O co chodzi z tymi "własnymi potrzebami"? Skąd się bierze powszechne przekonanie, że na własne potrzeby można produkować alkohol wysokoprocentowy? Czy kiedykolwiek tak było? Bo w obecnej ustawie (z 1982 roku!) jest jasno napisane, że produkować jakikolwiek alkohol w drodze destylacji mogą tylko podmioty posiadające zezwolenie. Zwykły Kowalski nie może i raczej nigdy nie mógł. Jest za to kara grzywny, ograniczenia wolności lub więzienia do 2 lat.
Natomiast z poglądem w rodzaju "na własne potrzeby można" albo do "10 litrów można" spotykam się bardzo często. Jak pytam, skąd służby mają wiedzieć, czy to jest na własne potrzeby albo czy łączna produkcja przekroczyła 10 litrów, odpowiedzi nie słychać.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 lutego 2020 o 10:02
@cczeslaww: Nie do końca masz rację, choć oczywiście ją masz. Prawo dopuszcza produkcję destylatów na bazie alkoholi wysokoprocentowych, tj. nalewki czy maceraty. Legalnie i bez limitów, można natomiast produkować na własny użytek wina, piwa i cydry oraz nalewki z użyciem zakupionego alkoholu akcyzowanego. Jakiś czas temu, pojawił się pomysł zalegalizowania produkcji bimbru na własny użytek ale jak się potoczyły dalsze losy projektu nie wiem i nie mogę znaleźć informacji. Prawdopodobnie więc, wylądował w sejmowej zamrażarce, gdzie wiele innych projektów, z którymi rządowi nie po drodze. Według wyroku sądu najwyższego z 2004 roku, rozróżnia się produkcję alkoholu na użytek własny oraz handlowy, co pozwala na orzekanie niższych wyroków w pierwszym przypadku, jednak wciąż jest to karalne, tylko łagodniej niż handel.
Źródełka:
https://bezprawnik.pl/legalny-bimber/https://www.prawoalkoholowe.pl/tag/uzytek-wlasny/https://www.jakpomasle.pl/bimber-na-wlasny-uzytek-legalny-czy-nie/https://kruczek.pl/produkcja-alkoholu-na-wlasny-uzytek/
PS: I tak wielu pędzi na własny użytek i żadne przepisy tego za bardzo nie zmieniają. A mogło by być jak na Bałkanach, gdzie domaća rakija, jest dostępna na każdym targu i do degustacji w wielu restauracjach.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 lutego 2020 o 14:14
@cassper: Użyłem sformułowania "produkować alkohol wysokoprocentowy", mając na myśli jego faktyczną produkcję w drodze fermentacji i późniejszej destylacji. Nalewka też jest wprawdzie alkoholem wysokoprocentowym, ale ją można wyrobić wyłącznie z istniejącej już wódy lub spirytusu (legalne tylko w przypadku towarów kupionych w sklepie i obłożonych akcyzą) i nie do końca jest to produkcja alkoholu, tzn. w tym procesie nie powstaje żaden etanol i o to mi chodziło.
Oczywiście, że wielu pędzi i mało kto kiedykolwiek ma z tego tytułu problemy, ponieważ nie jest to przestępstwo zbyt często ścigane. Na niemal każdym weselu jest oficjalnie bimber własnej roboty. Nawet Broniu Komorowski się kiedyś przyznał, że pędzi :D Ale po co zmieniać przepisy na lepsze i służące obywatelom, skoro istniejące służą tekturowemu państwu i jego zarobkom.
