W mojej wsi wystarczyłoby po prostu zamknąć obieg rzeki (by po prostu stała i w ten sposób nawadniała łąki), ale niestety wójt ma to w du...
Nie ma też sposobu by się zabezpieczyć. Rolnicy musieliby nawadniać łąki, pola, a i tak jest ograniczenie na pobieranie wody.
Około 30 krów potrafi jednego dnia wypić 2000 litrów na dzień, a nawet i więcej.
Niestety ludzie myślą, że to jest tak łatwo być rolnikiem, albo że rolnicy kasę dostają. Tylko, że to wszystko to g. prawda. Ostatnio za suszowe prawdziwi rolnicy dostali niewiele, za to ci, którzy mają po prostu działkę, którą oddają w dzierżawę na np. kukurydzę (nie mają żadnych zwierząt, więc i strat nie mają, bo za dzierżawę i tak dostają), dostali więcej niż właśnie rolnicy, którzy serio stracili.
A i za te pieniądze nie kupi się pokarmu (tego naturalnego, a nie te podróbki) dla np. krów, tzn. można szukać rolnika, który sprzedaje bele, ale za jaką cenę? a jakość często jest tak ujowa, że równie dobrze można dać piach do jedzenia.
Ci, którzy uważają że łatwo jest być rolnikiem, fajnie, jest z tego kasa, dużo czasu wolnego i cokolwiek innego co za bzdury wymyślają, proponuję by te osoby zostały rolnikami. No skoro wszystko tak fajnie, łatwo, kaska jest, to czemu nie?
Co do cen w sklepach. To że np. mleko kosztuje 3 zł lub więcej, nie znaczy że rolnik za litr mleka dostaje choćby te 2zł. Nie, rolnik za litr mleka dostaje około 1,25 zł (oddając mleko do bardzo znanej mleczarni) i nie ma teraz podwyżek w wypłatach dla rolników.
Jeśli uważacie, że gdzieś jest kolorowo, to rzućcie dotychczasową pracę/zajęcie i zajmijcie się tym, co uważacie za takie fajne, przyjemne i z dopłatami.
@Slawek18: Skończ pier dolić, rusz dupę z przed komputera i sprawdź jak jest w rzeczywistości. Myślisz, że zrobisz melioracje dla pola uprawnego szpadelkiem, bez przypału, ingerując w bieg rzeki? W jakim Ty świecie żyjesz? Obudź się, bo się zesrałeś.
Wiem, że dla polskich byznesmenuw rolnych będzie to obraza majestatu, ale od takich rzeczy można i należy się ubezpieczać. Tym bardziej, że ja i inni podatnicy się mocno do tych ubezpieczeń dokładamy.
@Maquabra: Ubezpieczasz się pewnie płacąc składki zdrowotne i chorobowe, oprócz tego może jakieś OC i na życie- no i jak tam, lepiej się od tego czujesz? zdrowszy jakby tak? Bo to za te ceny ubezpieczeń musi być złoty interes się ubezpieczać, że aż szkoda mi ubezpieczycieli.
@Maquabra: a zastanawiałeś się kiedyś czemy jest tylu agentów ubezpieczeniowych? gdyby ubezpieczalnie były uczciwe to z czego by im płaciły i za co? ubezpieczalnie działąją jak kasyno - trochę wypłacą ale generalnie to klient jest stratny i to sporo - rolnicy nie powinni się ubezpieczać tylko np. powinna istniec jakas organizacja ludzi którzy jedzą to co oni wytwarzają która o nich dba - nazwijmy to np. Państwo i to państwo mogłoby mieć ludzi tzw. zaufanych którzy to organizują żeby było dobrze ludziom którzy wypłacają im pensje nazwijmy to np. rząd, a tych zaufanych wybierają ludzie z pośród siebie nazwijmy to "demokracja"... brzmi niby znajomo a jednak totalne science-fiction
@urka: też jestem przerażony poziom intelektualnym ludzi - żeby DOBROWOLNIE się ubezpieczyć, trzeba albo nie czytać umowy którą się podpisuje, albo TOTALNIE nie potrafić czytać ze zrozumieniem (i liczyć) - ludzie potrafią wykupić ubezpiecznie NA ŻYCIE z kwotą wypłaty 100tys i twierdzić że robią to po to że "jakby co to zabezpieczę rodzinę" i wywalają czasem po kilka tysi rocznie na coś takiego.. już pomijając wszystkie obostrzenia w samej umowie (miliony rodzai śmierći od której ubezpieczenie nie obowiązuje) to już sam fakt 100tys - i na ile to wystarczy? na 3 lata? no to żeś koleś zabezpieczył rodzinę.. ubezpieczenia opłacają się jedynie ubezpieczalniom i to jest fakt tak niepodważalny jak to że politycy kłamią
@zp: Jeszcze apropo ubezpieczenia takie proste wyliczenie, po niedawnej rozmowie z "zaprzyjaźnionym" agentem:
suma ubezpieczenia 100 000 to składka 500zł/mc czyli 6tys rocznie - czyli jeśli nie umrzesz po 20latach to odkładasz tyle ile włożyłeś - czujecie jaki to jest absurd? jeśli masz żonę i odkładacie wspolnie to wystarczy że przeżyjecie 8 lat - jeśli masz brata i się z nim dogadasz że wrzucacie to do wspólnego wora - to już 4'lata..
