@ChiKenn: Nic podobnego - mieszka w Polsce, ale żaden dostawca sieci nie był w stanie zapewnić mu dostępu, a sieć Słowacką "widział". Nie obrażaj moich znajomych - gdyby został obywatelem tego wrogiego dla nas kraju, przestałby być moim kumplem.
Nie wiem co w tym szokującego. Jeżeli jesz tylko w restauracji, obsługujący cię kelner wie wszystko o Twoich nawykach żywieniowych i kiedy co jadłeś. Jeśli korzystasz urządzeń, programów i internetu dostarczanego ci przez różne firmy, to te firmy wiedzą co robisz z tym, co ci dostarczyły. Ponadto wiedzą o tym rządowe agencje, bo w ramach istniejącego prawa mają do tych danych dostęp. Jeśli nie chcesz by ktoś wiedział co jesz, nie zamawiaj/kupuj gotowego jedzenia tylko potajemnie gotuj sam, jeśli nie chcesz by ktoś wiedział co robisz w necie i na telefonie, nie korzystaj z neta i telefonu - proste.
@banan113: dokładnie... podobnie jest z kontami bankowymi, dostępem do komputerów czy komórek przez niedoskonałe zabezpieczenia itp... po co ktoś miałby poświęcać czas i zasoby, aby się włamywać do "zwykłego kowalskiego"?
Kumpel wyprowadził się w Bieszczady. Po roku założył internet ze Słowacji.
Odpowiedz@Glaurung_Uluroki: czemu czekał tak długo? musiał dostać obywatelstwo? ;)
Odpowiedz@ChiKenn: Wcześniej usiłował to zrobić w Polsce, ale się nie dało.
Odpowiedz@Glaurung_Uluroki: no domyślam się, że ciężko załatwić w Polsce obywatelstwo Słowacji ;)
Odpowiedz@ChiKenn: Nic podobnego - mieszka w Polsce, ale żaden dostawca sieci nie był w stanie zapewnić mu dostępu, a sieć Słowacką "widział". Nie obrażaj moich znajomych - gdyby został obywatelem tego wrogiego dla nas kraju, przestałby być moim kumplem.
Odpowiedz@Glaurung_Uluroki: widzę, że nie zrozumiałeś żartu, trudno
Odpowiedz@ChiKenn: Może dlatego, że był nieśmieszny. PS. Minus nie jest ode mnie.
Odpowiedz@Glaurung_Uluroki: sorry, mam po prostu bardziej wyszukane poczucie humoru ;D
OdpowiedzNie wiem co w tym szokującego. Jeżeli jesz tylko w restauracji, obsługujący cię kelner wie wszystko o Twoich nawykach żywieniowych i kiedy co jadłeś. Jeśli korzystasz urządzeń, programów i internetu dostarczanego ci przez różne firmy, to te firmy wiedzą co robisz z tym, co ci dostarczyły. Ponadto wiedzą o tym rządowe agencje, bo w ramach istniejącego prawa mają do tych danych dostęp. Jeśli nie chcesz by ktoś wiedział co jesz, nie zamawiaj/kupuj gotowego jedzenia tylko potajemnie gotuj sam, jeśli nie chcesz by ktoś wiedział co robisz w necie i na telefonie, nie korzystaj z neta i telefonu - proste.
OdpowiedzLudzie z mania wielkosci czuja sie szpiegowani, a tak naprawde "szpiegujacy" maja ich w dupie xd bo po co mieliby szpiegowac kogos takiego
Odpowiedz@banan113: dokładnie... podobnie jest z kontami bankowymi, dostępem do komputerów czy komórek przez niedoskonałe zabezpieczenia itp... po co ktoś miałby poświęcać czas i zasoby, aby się włamywać do "zwykłego kowalskiego"?
Odpowiedz