Nie da się tak, by ludzie pracowali w wielu branżach, kiedy chcą, np. na dzienną zmianę 2x tygodniowo. Policja czy medycyna musi działać 24/7. To nie ulotki, że można pracować raz w tygodniu.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
20 stycznia 2020 o 15:51
@Dawid_M Jak idziesz do pracy w ratownictwie, to sam decydujesz się na pracę w dziwnych godzinach. Zawsze mogłeś obrać karierę lekarza rodzinnego i robić 8-16 w przychodni. Tak samo podpisując umowę pracy na kasie z pracą co drugi weekend sam się na to godzisz, zawsze możesz szukać ofert pracy w tygodniu lub zmienić branże. Te przepisy jedynie ograniczyły w jakich sektorach można działać w weekend. Co z tego, że nie można handlować w weekend, skoro można otwierać restauracje? Czy są bardziej niezbędne do życia? Przecież mogłeś wziąć obiad na wynos w piątek. Dlaczego kina są otwarte? Trzeba było iść na film w tygodniu. Tworzymy podwójne standardy gdzie część potrzeb można spełniać w weekend, a część nie. Ktoś sobie wymyślił, że pójście na kebsa czy film jest ważne i należy pozwolić ludziom pracować w tej branży, ale wypad do galerii po nowe ubrania czy buty już są be, bo ktoś nie uważa ich za czynność wypoczynkową. Kto daje komukolwiek prawo decydowania jakie sektory są niepotrzebne? Skoro ludzie chcą kupować w weekend, to niech inni ludzie mają możliwość korzystania z tego popytu. Możemy też zdelegalizować zamawianie jedzenia na wynos żeby ludzie nie musieli pracować przy dostawach. Przecież każdy może pojechać do knajpy po żarcie. Może od razu zdelegalizować restauracje, każdy sobie może ugotować posiłek. Wystarczy zrobić zakupy przed weekendem.
Nie mogę patrzeć na tą brunatną mordę. Od samego początku nie podobało mi się połączenie wolnościowców i narodowców w konfederacji i teraz mamy taki efekt, ze narodowcy zmarginalizowali wolnościowców do tego stopnia, że bosak, któy jak widać nie ma w swoich poglądach nic wspólnego z wolnościowymi, będzie reprezentantem konfy w wyborach prezydenckich. Jako wolnościowiec czuję się oszukany i zdradzony. Żałuję że oddałem na konfederację głos, chociaż lepszej opcji i tak w tych wyborach nie było. Mam nadzieję ze ta konfederacja się rozpadnie bo ten związek był dla wolnościowców strzałem w kolano a sami bez problemu by weszli do sejmu, gdyby tylko przeprowadzili merytoryczną kampanię jak to miało teraz miejsce. Bez wygłupów i kontrowersji, za to pokazanie ze ma się konkretny plan i kompetentnych ludzi. Niestety ale w raz z ludźmi których cenię, jak Wilk, Mentzen, Sośnierz czy Borkowicz, weszły z ramienia konfederacji typki pokroju bosaka właśnie, brauna czy winniczka. A teraz jeszcze bosak albo braun(który to jeszcze nie pewne), ma być kandydatem konfy na prezydenta. To jak strzał w pysk dla wyborców wolnościowych którzy powierzyli głos konfederacji bo była jedyną wolnościową partią. Szybko się okazało że wolnościowcy nie mają tam nic do powiedzenia a brunatni wszystkim sterują.
Jeśli pozwolić ludziom pracować, kiedy chcą, to też należy obarczyć ich kosztami wypadków spowodowanych przez przepracowanie.
Anarcho-kapitalizm, to nie jest dobry wybór.
Nie da się tak, by ludzie pracowali w wielu branżach, kiedy chcą, np. na dzienną zmianę 2x tygodniowo. Policja czy medycyna musi działać 24/7. To nie ulotki, że można pracować raz w tygodniu.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 stycznia 2020 o 15:51
@Dawid_M: ale da się zrobić tak, żeby ludzie sami chcieli pracować w weekendy :P
Odpowiedz@Dawid_M Jak idziesz do pracy w ratownictwie, to sam decydujesz się na pracę w dziwnych godzinach. Zawsze mogłeś obrać karierę lekarza rodzinnego i robić 8-16 w przychodni. Tak samo podpisując umowę pracy na kasie z pracą co drugi weekend sam się na to godzisz, zawsze możesz szukać ofert pracy w tygodniu lub zmienić branże. Te przepisy jedynie ograniczyły w jakich sektorach można działać w weekend. Co z tego, że nie można handlować w weekend, skoro można otwierać restauracje? Czy są bardziej niezbędne do życia? Przecież mogłeś wziąć obiad na wynos w piątek. Dlaczego kina są otwarte? Trzeba było iść na film w tygodniu. Tworzymy podwójne standardy gdzie część potrzeb można spełniać w weekend, a część nie. Ktoś sobie wymyślił, że pójście na kebsa czy film jest ważne i należy pozwolić ludziom pracować w tej branży, ale wypad do galerii po nowe ubrania czy buty już są be, bo ktoś nie uważa ich za czynność wypoczynkową. Kto daje komukolwiek prawo decydowania jakie sektory są niepotrzebne? Skoro ludzie chcą kupować w weekend, to niech inni ludzie mają możliwość korzystania z tego popytu. Możemy też zdelegalizować zamawianie jedzenia na wynos żeby ludzie nie musieli pracować przy dostawach. Przecież każdy może pojechać do knajpy po żarcie. Może od razu zdelegalizować restauracje, każdy sobie może ugotować posiłek. Wystarczy zrobić zakupy przed weekendem.
OdpowiedzNie mogę patrzeć na tą brunatną mordę. Od samego początku nie podobało mi się połączenie wolnościowców i narodowców w konfederacji i teraz mamy taki efekt, ze narodowcy zmarginalizowali wolnościowców do tego stopnia, że bosak, któy jak widać nie ma w swoich poglądach nic wspólnego z wolnościowymi, będzie reprezentantem konfy w wyborach prezydenckich. Jako wolnościowiec czuję się oszukany i zdradzony. Żałuję że oddałem na konfederację głos, chociaż lepszej opcji i tak w tych wyborach nie było. Mam nadzieję ze ta konfederacja się rozpadnie bo ten związek był dla wolnościowców strzałem w kolano a sami bez problemu by weszli do sejmu, gdyby tylko przeprowadzili merytoryczną kampanię jak to miało teraz miejsce. Bez wygłupów i kontrowersji, za to pokazanie ze ma się konkretny plan i kompetentnych ludzi. Niestety ale w raz z ludźmi których cenię, jak Wilk, Mentzen, Sośnierz czy Borkowicz, weszły z ramienia konfederacji typki pokroju bosaka właśnie, brauna czy winniczka. A teraz jeszcze bosak albo braun(który to jeszcze nie pewne), ma być kandydatem konfy na prezydenta. To jak strzał w pysk dla wyborców wolnościowych którzy powierzyli głos konfederacji bo była jedyną wolnościową partią. Szybko się okazało że wolnościowcy nie mają tam nic do powiedzenia a brunatni wszystkim sterują.
Odpowiedz@cassper: "Nie mogę patrzeć na tą brunatną mordę." - To nie patrz w lustro.
OdpowiedzJeśli pozwolić ludziom pracować, kiedy chcą, to też należy obarczyć ich kosztami wypadków spowodowanych przez przepracowanie. Anarcho-kapitalizm, to nie jest dobry wybór.
Odpowiedz