generalnie szanse na to że dostaniesz te 100tys z ubezpieczenia są jak 1:100 000 a składka jest obliczona jakby wynosiły 1:100 różnica w kursie idzie do ubezpieczalni - jakim trzeba być frajerem żeby dobrowolnie się na takie strzyżenie zapisywać?
@zpiesciamudotwarzy: Masz ode mnie plusiora za każdą powyższą odpowiedź. A teraz weź nam wszystkim w ten genialnie prosty sposób wytłumacz jak to jest z tym naszym ZUSem i jak to się wszystko ma do dzietności od lat '60 XX Wieku do dziś. Faktycznie jak nie będziemy mieć więcej dzieci, to za 40 lat nikt nie będzie w Polsce pracował i płacił podatków?
To nie żaden sarkazm. Uważam że prostota z jaką wyłożyłeś powyższe zagadnienia jest genialna. Chciałbym umieć z taką lekkością wyrażać myśli.
@pslodo: Generalnie piramidy finansowe są nielegalne, bo nigdy nie są uczciwe wobec wszystkich uczestników... no chyba że organizuje je Rząd :) to są obowiązkowe. Nigdy system w którym wielu się dorzuca a korzysta niewielu - nie będzie do końca sprawiedliwy albo opłacalny, ale można nie poczyniać w nim zmian które robią z niego totalne bagno. więcej: https://youtu.be/id82zs8BQyc i https://youtu.be/IgGIjMsfoW0
@urka: Nie patrzałem na YT, skupiłem się na piramidzie. Bardzo roztropny punkt widzenia, jednak ZUS nie spełnia podstawowego warunku piramidy. Na piramidzie przynajmniej jedna osoba zyskuje, a na ZUSie tracą wszyscy. Inwestorzy, klienci, ubezpieczyciele, beneficjenci, akcjonariusze etc. et.c etc. Moim zdaniem jest to unikatowy na skalę światową moloch finansowy, na którym wszyscy zainteresowani tracą. Jestem pewien, że serwis sprzątający gmachy ZUSu zapieprza własnymi mopami, a konserwator pracuje własnymi kombinerkami. Generalnie temat ZUSu, to temat na osobne studia. Nie oddzielny fakultet, czy nawet kierunek. Przy uniwersytetach powinny powstawać Katedry Studiów ZUSu. Jedyna organizacja finansowa całego Uniwersum, która w całej historii swej działalności nie zanotowała przychodu. Mnie bardzo interesuje, dlaczego kolejne rządy bawią się w określanie zakresu długości fal barwy czerwonej diody na ładowarce do telefonów, wprowadzają płatne "filary" do emerytury, z którego potem i tak kradną szmal, a nie zreformują fatalnego systemu przymusowych ubezpieczeń, w którym musisz zapłacić olbrzymią stawkę ubezpieczenia od "niezdolności do uzyskania przychodu" nawet w wypadku gdy nie uzyskałeś przychodu. Przy ZUSie to Joseph Heller i jego "Paragraf 22" się chowa i podziwia.
