Sąsiad kupił kiedyś szczeniaka dobermana, którego nie dało się wychować. Gdy pies nieco podrósł, złapał wychodzącego do pracy gościa za przyrodzenie i warczał, gdy ten chciał wykonać jakiś ruch. Facet z trudem zdołał usiąść, tkwił tak ponoć kilka godzin, aż żona nie wróciła do domu i nie odciągnęła psa. Mężczyzna powiedział po prostu, że zabalował i spał z kacem, bo kto uwierzyłby w wersję, że nie był w pracy, bo pies złapał go za pitolka i trzymał.
@Dawid_M: Każdego psa da się wychować, to jedne z bardziej podatnych na tresurę zwierząt. Problem polega na tym, że większość ludzi kupujących psy nie ma o tym zielonego pojęcia i zwyczajnie nie rozumie zachowań psa.
Moja standardowa wymówka jak ktoś sobie wymyśli spotkanie rano i muszę się w godzinach szczytu pchać do pracy. Normalnie jeżdżę przed południem i korki omijam. Ja przez spotkanie mam stracić czas w korku, to niech czekają :v
Sąsiad kupił kiedyś szczeniaka dobermana, którego nie dało się wychować. Gdy pies nieco podrósł, złapał wychodzącego do pracy gościa za przyrodzenie i warczał, gdy ten chciał wykonać jakiś ruch. Facet z trudem zdołał usiąść, tkwił tak ponoć kilka godzin, aż żona nie wróciła do domu i nie odciągnęła psa. Mężczyzna powiedział po prostu, że zabalował i spał z kacem, bo kto uwierzyłby w wersję, że nie był w pracy, bo pies złapał go za pitolka i trzymał.
Odpowiedz@Dawid_M: Każdego psa da się wychować, to jedne z bardziej podatnych na tresurę zwierząt. Problem polega na tym, że większość ludzi kupujących psy nie ma o tym zielonego pojęcia i zwyczajnie nie rozumie zachowań psa.
OdpowiedzMoja standardowa wymówka jak ktoś sobie wymyśli spotkanie rano i muszę się w godzinach szczytu pchać do pracy. Normalnie jeżdżę przed południem i korki omijam. Ja przez spotkanie mam stracić czas w korku, to niech czekają :v
OdpowiedzChciałbym namiary na dilera tej pani w czerwonym. I tej w okularach też.
Odpowiedz