Proponuję jej być taką cwaną w pracy. Niech przyjdzie do szefa w bluzce z malutką dziurką i zapyta go, czy widzi tę dziurkę. Na następny dzień niech wpadnie z pretensjami, że nie dostała podwyżki. Jak szef zapyta o co chodzi, to niech powie, że skoro on nawet dostrzega jej stare, podarte i dziurawe ciuchy, to ewidentnie przyznaje, że potrzebna jej podwyżka.
Proponuję jej być taką cwaną w pracy. Niech przyjdzie do szefa w bluzce z malutką dziurką i zapyta go, czy widzi tę dziurkę. Na następny dzień niech wpadnie z pretensjami, że nie dostała podwyżki. Jak szef zapyta o co chodzi, to niech powie, że skoro on nawet dostrzega jej stare, podarte i dziurawe ciuchy, to ewidentnie przyznaje, że potrzebna jej podwyżka.
OdpowiedzUUU coś wyczuwam transformację w glonojada ...
Odpowiedz