Gdyby tylko istniał jakiś sposób żeby zatrzymać część wody kiedy jest jej dużo i powoduje powodzie i "wydać" kiedy jest jej mało i powoduje susze.. hmmm, gdybyśmy tylko jako polacy mieli jakichś ludzi którzy np. żyliby z naszych podatków i coś takiego dbali..
ale nie my polacy wolimy spuszczać się nad tym co powiedział tusk do kaczynskiego albo gessler do kelnera a potem wierzyć że "globalne ocieplenie" i susza i smog i elektrczyny samochód ziutek co pali w piecu jest wszystkiemu winien, ale już takie zbudowanie zbiornika z wodą to nieee bo to by było zbyt głupie, lepiej zbaronić ludziom palićw piecach i kupić gaz od ruskich albo arabów a potem płacić 15z/kg niemieckich pomidorów
W przyrodzie przeżyje ten gatunek, który potrafi się dostosować do zmieniających się warunków. Kto nie potrafi, zginie. Przy obecnym klimacie należy się spodziewać przemiennych okresów susz i ulew, bo tak by wynikało ze wcześniejszych lat. W ramach przystosowania więc do nowych warunków może by należało zatroszczyć się o infrastrukturę nawadniającą, która gromadzi nadmiar wody w okresach ulew, tak by uniknąć zalania pól, a potem w okresach suszy tej wody używać do nawadniania? Nieee poo coo, panieee... Kto by na takie gupie gupoty piniondze wydawał?
@Trokopotaka: w dodatku jak wtedy wytłumaczyć ludziom że rząd wywala ich pieniądze na dotacje dla bogaczy na elektryczne samochody, jak przekonać ich żeby zużywali arabski gaz bo w dobie ocieplenia klimatu szejkowie stracą grube miliardy, czy jak chociażby wytłumaczyć horrendalne koszty warzyw skoro nie suszą?
globalne ocieplenie to fantastyczna wymówka na kolejny sposób dojenia robo(a)li - wystarczy tylko udawać że nie wie się do czego służą zbiorniki retencyjne i już katastrofa klimatyczna - w kraju któremu nijak nie ma prawa ona grozić - gotowa
W mojej wsi wystarczyłoby po prostu zamknąć obieg rzeki (by po prostu stała i w ten sposób nawadniała łąki), ale niestety wójt ma to w du... Nie ma też sposobu by się zabezpieczyć. Rolnicy musieliby nawadniać łąki, pola, a i tak jest ograniczenie na pobieranie wody. Około 30 krów potrafi jednego dnia wypić 2000 litrów na dzień, a nawet i więcej. Niestety ludzie myślą, że to jest tak łatwo być rolnikiem, albo że rolnicy kasę dostają. Tylko, że to wszystko to g. prawda. Ostatnio za suszowe prawdziwi rolnicy dostali niewiele, za to ci, którzy mają po prostu działkę, którą oddają w dzierżawę na np. kukurydzę (nie mają żadnych zwierząt, więc i strat nie mają, bo za dzierżawę i tak dostają), dostali więcej niż właśnie rolnicy, którzy serio stracili. A i za te pieniądze nie kupi się pokarmu (tego naturalnego, a nie te podróbki) dla np. krów, tzn. można szukać rolnika, który sprzedaje bele, ale za jaką cenę? a jakość często jest tak ujowa, że równie dobrze można dać piach do jedzenia. Ci, którzy uważają że łatwo jest być rolnikiem, fajnie, jest z tego kasa, dużo czasu wolnego i cokolwiek innego co za bzdury wymyślają, proponuję by te osoby zostały rolnikami. No skoro wszystko tak fajnie, łatwo, kaska jest, to czemu nie? Co do cen w sklepach. To że np. mleko kosztuje 3 zł lub więcej, nie znaczy że rolnik za litr mleka dostaje choćby te 2zł. Nie, rolnik za litr mleka dostaje około 1,25 zł (oddając mleko do bardzo znanej mleczarni) i nie ma teraz podwyżek w wypłatach dla rolników. Jeśli uważacie, że gdzieś jest kolorowo, to rzućcie dotychczasową pracę/zajęcie i zajmijcie się tym, co uważacie za takie fajne, przyjemne i z dopłatami.
Odpowiedz@Slawek18: Skończ pier dolić, rusz dupę z przed komputera i sprawdź jak jest w rzeczywistości. Myślisz, że zrobisz melioracje dla pola uprawnego szpadelkiem, bez przypału, ingerując w bieg rzeki? W jakim Ty świecie żyjesz? Obudź się, bo się zesrałeś.
