Śmiejecie się, ale ile polskich par ruchało się po nastroju, jaki zrobił Eminem a ile po Zenku? Jestem pewien, że "Oczy zielone" były więcej razy przyczyną ciąży niż rządowe 500+
Oglądałem ostatnio pierwszy raz w życiu 8 miłe i ten film jest bardzo słaby i nudny. Jedynie go nakręcało że był oparty na hip hopie, który w tamtych czasach panował nie tylko w Polsce. No i w ogóle ta Polska mentalność, że zagraniczne to lepsze. Komentujecie film, że jest słaby a jeszcze nikt go nie widział
@PutaMadre: Co do hiphopu, to mam podobne wrażenia. A co do Żenka, to wszyscy normalni ludzie wiedzą, że ten film będzie do bani, bo niestety wszyscy z przymusu wiedzą, jak beznadziejną "muzykę" tworzy ten gościu. Ale fakt, ma jedną zaletę - brak image'u podstarzałego szwagra (który jest charakterystyczną cechą innego bałwana, Sławomira).
@lifter67: To, że muzyka jest beznadziejna nie znaczy, że film musi być słaby. Polski hip hop jest żenujący, a taki "Jestem Bogiem" wcale nie był aż tak złym filmem, więc wstrzymałbym się wydawaniu opinii o filmie przed obejrzeniem.
Ten "Żenek" na plakacie to idealna nazwa dla króla żenady. Brawo TVP!
OdpowiedzŚmiejecie się, ale ile polskich par ruchało się po nastroju, jaki zrobił Eminem a ile po Zenku? Jestem pewien, że "Oczy zielone" były więcej razy przyczyną ciąży niż rządowe 500+
OdpowiedzOglądałem ostatnio pierwszy raz w życiu 8 miłe i ten film jest bardzo słaby i nudny. Jedynie go nakręcało że był oparty na hip hopie, który w tamtych czasach panował nie tylko w Polsce. No i w ogóle ta Polska mentalność, że zagraniczne to lepsze. Komentujecie film, że jest słaby a jeszcze nikt go nie widział
Odpowiedz@PutaMadre: Co do hiphopu, to mam podobne wrażenia. A co do Żenka, to wszyscy normalni ludzie wiedzą, że ten film będzie do bani, bo niestety wszyscy z przymusu wiedzą, jak beznadziejną "muzykę" tworzy ten gościu. Ale fakt, ma jedną zaletę - brak image'u podstarzałego szwagra (który jest charakterystyczną cechą innego bałwana, Sławomira).
Odpowiedz@lifter67: To, że muzyka jest beznadziejna nie znaczy, że film musi być słaby. Polski hip hop jest żenujący, a taki "Jestem Bogiem" wcale nie był aż tak złym filmem, więc wstrzymałbym się wydawaniu opinii o filmie przed obejrzeniem.
OdpowiedzChyba lepiej już w Walentynki dostać kosza od drugiej połówki niż iść z nią na film o disco polo.
Odpowiedz