Gdy byłem dzieciakiem, główna atrakcją w McDonald'sie były wszędzie eksponowane zabawki. Gdy zaczynałem studia, siec skupiała się przede wszystkim na pracy dorobkowej dla studentów, a gdy obecnie jestem szeregowym pracownikiem, Mak reklamuje się jako oferent stałej pracy i daje darmowe gazety do zestawów śniadaniowych... Oni tak śledzą moje pokolenie, że nie zdziwię się, gdyby za 25-30 lat pojawia się zestawy z Geriavitem
Gdy byłem dzieciakiem, główna atrakcją w McDonald'sie były wszędzie eksponowane zabawki. Gdy zaczynałem studia, siec skupiała się przede wszystkim na pracy dorobkowej dla studentów, a gdy obecnie jestem szeregowym pracownikiem, Mak reklamuje się jako oferent stałej pracy i daje darmowe gazety do zestawów śniadaniowych... Oni tak śledzą moje pokolenie, że nie zdziwię się, gdyby za 25-30 lat pojawia się zestawy z Geriavitem
OdpowiedzPo prostu zmienił się w dom pogrzebowy, żeby uświadomić ludzi, co się stanie, jeśli będą tam zbyt często jeść.
Odpowiedz