniesienie bezpieczeństwa na drogach.
Odpowiedz@Trokopotaka: Tu akurat są dwie pieczenie na jednym ogniu. Oczywiście, budżet państwa to raz, ale jeśli procent wartości pojazdu w którym dokonano wykroczenia nie odstraszy od popełniania wykroczeń co zwiększy bezpieczeństwo na drogach. Brzmi jak win-win.
Odpowiedz@jedyny360: Brzmi jak ból dupy osób, które jeżdżą starymi gratami.
Odpowiedz@jedyny360: Procent od wartości pojazdu powiadasz... Co będzie bardziej dotkliwe, 5k dla Janusza, który wziął kredyt na używanego, kulkuletniego Passata za 50k, czy 25k dla milionera, który akurat sobie jechał na wycieczkę swoim Lambo? Akurat to jest poroniony pomysł, bo dla biedniejszych ludzi samochód jest dużo większą częścią majątku niż dla bogatych. Poza tym to jest tylko kolejny przykład narzucenia podatku, ale tym razem nałożony na łamiących prawo. Uzasadnieniem nie jest dbanie o bezpieczeństwo, a po prostu wykorzystanie okazji do wzbogacenia budżetu. Tak samo możemy rekwirować połowę majątku za to, że nie segregujesz śmieci. Jesteś winny, a kasa się państwu przyda.
Odpowiedz@ZONTAR: Patrząc z tej strony jak najbardziej ma to sens - jak raz to ludzie łamiący zasady będą płacić na resztę, a nie odwrotnie (więzienia itp.).
Odpowiedz@FriendzoneMaster: Mylisz się. Największa patola dalej będzie trafiać do więzienia i nic na nich nie ugrasz. Podobnie największa patola będzie miała najniższe stawki. Już nawet nie wspominam o tym, że ta grupa często nie wykazuje dochodów. Tu dorobi na budowie, tam dorobi na magazynie i jakoś leci, a mandatu z czego ściągnąć nima, to dostanie śmieszną karę śmiejąc się w twarz sąsiadowi, który ciężko haruje i mu ćwiartkę domu za przekroczenie prędkości zabrali.
Odpowiedz@ZONTAR: Źle mnie zrozumiałeś. Chodziło mi o sam fakt narzucenia 'podatku' na ludzi łamiących prawo. W bardziej ogólnym sensie opodatkowanie takowych jest bardziej uczciwe niż opodatkowanie całej reszty i płacenie na nich (jak to jest w przypadku więzień). Nie znaczy to, że akurat to konkretne rozwiązanie jest dobre.
Odpowiedz@FriendzoneMaster: Więzienia to całkiem inna para kaloszy. Jak dla mnie, to więzienia powinny wyłącznie służyć do izolacji od społeczeństwa gdy ktoś jest groźny. Wszystkie inne przypadki powinny być związane z aresztem domowym aby nie wyręczać kogoś w utrzymaniu, nie wyrywać go ze społeczeństwa i obowiązków, ale w jakiś sposób go ukarać i monitorować.
OdpowiedzJak maluchem przekroczysz 100 km/h na pewno będą patrzeć z uznaniem.
Odpowiedz