"Nigdy nie ufaj chudemu kucharzowi, czystemu mechanikowi albo informatykowi, który ma dziewczynę".
Jestem dumny z tego pana.
Tak nawiasem, to skąd się biorą osły, którym się wydaje, że kucharze jedzą to, co restauracja serwuje gościom? Poza tym gruby kucharz miałby problem z poruszaniem się po restauracyjnej kuchni, pośród innych grubych kucharzy.
A mechanik, jak rozumiem, ma się przestać myć, żeby nie odstraszać klientów? Obstawiam, że po tygodniu osiągnąłby efekt odwrotny do zamierzonego.
Klaudia. Nie ufaj mi.
OdpowiedzI mnie też.
OdpowiedzJestem informatykiem który ma żonę, wstaję często po jednym dzwonku i biorę tylko jednego chipsa bo ich nie lubię. Gdzie popełniłem błąd?!
Odpowiedz@Sethite: ty chory po... ;)
Odpowiedz"Nigdy nie ufaj chudemu kucharzowi, czystemu mechanikowi albo informatykowi, który ma dziewczynę". Jestem dumny z tego pana. Tak nawiasem, to skąd się biorą osły, którym się wydaje, że kucharze jedzą to, co restauracja serwuje gościom? Poza tym gruby kucharz miałby problem z poruszaniem się po restauracyjnej kuchni, pośród innych grubych kucharzy. A mechanik, jak rozumiem, ma się przestać myć, żeby nie odstraszać klientów? Obstawiam, że po tygodniu osiągnąłby efekt odwrotny do zamierzonego.
Odpowiedz@„Paulo Coelho”: Kucharz musi próbować potrawę, czy np. zupa nie jest za słona albo pierogi za wodniste. A klientów dziennie może mieć dziesiątki.
Odpowiedz@Dawid_M: Naprawdę myślisz, że kucharz w restauracji próbuje każdego dania, które wychodzi z kuchni?
OdpowiedzUff, jak to dobrze, że jestem programistą, a nie informatykiem...
OdpowiedzAlbo czlowiekowi ktory sra do kibla
Odpowiedz