moze też pójdę na taki marsz w końcu nigdy nie wiadomo kiedy kogoś potracę na pasach bez prawka itp, wtedy taki "niezależny" sędzia który mnie uniewinni się przyda
Gdy pierwszy raz przeczytałem o tym marszu, zrozumiałem jego nazwę jako "Marsz Tysiąca Nóg" i nawet zacząłem się zastanawiać, czy organizuje go Z. Stonoga z rodziną :)
Poszedł z wdzięczności.
Odpowiedzmoze też pójdę na taki marsz w końcu nigdy nie wiadomo kiedy kogoś potracę na pasach bez prawka itp, wtedy taki "niezależny" sędzia który mnie uniewinni się przyda
OdpowiedzGdy pierwszy raz przeczytałem o tym marszu, zrozumiałem jego nazwę jako "Marsz Tysiąca Nóg" i nawet zacząłem się zastanawiać, czy organizuje go Z. Stonoga z rodziną :)
Odpowiedz