@cczeslaww: O to to właśnie chodzi - o kasę. Możesz legalnie przepędzić coś co już raz zostało obłożone akcyzą ale nie możesz przepędzić własnego zacieru, wina czy piwa bo nie odprowadziłeś z tego tytułu akcyzy. Tylko i wyłącznie o kasę tu chodzi, zdrowie i wolność obywateli nie ma znaczenia
I to są właśnie te mityczne wiecznie niezaspokojone potrzeby.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 lutego 2020 o 8:43
O co chodzi z tymi "własnymi potrzebami"? Skąd się bierze powszechne przekonanie, że na własne potrzeby można produkować alkohol wysokoprocentowy? Czy kiedykolwiek tak było? Bo w obecnej ustawie (z 1982 roku!) jest jasno napisane, że produkować jakikolwiek alkohol w drodze destylacji mogą tylko podmioty posiadające zezwolenie. Zwykły Kowalski nie może i raczej nigdy nie mógł. Jest za to kara grzywny, ograniczenia wolności lub więzienia do 2 lat. Natomiast z poglądem w rodzaju "na własne potrzeby można" albo do "10 litrów można" spotykam się bardzo często. Jak pytam, skąd służby mają wiedzieć, czy to jest na własne potrzeby albo czy łączna produkcja przekroczyła 10 litrów, odpowiedzi nie słychać.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 lutego 2020 o 10:02
@cczeslaww: Nie do końca masz rację, choć oczywiście ją masz. Prawo dopuszcza produkcję destylatów na bazie alkoholi wysokoprocentowych, tj. nalewki czy maceraty. Legalnie i bez limitów, można natomiast produkować na własny użytek wina, piwa i cydry oraz nalewki z użyciem zakupionego alkoholu akcyzowanego. Jakiś czas temu, pojawił się pomysł zalegalizowania produkcji bimbru na własny użytek ale jak się potoczyły dalsze losy projektu nie wiem i nie mogę znaleźć informacji. Prawdopodobnie więc, wylądował w sejmowej zamrażarce, gdzie wiele innych projektów, z którymi rządowi nie po drodze. Według wyroku sądu najwyższego z 2004 roku, rozróżnia się produkcję alkoholu na użytek własny oraz handlowy, co pozwala na orzekanie niższych wyroków w pierwszym przypadku, jednak wciąż jest to karalne, tylko łagodniej niż handel. Źródełka: https://bezprawnik.pl/legalny-bimber/ https://www.prawoalkoholowe.pl/tag/uzytek-wlasny/ https://www.jakpomasle.pl/bimber-na-wlasny-uzytek-legalny-czy-nie/ https://kruczek.pl/produkcja-alkoholu-na-wlasny-uzytek/ PS: I tak wielu pędzi na własny użytek i żadne przepisy tego za bardzo nie zmieniają. A mogło by być jak na Bałkanach, gdzie domaća rakija, jest dostępna na każdym targu i do degustacji w wielu restauracjach.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 lutego 2020 o 14:14
@cassper: Użyłem sformułowania "produkować alkohol wysokoprocentowy", mając na myśli jego faktyczną produkcję w drodze fermentacji i późniejszej destylacji. Nalewka też jest wprawdzie alkoholem wysokoprocentowym, ale ją można wyrobić wyłącznie z istniejącej już wódy lub spirytusu (legalne tylko w przypadku towarów kupionych w sklepie i obłożonych akcyzą) i nie do końca jest to produkcja alkoholu, tzn. w tym procesie nie powstaje żaden etanol i o to mi chodziło. Oczywiście, że wielu pędzi i mało kto kiedykolwiek ma z tego tytułu problemy, ponieważ nie jest to przestępstwo zbyt często ścigane. Na niemal każdym weselu jest oficjalnie bimber własnej roboty. Nawet Broniu Komorowski się kiedyś przyznał, że pędzi :D Ale po co zmieniać przepisy na lepsze i służące obywatelom, skoro istniejące służą tekturowemu państwu i jego zarobkom.
Odpowiedz@cczeslaww: O to to właśnie chodzi - o kasę. Możesz legalnie przepędzić coś co już raz zostało obłożone akcyzą ale nie możesz przepędzić własnego zacieru, wina czy piwa bo nie odprowadziłeś z tego tytułu akcyzy. Tylko i wyłącznie o kasę tu chodzi, zdrowie i wolność obywateli nie ma znaczenia
Odpowiedz