Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Zmiany w przepisach

Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
-1 1

Potwierdzam, mój kot z psychopatyczną fascynacją torturuje i powoli morduje wszystko małe co się rusza, gdy tylko wyjdzie na zewnątrz. Na koncie ma szereg myszy przytaszczonych nie wiadomo skąd, niejednego ptaka złapanego w locie i niemożliwe do określenia ilości owadów i pająków. Byłaby jeszcze wiewiórka, ale o milimetry uniknęła pazurów. Oczywiście tych zwierząt nie zjada, bo miska pełna mięska, morduje i torturuje dla czystej przyjemności. I jak tu nie kochać takiego zwierza?

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2019 o 8:09

avatar goomez
1 1

Oj Kaźmierz kot w niewolę trafił na sznurku go pasą!

Odpowiedz
avatar FrozenMind
0 0

Koty prowadzą selekcję naturalną wśród małych ptaków. W miastach raczej nie mają innych drapieżników, no czasami jakaś mewa ma kaprys, albo szyba czy samochód upoluje. Poza miastem kotów nie ma, choć pojawiają się większe ptaszki. Tymczasem większe inteligentne ptaki, w sumie te nieinteligentne też, radzą sobie jakoś z omijaniem kotów. Nie dotyczy srok, one są wredne i atakują koty. W Nowej Zelandii koty są traktowane przez niektórych jako szkodniki i jest to spowodowane nieprzystosowaniem lokalnych ptaków do drapieżników. Chodzi zwłaszcza o nieloty. Chodzenie z kotem na smyczy jest trudne, bo kot gdy się wystraszy np. psa na smyczy to może wiec na drzewo i już się go nie ściągnie łatwo.

Odpowiedz
avatar telecaster1951
0 0

@FrozenMind: W Nowej Zelandii tak, ale nie w Europie. Już mieliśmy kiedyś fazę na wybijanie kotów, bo to narzędzia szatana. Efekt? Dżuma. Co do srok. Sroka poluje mniej więcej na to samo co kot. Na gryzonie, małe ssaki, owady, więc z kotami rywalizują o pożywienie. To jest jedna rzecz. Po drugie sroki są bardzo inteligentne, więc zdają sobie sprawę ze swojej przewagi nad kotami i atakowanie przez nie kotów ma na celu odciągnięcie ich od gniazda.

Odpowiedz
avatar FrozenMind
0 0

Dla ścisłości o braku innych drapieżników pisałem w kontekście do małych ptaków. Koty mają nie tylko lisy, które potrafią się osiedlać w miastach do czasu, aż ktoś ich nie odłowi, lecz także wygłodniałe psy. Te ostatnie są w stanie zaatakować słabego człowieka, gdy nie będą miały alternatywy. W przeciwieństwie do wilków, dzikie psy są przyzwyczajone do obecności ludzi i potrafią śmiało podchodzić. Lecz w przeciwieństwie do watach wilków, raczej nie zabijają celem eliminacji psowatych grup konkurencyjnych. Do wilków strzelać nie wolno, do psów już tak w przypadku stwierdzenia zagrożenia dla zwierzyny.

Odpowiedz
Udostępnij