@Frogy0: Była kiedyś taka komedia, chyba węgierska: czterech facetów z psem (ale bez czołgu) postanowiło się wykąpać, a że chyba byli w delegacji to nie mieli kąpielówek i pływali na waleta; z jeziora wyciągnęli skrzynkę z granatem i dla jaj wyciągnęli zawleczkę i wrzucili do jeziora. Cały film był dalej o tym jak uciekali na golasa przed aportującym psem.
Ta i jeszcze zdąży przynieść z powrotem
Odpowiedz@Frogy0: Była kiedyś taka komedia, chyba węgierska: czterech facetów z psem (ale bez czołgu) postanowiło się wykąpać, a że chyba byli w delegacji to nie mieli kąpielówek i pływali na waleta; z jeziora wyciągnęli skrzynkę z granatem i dla jaj wyciągnęli zawleczkę i wrzucili do jeziora. Cały film był dalej o tym jak uciekali na golasa przed aportującym psem.
Odpowiedz