(Załóżmy, że lądujesz w szpitalu raz na ruski rok.)
NFZ - płacisz cały czas co miesiąc 1300zł będąc zdrowy czy nie, a jak potrzebujesz leczenia to praktycznie żadne lekarstwo nie jest refundowane (a w szczególności działające i skuteczne), a lepsze metody leczenia z dopłatą. Więc masz wybór: płacisz 3000zł dla prywaciarza, albo czekasz uj wie ile czasu, a jeżeli nie zdechniesz i się doczekasz to jesteś leczony prymitywnymi przedwojennymi metodami, prymitywnym sprzętem przez chamskich lekarzy niskich lotów co mają wszystko w dupie, w brudzie, smrodzie, głodzie i płatnym TV. Koszt rzeczywisty 18600zł+ rocznie.
Prywatnie - płacisz jedynie 3000zł gdy jesteś chory i faktycznie potrzebujesz leczenia, przebierasz między ofertami i wybierasz lekarza / klinikę która świadczy należyte usługi, godne człowieka. Trzymasz prywaciarza za jaja i on faktycznie się stara bo jak źle coś zrobi to możesz mu zszargać opinię i dochodzić swoich praw. Koszt rzeczywisty 3000zł rocznie.
Hołota NFZ wychwala bo tanio, a prywaciarza opluwa jadem bo drogo.
@allahuwonsz: Bo na NFZ już i tak kasa przepadła (i nie da się jej odzyskać), a prywatnie muszą wydać dodatkowo. Oczywiście mniej by bolało wydanie 3000zł prywatnie, gdyby nie wyrzucało się co miesiąc 1300zł na NFZ, no ale...
Prywatnie, za duże pieniądze, też potrafią traktować człowieka taśmowo, w tym być niemiłym dla pacjenta.
OdpowiedzPoprawka poprawki NFZ = płacisz 1300 MIESIĘCZNIE i śmierć
Odpowiedz(Załóżmy, że lądujesz w szpitalu raz na ruski rok.) NFZ - płacisz cały czas co miesiąc 1300zł będąc zdrowy czy nie, a jak potrzebujesz leczenia to praktycznie żadne lekarstwo nie jest refundowane (a w szczególności działające i skuteczne), a lepsze metody leczenia z dopłatą. Więc masz wybór: płacisz 3000zł dla prywaciarza, albo czekasz uj wie ile czasu, a jeżeli nie zdechniesz i się doczekasz to jesteś leczony prymitywnymi przedwojennymi metodami, prymitywnym sprzętem przez chamskich lekarzy niskich lotów co mają wszystko w dupie, w brudzie, smrodzie, głodzie i płatnym TV. Koszt rzeczywisty 18600zł+ rocznie. Prywatnie - płacisz jedynie 3000zł gdy jesteś chory i faktycznie potrzebujesz leczenia, przebierasz między ofertami i wybierasz lekarza / klinikę która świadczy należyte usługi, godne człowieka. Trzymasz prywaciarza za jaja i on faktycznie się stara bo jak źle coś zrobi to możesz mu zszargać opinię i dochodzić swoich praw. Koszt rzeczywisty 3000zł rocznie. Hołota NFZ wychwala bo tanio, a prywaciarza opluwa jadem bo drogo.
Odpowiedz@allahuwonsz: Bo na NFZ już i tak kasa przepadła (i nie da się jej odzyskać), a prywatnie muszą wydać dodatkowo. Oczywiście mniej by bolało wydanie 3000zł prywatnie, gdyby nie wyrzucało się co miesiąc 1300zł na NFZ, no ale...
Odpowiedz