Nie rozumiem o co jest ta afera?
Kilku posłom nie działały karty do głosowania przez co nie mogli oddać swojego głosu, a co za tym idzie nie mogli spełnić swojego konstytucyjnego przywileju wzięcia udziału w głosowaniu, a więc głosowanie nie było ważne. Czy PiS by je przegrał? Możliwe, ale trzeba powiedzieć dlaczego by je przegrał? Bo ich posłowie nie mogli głosować przez problemy techniczne, ale dla opozycji oczywiście to jest hańba i łamanie zasad demokracji, bo by wygrali jedno głosowanie. a że by wygrali przez to, że zabronili innym posłom konstytucyjnego przywileju? A kogo to obchodzi!?! Przecież to oni są obrońcami konstytucji i demokracji w Polsce, a wiec to oni decydują co jest konstytucyjne i demokratyczne.
@REALista100:
1. Wszyscy słyszeli "bo przegramy, za dużo osób jest", a nie "bo przegramy, karty nie działają". Jak się popatrzyło na salę, to rzeczywiście dużo posłów po stronie pisu nie było.
2. Nie wierzę, że nagle kilka kart przestało działać. Jakby system informatyczny padł, to by wszystkie karty nie działały. Prawdopodobnie obsługa tych kart przerosła intelektualnie posłów pisu.
3. Problemem nie jest to, że głosowanie zostało anulowane, ale to, że nie podano wyników anulowanego głosowania, a powinny zostać podane.
@erx700:
1. No własnie przegrali by, bo sami mieli za mało osób, którym karty działały.
2. Problem z kartami zgłaszali też posłowie opozycji, a co do drugiej części to myślisz, że oni pierwszy raz byli w sejmie i nie umieli obsługiwać kart?
3. Po co podawać wyniki głosowania, które i tak nie miałoby ważności, ponieważ wielu posłom karty nie działały? Dopiero jakby podali i okazało by się, że PO rzeczywiście wygrało, a potem anulowali głosowanie to podejrzewam, że opozycja od razu by do Brukseli poleciała, bo mają niezbite dowody na to, że PiS łamie zasady demokracji unieważniając głosowanie, a że unijni komisarze znali by tylko połowę prawdy (czyli dowiedzieli by się, że w głosowanie wygrało PO, ale nie dowiedzieli by się, że to przez to, że wielu posłom karty nie działały) to zaraz by wszczęli postępowanie wobec Polski, a że takie postępowanie zaszkodziło by obywatelom, bo zapewne jakieś unijne dopłaty zostały by wstrzymane to opozycja ma gdzieś, oni maja uposażenie poselskie i im się żyje dobrze.
Właśnie to w tym wszystkim jest najśmieszniejsze, że ludzie którzy są za opozycją nie widzą tego, że wszczęcie postępowanie wobec Polski nie zaszkodzi posłom PiSu, a tylko i wyłącznie obywatelom, a i tak są za nimi. Jesteśmy jedynym krajem w unii, którego posłowie opozycji grają przeciwko własnym obywatelom, a powodem jest tylko to, że nie oni trzymają władze.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
26 listopada 2019 o 23:24
ja tam też tego nie rozumie pis wybrał byłych posłów(jeden nawet z nkwd czy czego tam) do tego których wiek jest wyższy jak forsowany przez nich w ustawie o wieku dla sędziów, ogólnie to niezła ściema pisu z tymi kartami bo przysłoniło to jak dla mnie większy wiekowy blamaż.
Nie rozumiem o co jest ta afera? Kilku posłom nie działały karty do głosowania przez co nie mogli oddać swojego głosu, a co za tym idzie nie mogli spełnić swojego konstytucyjnego przywileju wzięcia udziału w głosowaniu, a więc głosowanie nie było ważne. Czy PiS by je przegrał? Możliwe, ale trzeba powiedzieć dlaczego by je przegrał? Bo ich posłowie nie mogli głosować przez problemy techniczne, ale dla opozycji oczywiście to jest hańba i łamanie zasad demokracji, bo by wygrali jedno głosowanie. a że by wygrali przez to, że zabronili innym posłom konstytucyjnego przywileju? A kogo to obchodzi!?! Przecież to oni są obrońcami konstytucji i demokracji w Polsce, a wiec to oni decydują co jest konstytucyjne i demokratyczne.
Odpowiedz@REALista100: 1. Wszyscy słyszeli "bo przegramy, za dużo osób jest", a nie "bo przegramy, karty nie działają". Jak się popatrzyło na salę, to rzeczywiście dużo posłów po stronie pisu nie było. 2. Nie wierzę, że nagle kilka kart przestało działać. Jakby system informatyczny padł, to by wszystkie karty nie działały. Prawdopodobnie obsługa tych kart przerosła intelektualnie posłów pisu. 3. Problemem nie jest to, że głosowanie zostało anulowane, ale to, że nie podano wyników anulowanego głosowania, a powinny zostać podane.
Odpowiedz@erx700: 1. No własnie przegrali by, bo sami mieli za mało osób, którym karty działały. 2. Problem z kartami zgłaszali też posłowie opozycji, a co do drugiej części to myślisz, że oni pierwszy raz byli w sejmie i nie umieli obsługiwać kart? 3. Po co podawać wyniki głosowania, które i tak nie miałoby ważności, ponieważ wielu posłom karty nie działały? Dopiero jakby podali i okazało by się, że PO rzeczywiście wygrało, a potem anulowali głosowanie to podejrzewam, że opozycja od razu by do Brukseli poleciała, bo mają niezbite dowody na to, że PiS łamie zasady demokracji unieważniając głosowanie, a że unijni komisarze znali by tylko połowę prawdy (czyli dowiedzieli by się, że w głosowanie wygrało PO, ale nie dowiedzieli by się, że to przez to, że wielu posłom karty nie działały) to zaraz by wszczęli postępowanie wobec Polski, a że takie postępowanie zaszkodziło by obywatelom, bo zapewne jakieś unijne dopłaty zostały by wstrzymane to opozycja ma gdzieś, oni maja uposażenie poselskie i im się żyje dobrze. Właśnie to w tym wszystkim jest najśmieszniejsze, że ludzie którzy są za opozycją nie widzą tego, że wszczęcie postępowanie wobec Polski nie zaszkodzi posłom PiSu, a tylko i wyłącznie obywatelom, a i tak są za nimi. Jesteśmy jedynym krajem w unii, którego posłowie opozycji grają przeciwko własnym obywatelom, a powodem jest tylko to, że nie oni trzymają władze.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 listopada 2019 o 23:24
ja tam też tego nie rozumie pis wybrał byłych posłów(jeden nawet z nkwd czy czego tam) do tego których wiek jest wyższy jak forsowany przez nich w ustawie o wieku dla sędziów, ogólnie to niezła ściema pisu z tymi kartami bo przysłoniło to jak dla mnie większy wiekowy blamaż.
Odpowiedz