Odpowiedz@Slawek18: masz rację. Przepraszam, poniosło mnie.
OdpowiedzWiem, że dla polskich byznesmenuw rolnych będzie to obraza majestatu, ale od takich rzeczy można i należy się ubezpieczać. Tym bardziej, że ja i inni podatnicy się mocno do tych ubezpieczeń dokładamy.
Odpowiedz@Maquabra: Rolnik nie będzie się ubezpieczał u złodzieja! Rolnik będzie oczekiwał, że państwo mu zrekompensuje straty!
Odpowiedz@Maquabra: Ubezpieczasz się pewnie płacąc składki zdrowotne i chorobowe, oprócz tego może jakieś OC i na życie- no i jak tam, lepiej się od tego czujesz? zdrowszy jakby tak? Bo to za te ceny ubezpieczeń musi być złoty interes się ubezpieczać, że aż szkoda mi ubezpieczycieli.
Odpowiedz@Maquabra: a zastanawiałeś się kiedyś czemy jest tylu agentów ubezpieczeniowych? gdyby ubezpieczalnie były uczciwe to z czego by im płaciły i za co? ubezpieczalnie działąją jak kasyno - trochę wypłacą ale generalnie to klient jest stratny i to sporo - rolnicy nie powinni się ubezpieczać tylko np. powinna istniec jakas organizacja ludzi którzy jedzą to co oni wytwarzają która o nich dba - nazwijmy to np. Państwo i to państwo mogłoby mieć ludzi tzw. zaufanych którzy to organizują żeby było dobrze ludziom którzy wypłacają im pensje nazwijmy to np. rząd, a tych zaufanych wybierają ludzie z pośród siebie nazwijmy to "demokracja"... brzmi niby znajomo a jednak totalne science-fiction
Odpowiedz@urka: też jestem przerażony poziom intelektualnym ludzi - żeby DOBROWOLNIE się ubezpieczyć, trzeba albo nie czytać umowy którą się podpisuje, albo TOTALNIE nie potrafić czytać ze zrozumieniem (i liczyć) - ludzie potrafią wykupić ubezpiecznie NA ŻYCIE z kwotą wypłaty 100tys i twierdzić że robią to po to że "jakby co to zabezpieczę rodzinę" i wywalają czasem po kilka tysi rocznie na coś takiego.. już pomijając wszystkie obostrzenia w samej umowie (miliony rodzai śmierći od której ubezpieczenie nie obowiązuje) to już sam fakt 100tys - i na ile to wystarczy? na 3 lata? no to żeś koleś zabezpieczył rodzinę.. ubezpieczenia opłacają się jedynie ubezpieczalniom i to jest fakt tak niepodważalny jak to że politycy kłamią
Odpowiedz@zp: Jeszcze apropo ubezpieczenia takie proste wyliczenie, po niedawnej rozmowie z "zaprzyjaźnionym" agentem: suma ubezpieczenia 100 000 to składka 500zł/mc czyli 6tys rocznie - czyli jeśli nie umrzesz po 20latach to odkładasz tyle ile włożyłeś - czujecie jaki to jest absurd? jeśli masz żonę i odkładacie wspolnie to wystarczy że przeżyjecie 8 lat - jeśli masz brata i się z nim dogadasz że wrzucacie to do wspólnego wora - to już 4'lata.. generalnie szanse na to że dostaniesz te 100tys z ubezpieczenia są jak 1:100 000 a składka jest obliczona jakby wynosiły 1:100 różnica w kursie idzie do ubezpieczalni - jakim trzeba być frajerem żeby dobrowolnie się na takie strzyżenie zapisywać?
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy: Masz ode mnie plusiora za każdą powyższą odpowiedź. A teraz weź nam wszystkim w ten genialnie prosty sposób wytłumacz jak to jest z tym naszym ZUSem i jak to się wszystko ma do dzietności od lat '60 XX Wieku do dziś. Faktycznie jak nie będziemy mieć więcej dzieci, to za 40 lat nikt nie będzie w Polsce pracował i płacił podatków? To nie żaden sarkazm. Uważam że prostota z jaką wyłożyłeś powyższe zagadnienia jest genialna. Chciałbym umieć z taką lekkością wyrażać myśli.
