Może to jakieś Ferrari, albo chociaż Mustang czy trzymający cenę klasyczny Mercedes w topowej wersji (chociaż kopcą to chyba zwykle diesle, więc nie bardzo pasuje), albo ktoś tu podjął naprawdę słabe wybory życiowe - skoro te 10 tyś zł na "zwykły" i stary samochód musi odkładać 15 lat.
To wlasciwie tak jakbys kupil 15 lat temu piecioletnie. Tyle ze jezdzil nim ktos inny.
OdpowiedzMoże to jakieś Ferrari, albo chociaż Mustang czy trzymający cenę klasyczny Mercedes w topowej wersji (chociaż kopcą to chyba zwykle diesle, więc nie bardzo pasuje), albo ktoś tu podjął naprawdę słabe wybory życiowe - skoro te 10 tyś zł na "zwykły" i stary samochód musi odkładać 15 lat.
Odpowiedz@ChiKenn: tyśęcy?
Odpowiedz@Kosiciel: cholera, znowu :/ nie mogę się tego nauczyć (zapamiętać)... oczywiście 10 tys. zł :)
Odpowiedz