Analogia jest taka, że lekarze nie chcą zarabiać po prostu więcej - oni chcą zarabiać więcej, niż wszyscy. I w ogóle wszyscy chcą zarabiać więcej, niż wszyscy.
A ktoś może mi wytłumaczyć, dlaczego ceny rosną, skoro nie brakuje nam dziś paliwa, elektryczności ani towarów? Tych ostatnich jest nawet nadpodaż. Zatem inflacji nie napędza wzrost zarobków, tylko chciwość kapitalistów, którzy podnoszą ceny, żeby więcej zarobić, co powoduje spadek wartości pieniądza...
Analogia jest taka, że lekarze nie chcą zarabiać po prostu więcej - oni chcą zarabiać więcej, niż wszyscy. I w ogóle wszyscy chcą zarabiać więcej, niż wszyscy.
OdpowiedzA ktoś może mi wytłumaczyć, dlaczego ceny rosną, skoro nie brakuje nam dziś paliwa, elektryczności ani towarów? Tych ostatnich jest nawet nadpodaż. Zatem inflacji nie napędza wzrost zarobków, tylko chciwość kapitalistów, którzy podnoszą ceny, żeby więcej zarobić, co powoduje spadek wartości pieniądza...
OdpowiedzA co powiedzieć o AnalIzie?
Odpowiedz