To się odpalało kompa i rura pod kołdrę, jeśli w ciągu ~5 minut matka nie przychodziła z awanturą, to można śmiało grać, a jak przyszło to się udawało zaspanego, że się pewnie sam włączył bo coś z prądem czy nie wiem co mamo, nie jestem elektrykiem, wyłączę go z prądu teraz żeby się nie włączał, dobranoc xD.
To się, kurła, odpina ten głośniczek i po sprawie!
OdpowiedzTo się odpalało kompa i rura pod kołdrę, jeśli w ciągu ~5 minut matka nie przychodziła z awanturą, to można śmiało grać, a jak przyszło to się udawało zaspanego, że się pewnie sam włączył bo coś z prądem czy nie wiem co mamo, nie jestem elektrykiem, wyłączę go z prądu teraz żeby się nie włączał, dobranoc xD.
Odpowiedz