Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Matka

Dodaj nowy komentarz
avatar tokage_chan
2 2

Ja w aptece na Węgrzech kupowałam środek na chorobę lokomocyjną dla dziecka. Obrazowo przedstawiłam jazdę samochodem, kręcenie kierownicą, mówiłam brrrrrum brrrruum, symulowałam wymioty (obok lady), a pani farmaceutka wybałusza oczy i nic. Już się bałam, że wezwie ochronę, ale wyratował mnie jakiś młodzieniec władający angielskim - kiedy skończył się histerycznie śmiać, przetłumaczył moją potrzebę na węgierski.

Odpowiedz
avatar malin_85
0 0

Przypomniała mi się taka sytuacja. Na osiedlu mieliśmy takiego typowego Sebe. Miał on ok 20 lat, ale nie potrafił wymówić litery R. Sytuacja w sklepie : Seba: kuje popjosze Ekspedientka :słucham?? S: kuje popjosze E: słucham?? S: no kujczaka kujwa!

Odpowiedz
avatar MBoro
1 1

Nie moje, ale prychłem jak przeczytałem Na durszlak w Anglii mawiano podobnie jak u Niemca "Noodle stay, water go" No i kupno testu ciążowego w aptece XD "maybe yes, maybe no, maybe baby, i don`t know"

Odpowiedz
Udostępnij