Life hack: miej w zapasie po 1 egzemplarzu bloku milimetrowego, technicznego, kolorowego, bibułę, klej, farbki i parę innych pierdół i pani od plastyki może wpaść w nocy o północy.
A mnie rodzice w takiej sytuacji uczyli odpowiedzialności: Nie masz na jutro tego, o co prosił nauczyciel? Twój problem. Dostaniesz laczka, to się nauczysz. I rzeczywiście - po jednej, dwóch takich akcjach byłem do końca mojej edukacji w szkole podstawowej przygotowany.
Nie sztuką jest za każdym razem ratować dziecku du*ę. Sztuką jest nauczyć je odpowiedzialności.
Life hack: miej w zapasie po 1 egzemplarzu bloku milimetrowego, technicznego, kolorowego, bibułę, klej, farbki i parę innych pierdół i pani od plastyki może wpaść w nocy o północy.
OdpowiedzA mnie rodzice w takiej sytuacji uczyli odpowiedzialności: Nie masz na jutro tego, o co prosił nauczyciel? Twój problem. Dostaniesz laczka, to się nauczysz. I rzeczywiście - po jednej, dwóch takich akcjach byłem do końca mojej edukacji w szkole podstawowej przygotowany. Nie sztuką jest za każdym razem ratować dziecku du*ę. Sztuką jest nauczyć je odpowiedzialności.
OdpowiedzNo zabawne, że boki zrywać.
OdpowiedzNo jak się przychodzi do spożywczaka, to nic dziwnego. Nie wyobrażam sobie, żeby w papierniczym nie mieli bloku technicznego lub kleju.
Odpowiedz