Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Opinia

Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar REALista100
-1 1

Podobno w Auchan jest taniej niż w Biedrze.

Odpowiedz
avatar Dawid_M
-3 5

Aż tak dużo pracy to chyba nie ma, skoro napisał długi komentarz. A gwiazdki ogólnie powinno się wypierniczyć z internetu i pozostawić jedynie możliwość komentowania na minimum 500 znaków. Skończyłoby się dawanie na złość 1/10 na lewo i prawo.

Odpowiedz
avatar camealeon
0 0

@Dawid_M: ale piątek też by nie było i skąd byś wiedział, że lokal godny uwagi (po za poleceniami?)

Odpowiedz
avatar pixel92
0 0

Gośc nie daje je*ania. Szanuję, jakby mógł to bym poszedł tam zjeść :D

Odpowiedz
avatar cassper
1 3

Nie biorę strony narzekającej klientki bo w większości nie ma racji i jest zwyczajnie roszczeniowa. Jednak, muszę jej przyznać rację ze zaopatrywanie gastronomii w biedronce to jakieś nieporozumienie. Już nie chodzi o ceny bo tu może i ciut taniej coś wyrwie ale o jakość, zwłaszcza produktów świeżych. Od dawna nie kupuję świeżych warzyw, ryb czy mięsa w supermarketach, zwłaszcza tych spod znaku stonki. Porządne warzywa tylko sezonowe i tylko na ryneczku lub od rolnika. I wcale nie trzeba po nie jeździć prowadząc interes - wiele jest teraz możliwości zamówienia z darmową dostawą. Wystarczy chcieć i trochę poszukać odpowiednich dostawców a towar będzie sam przyjeżdżać do lokalu. Tylko to wymaga planowania i odpowiedniej gospodarności żeby się nie marnowało, no i wydania może odrobinki więcej niż w markecie - chociaż nie koniecznie bo sezonowe warzywa są na rynku tańsze. Gość idzie na łatwiznę i jeszcze się cwaniacko tłumaczy że każdy tak robi - no cóż, nie każdy. W gastronomii normą jest odbieranie dostaw w lokalu a nie jeżdżenie po nie do marketu. To dotyczy wszelkich produktów do gotowania jak warzywa i owoce, mięsa, mąki, sery, nabiał, ryby, jaja... Oczywiście na szybko jak czegoś braknie to można, a nawet trzeba dokupić w markecie ale podstawą zapasów powinny być zdrowe, świeże produkty - a takich w stonce nie ma, zamiast tego są pryskane warzywa i pompowane mięso. I nie, nie marudzę tak od czapy - piszę z własnego doświadczenia w branży kulinarnej bo troszkę w tej branży przepracowałem. PS: Żeby mieć regularne dostawy to trzeba za nie regularnie płacić. Jeśli gościu to typowy janusz biznesu, to się nie dziwie ze żaden dostawca nie chce mu przywozić towaru i musi się zaopatrywać w biedrze

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 stycznia 2020 o 19:34

avatar konto usunięte
1 1

@cassper: Wydaje mi się, że to jednak dość częste zjawisko. Tzn. zaopatrywanie gastronomii w marketach. Czasami jeżdżę do sklepów sieci Selgros, bo jest tam duży wybór i można kupić produkty w większych opakowaniach. Standardem jest, że ludzie prawie cały czas wyjeżdżają z tymi wielkimi wózkami płaskimi (takimi jak w marketach budowlanych), pełnymi worków 5-20 kg z warzywami i mrożonym mięsem. Ba, są tam nawet całe działy opisane jako produkty dla gastronomii. A ludzie będą jedli tam, gdzie jest znośny stosunek smaku do ceny. Jeżeli ktoś zarabia dość przeciętnie, a nie przyrządza sam w domu nic (bo mu się nie chce w tej kwestii nic zrobić), jest skazany na stołowanie się w knajpach. I prędzej wybierze taką gdzie jest tanie jedzenie kupowane w marketach, niż droższą restaurację z wysokiej jakości produktami prosto od bio-rolnika. W mojej okolicy na targu jest taki sprzedawca, który ma dziennie towary dowożone z jakichś ekologicznych wsi. Zawsze są tam klienci, smakują zarąbiście, ale za np. kilo pomidorów trzeba czasem zapłacić trzy dychy, podczas gdy marketowe są za kilka złotych.

Odpowiedz
avatar cassper
0 0

@Trokopotaka: Akurat Selgros, podobnie jak Makro, to sklepy-hurtownie, w których zaopatruje się spora część przedsiębiorców i jakość oferowanych tam produktów bije stonkę na głowę. Może się trochę rozpędziłem z tym że każdy ma kupować od rolnika(choć dobrze by było) w porządnych hurtowniach też są porządne produkty. Po prostu to co się oferuje w biedrze jest dalekie od jakości oczekiwanej w gastronomii. Jak mam być szczery i lekko stronniczy, to już lidl ma dużo lepszą jakość produktów świeżych - bo o te mi się cały czas rozchodzi, produkty trwałe to inna bajka. Teraz jest tyle możliwości nabycia jakościowych produktów że kupowanie w biedrze jest po prostu lenistwem i brakiem szacunku do klienta. Przykładowo, ja do domu jako osoba prywatna zamawiam co jakiś czas, miód bezpośrednio z pasieki oraz jajka i mleko od rolnika. Dostawę mam gratis ale tylko w wybrane dni dowożą do osób prywatnych bo w pozostałe wożą do firm. Jako firma, ma się jeszcze więcej możliwości a cenowo często wychodzi to nawet lepiej, tylko trzeba chcieć i jak już wspominałem, planować odpowiednio zakupy i dostawy żeby nie brakło ani nie zbywało produktów potrzebnych do wydawania potraw.

Odpowiedz
avatar bloodonice
0 2

Szanuję mocno właściciela.

Odpowiedz
Udostępnij