Odpowiedz@pslodo: Generalnie piramidy finansowe są nielegalne, bo nigdy nie są uczciwe wobec wszystkich uczestników... no chyba że organizuje je Rząd :) to są obowiązkowe. Nigdy system w którym wielu się dorzuca a korzysta niewielu - nie będzie do końca sprawiedliwy albo opłacalny, ale można nie poczyniać w nim zmian które robią z niego totalne bagno. więcej: https://youtu.be/id82zs8BQyc i https://youtu.be/IgGIjMsfoW0
Odpowiedz@urka: Nie patrzałem na YT, skupiłem się na piramidzie. Bardzo roztropny punkt widzenia, jednak ZUS nie spełnia podstawowego warunku piramidy. Na piramidzie przynajmniej jedna osoba zyskuje, a na ZUSie tracą wszyscy. Inwestorzy, klienci, ubezpieczyciele, beneficjenci, akcjonariusze etc. et.c etc. Moim zdaniem jest to unikatowy na skalę światową moloch finansowy, na którym wszyscy zainteresowani tracą. Jestem pewien, że serwis sprzątający gmachy ZUSu zapieprza własnymi mopami, a konserwator pracuje własnymi kombinerkami. Generalnie temat ZUSu, to temat na osobne studia. Nie oddzielny fakultet, czy nawet kierunek. Przy uniwersytetach powinny powstawać Katedry Studiów ZUSu. Jedyna organizacja finansowa całego Uniwersum, która w całej historii swej działalności nie zanotowała przychodu. Mnie bardzo interesuje, dlaczego kolejne rządy bawią się w określanie zakresu długości fal barwy czerwonej diody na ładowarce do telefonów, wprowadzają płatne "filary" do emerytury, z którego potem i tak kradną szmal, a nie zreformują fatalnego systemu przymusowych ubezpieczeń, w którym musisz zapłacić olbrzymią stawkę ubezpieczenia od "niezdolności do uzyskania przychodu" nawet w wypadku gdy nie uzyskałeś przychodu. Przy ZUSie to Joseph Heller i jego "Paragraf 22" się chowa i podziwia.
OdpowiedzGdyby tylko istniał jakiś sposób żeby zatrzymać część wody kiedy jest jej dużo i powoduje powodzie i "wydać" kiedy jest jej mało i powoduje susze.. hmmm, gdybyśmy tylko jako polacy mieli jakichś ludzi którzy np. żyliby z naszych podatków i coś takiego dbali.. ale nie my polacy wolimy spuszczać się nad tym co powiedział tusk do kaczynskiego albo gessler do kelnera a potem wierzyć że "globalne ocieplenie" i susza i smog i elektrczyny samochód ziutek co pali w piecu jest wszystkiemu winien, ale już takie zbudowanie zbiornika z wodą to nieee bo to by było zbyt głupie, lepiej zbaronić ludziom palićw piecach i kupić gaz od ruskich albo arabów a potem płacić 15z/kg niemieckich pomidorów
OdpowiedzW przyrodzie przeżyje ten gatunek, który potrafi się dostosować do zmieniających się warunków. Kto nie potrafi, zginie. Przy obecnym klimacie należy się spodziewać przemiennych okresów susz i ulew, bo tak by wynikało ze wcześniejszych lat. W ramach przystosowania więc do nowych warunków może by należało zatroszczyć się o infrastrukturę nawadniającą, która gromadzi nadmiar wody w okresach ulew, tak by uniknąć zalania pól, a potem w okresach suszy tej wody używać do nawadniania? Nieee poo coo, panieee... Kto by na takie gupie gupoty piniondze wydawał?
Odpowiedz@Trokopotaka: w dodatku jak wtedy wytłumaczyć ludziom że rząd wywala ich pieniądze na dotacje dla bogaczy na elektryczne samochody, jak przekonać ich żeby zużywali arabski gaz bo w dobie ocieplenia klimatu szejkowie stracą grube miliardy, czy jak chociażby wytłumaczyć horrendalne koszty warzyw skoro nie suszą? globalne ocieplenie to fantastyczna wymówka na kolejny sposób dojenia robo(a)li - wystarczy tylko udawać że nie wie się do czego służą zbiorniki retencyjne i już katastrofa klimatyczna - w kraju któremu nijak nie ma prawa ona grozić - gotowa
Odpowiedz