Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Matka 3

Dodaj nowy komentarz
avatar Master_11
3 3

Ciekawe, jakby chcieli kupić kiszone ogórki :D

Odpowiedz
avatar pslodo
0 0

Kolega co zna kogoś, kto kiedyś przejeżdżał przez Węgry w drodze na wakacje, mówi że na Węgrzech mają wystarczająco dużo internetu, żeby wpisać w translatora google "kapusta kiszona", przetłumaczyć na węgierski i pokazać ekspedientce to co wyszło "savanyú káposzta".

Odpowiedz
avatar jedyny360
1 1

@pslodo: 1) Nie wiesz kiedy to było, jak stara historia sprzed 20 lat to powodzenia z szukaniem internetu 2) Nie wiesz gdzie, jak na jakimś zadupiu to jw. 3) Nie każdy ma pakiet internetu w roamingu (chociaż jak sprawdziłem, to np. taki Orange w Unii dużo hajsu nie ciągnie, więc to jest chyba najsłabszy punkt)

Odpowiedz
avatar S_Goryl
1 1

@jedyny360: Zgadza się, było to w czasach komuny (ok. 1986), kiedy to nawet komórek nie było, a co dopiero internetu. A siostra (władajaca wówczas w jako takim stopniu trzema językami) stała sobie w kącie i zastanawiała się, po co jej te wszystkie lata nauki były :)

Odpowiedz
avatar S_Goryl
1 1

@pslodo: A propos dużo internetu i translatorów: we wrześniu byłem na krótkim urlopie w Rzymie i chciałem u miejscowego sklepikarza (rzut beretem od Colloseum) kupić nóż do warzyw. Niestety, Bangladesh. Nie kumał angielskiego, francuskiego, niemieckiego, rosyjskiego. Być może także włoskiego, bo kiedy mu pokazałem na smartfonie przekład z google translatora, to też nie skumał. Pomyszkowałem po sklepie i sam sobie wziąłem.

Odpowiedz
avatar S_Goryl
1 1

@pslodo: Teraz sobie tak pomyślałem, że być może on nie umiał czytać... Trzeba było spelling włączyć. Człowiek całe życie się uczy.

Odpowiedz
avatar S_Goryl
1 1

* pronunciation zmęczon jestem :)

Odpowiedz
Udostępnij