Ja nigdy nie potrafię otworzyć słoika. Już chciałem na olxie dać ogłoszenie ale pomyślałem, że to głupie. Więc przewierciłem pokrywkę wiertarką i sok przelałem do butelek po wódce.
Mem się powtórzył, to i ja powtarzam mój komentarz: Największym oszustwem kobiet, na jakie wciąż nabierają się pokolenia mężczyzn, jest wmawianie facetom, że to co kobiety uwielbiają robić - czyli zajmować się domem - robią tylko z poświęcenia dla mężczyzn :) To trochę tak, jakby faceci wmawiali kobietom - robiąc przy tym smutną, zbolałą minę - że poświęcają się dla rodziny, bo w garażu godzinami rozkładają na części swój samochód, przecież tak bardzo potrzebny rodzinie. Wszystkie kobiety mają jedną wspólną cechę: uwielbiają przedstawiać siebie jako ofiary, którym wszyscy powinni współczuć i w związku z ich sztucznie-dramatyczną sytuacją, pomagać im i wspierać je i użalać się nad nimi, a w efekcie służyć im... Wzbudzanie współczucia to metoda manipulacji mężczyznami. Kobiety mają to zakodowane w genach i uwielbiają tym grać. Wiecie jak łatwo sprawdzić, że kobiety kłamią w tej kwestii? Powiedzcie w domu, żeby przestały wam prać, prasować, gotować, że dacie sobie radę sami. Powiedzcie swoim kobietom, że skoro to dla nich taki ciężar, to po prostu niech przestaną to robić - proste! Powiedzcie, że nie potrzebujecie ich "poświęcenia". W organizacji i urządzaniu domu tak samo. Żadnych zakupów firanek bez waszej zgody (w końcu to wasz wspólny dom), żadnego kupowania garnków, kubków, obrusów, wazoników - niczego! Powiedzcie, że zwalniacie swoje kobiety z tego "poświęcenia dla domu", mają nic nie robić "dla was i dla domu" bez uzgodnienia z wami i bez waszej akceptacji. A pranie, prasowanie, gotowanie niech robią same dla siebie, wy tego nie potrzebujecie. Zobaczycie jak długo wasze kobiety wytrzymają... Nagle okaże się, że jednak wolą zajmować się urządzaniem i organizacją domu - nawet jak im tego zabronicie! Bo mają to w genach! Nie dajcie się nabierać, że to jakieś poświęcenie dla was, czy dla kogokolwiek. Nawet jakbyście im przyłożyli pistolet do głowy i zakazali zajmowania się domem, to i tak będą chciały to robić! Oczywiście ciągle narzekając na mężczyzn i żądając współczucia... Ich "cierpienie" to oszustwo.
Przecież wielu facetów (mężczyzn nie ma na świecie) nie potrafi tego zrobić, by koło wymienić, to wyciągają telefon i patrzą na yt lub dzwonią po mechanika.
Zlew, kibel, klamka, drugi zlew, zapowietrzone grzejniki, okno na wpół zbite i inne, ciągle czekają na naprawę przez facetów w domu, jak kobieta chce coś z tym zrobić, to "nie rusz, zyebiesz jeszcze", a niektóre z tych czekają już drugi rok.
Samochodu nie mam, sprzątam sama, syfon montowałam, słoiki odkręcam, szafki i szafy składam. Wow jakie to wszystko wymagające... Nauczcie się ludzie dzielić się obowiązkami i sobie pomagać. Chyba, że jest się samotnym tak jak ja, to zostań człowiekiem orkiestrą.
Dałem lajka screenowi na którym jest mój koment. Czy to już narcyzm?
OdpowiedzJa nigdy nie potrafię otworzyć słoika. Już chciałem na olxie dać ogłoszenie ale pomyślałem, że to głupie. Więc przewierciłem pokrywkę wiertarką i sok przelałem do butelek po wódce.
OdpowiedzMem się powtórzył, to i ja powtarzam mój komentarz: Największym oszustwem kobiet, na jakie wciąż nabierają się pokolenia mężczyzn, jest wmawianie facetom, że to co kobiety uwielbiają robić - czyli zajmować się domem - robią tylko z poświęcenia dla mężczyzn :) To trochę tak, jakby faceci wmawiali kobietom - robiąc przy tym smutną, zbolałą minę - że poświęcają się dla rodziny, bo w garażu godzinami rozkładają na części swój samochód, przecież tak bardzo potrzebny rodzinie. Wszystkie kobiety mają jedną wspólną cechę: uwielbiają przedstawiać siebie jako ofiary, którym wszyscy powinni współczuć i w związku z ich sztucznie-dramatyczną sytuacją, pomagać im i wspierać je i użalać się nad nimi, a w efekcie służyć im... Wzbudzanie współczucia to metoda manipulacji mężczyznami. Kobiety mają to zakodowane w genach i uwielbiają tym grać. Wiecie jak łatwo sprawdzić, że kobiety kłamią w tej kwestii? Powiedzcie w domu, żeby przestały wam prać, prasować, gotować, że dacie sobie radę sami. Powiedzcie swoim kobietom, że skoro to dla nich taki ciężar, to po prostu niech przestaną to robić - proste! Powiedzcie, że nie potrzebujecie ich "poświęcenia". W organizacji i urządzaniu domu tak samo. Żadnych zakupów firanek bez waszej zgody (w końcu to wasz wspólny dom), żadnego kupowania garnków, kubków, obrusów, wazoników - niczego! Powiedzcie, że zwalniacie swoje kobiety z tego "poświęcenia dla domu", mają nic nie robić "dla was i dla domu" bez uzgodnienia z wami i bez waszej akceptacji. A pranie, prasowanie, gotowanie niech robią same dla siebie, wy tego nie potrzebujecie. Zobaczycie jak długo wasze kobiety wytrzymają... Nagle okaże się, że jednak wolą zajmować się urządzaniem i organizacją domu - nawet jak im tego zabronicie! Bo mają to w genach! Nie dajcie się nabierać, że to jakieś poświęcenie dla was, czy dla kogokolwiek. Nawet jakbyście im przyłożyli pistolet do głowy i zakazali zajmowania się domem, to i tak będą chciały to robić! Oczywiście ciągle narzekając na mężczyzn i żądając współczucia... Ich "cierpienie" to oszustwo.
OdpowiedzPrzecież wielu facetów (mężczyzn nie ma na świecie) nie potrafi tego zrobić, by koło wymienić, to wyciągają telefon i patrzą na yt lub dzwonią po mechanika. Zlew, kibel, klamka, drugi zlew, zapowietrzone grzejniki, okno na wpół zbite i inne, ciągle czekają na naprawę przez facetów w domu, jak kobieta chce coś z tym zrobić, to "nie rusz, zyebiesz jeszcze", a niektóre z tych czekają już drugi rok.
OdpowiedzSamochodu nie mam, sprzątam sama, syfon montowałam, słoiki odkręcam, szafki i szafy składam. Wow jakie to wszystko wymagające... Nauczcie się ludzie dzielić się obowiązkami i sobie pomagać. Chyba, że jest się samotnym tak jak ja, to zostań człowiekiem orkiestrą.
Odpowiedz