Później można by przeczytać w artykułach: Skończyła się 21-dniowa kwarantanna w pociągu z Krakowa do Warszawy. Pasażerowie są zaskoczeni bo nic nie wiedzieli o kwarantannie, w rozmowie z naszym redaktorem jeden z pasażerów wspomniał:
-Jechałem jak zawsze na uczelnie, nauczony życiem wiedziałem, że nie można ufać kolei i, że na pewno będą jakieś opóźnienia, kiedy kierownik pociągu przez system nagłośnienia powiedział, żeby zostać w pociągu i z niego nie wychodzić oraz, że pociąg będzie mieć lekkie opóźnienie oprócz lekkiego zdenerwowania przez bezsilność nie czułem się zaskoczony.
Z kolei inna pasażerka w rozmowie z naszym redaktorem przeciera oczy ze zdumienia: -Wie Pani czemu Pani pociąg miał 21-dniowe opóźnienie?
-Panie, a skąd mam wiedzieć, ja jeżdżę tym pociągiem codziennie i cały czas są opóźnienia, o kwarantannie dowiedziałam się od Was, gdy wyszłam z pociągu. W pociągu nie działało WIFI, a ja myślałam, że znowu ktoś czegoś nie dopilnował. W sumie do PKP Intercity nie mam żadnych zastrzeżeń, była darmowa herbata, każdego dnia dawali jakieś batoniki, co prawda jeden na cały dzień, ale czego wymagać. W rozmowie z naszym redaktorem sami pracownicy kolei w swoim spokojnym usposobieniu wspominają, że takie sytuacje to norma, jak informuje rzecznik PKP Intercity Tadeusz Bankomatus,: -Nie pierwszy raz przychodzi mi stawać przed państwem w takiej sytuacji, na wstępie zaznaczam, że opóźnienia były są i będą, nie wynika to wcale z naszej winy. W tym konkretnym przypadku winą należy obarczyć koronawirusa albowiem to przez niego pociąg stanął i był opóźniony. Pasażerom zapewniliśmy pełnowartościowy posiłek jak również kawę i herbatę. Drużyna konduktorska cyklicznie przechodzi szkolenia na tego typu sytuacje. Jak dodał rzecznik: -Punktualność naszych pociągów w ostatnim roku wynosi zawrotne 68%, przyczyny opóźnień to najczęściej warunki na torach. Z naszej strony dokładamy wszelkich starań by pociągi naszej spółki dojeżdżały zawsze na czas. Jednocześnie informuje, że ostatnie lata to pasmo sukcesów dla PKP Intercity gdzie przewieźliśmy 46 mln pasażerów w 2018.
W sumie to ciekawy sposób na na chamski troll i sabotaż. Dzwonisz, że somsiad-menda kaszle, na pewno ma koronawirusa i to ukrywa, a po chwili jebut przychodzą w maskach z pałami i robią mu kwarantannę albo go wywożą. Na tej samej zasadzie możesz atakować jakieś małe firmy i inne placówki. Normalnie koronaterroryzm.
To chyba nie są prawdziwe historie. Od tego nawet tak łatwo się nie umiera. To nie ebola czy aids.
Odpowiedz@zerco to akurat prawda. pociąg stał na Warszawie centralnej, a policja spisywała dane wszystkich pasażerów...
OdpowiedzPóźniej można by przeczytać w artykułach: Skończyła się 21-dniowa kwarantanna w pociągu z Krakowa do Warszawy. Pasażerowie są zaskoczeni bo nic nie wiedzieli o kwarantannie, w rozmowie z naszym redaktorem jeden z pasażerów wspomniał: -Jechałem jak zawsze na uczelnie, nauczony życiem wiedziałem, że nie można ufać kolei i, że na pewno będą jakieś opóźnienia, kiedy kierownik pociągu przez system nagłośnienia powiedział, żeby zostać w pociągu i z niego nie wychodzić oraz, że pociąg będzie mieć lekkie opóźnienie oprócz lekkiego zdenerwowania przez bezsilność nie czułem się zaskoczony. Z kolei inna pasażerka w rozmowie z naszym redaktorem przeciera oczy ze zdumienia: -Wie Pani czemu Pani pociąg miał 21-dniowe opóźnienie? -Panie, a skąd mam wiedzieć, ja jeżdżę tym pociągiem codziennie i cały czas są opóźnienia, o kwarantannie dowiedziałam się od Was, gdy wyszłam z pociągu. W pociągu nie działało WIFI, a ja myślałam, że znowu ktoś czegoś nie dopilnował. W sumie do PKP Intercity nie mam żadnych zastrzeżeń, była darmowa herbata, każdego dnia dawali jakieś batoniki, co prawda jeden na cały dzień, ale czego wymagać. W rozmowie z naszym redaktorem sami pracownicy kolei w swoim spokojnym usposobieniu wspominają, że takie sytuacje to norma, jak informuje rzecznik PKP Intercity Tadeusz Bankomatus,: -Nie pierwszy raz przychodzi mi stawać przed państwem w takiej sytuacji, na wstępie zaznaczam, że opóźnienia były są i będą, nie wynika to wcale z naszej winy. W tym konkretnym przypadku winą należy obarczyć koronawirusa albowiem to przez niego pociąg stanął i był opóźniony. Pasażerom zapewniliśmy pełnowartościowy posiłek jak również kawę i herbatę. Drużyna konduktorska cyklicznie przechodzi szkolenia na tego typu sytuacje. Jak dodał rzecznik: -Punktualność naszych pociągów w ostatnim roku wynosi zawrotne 68%, przyczyny opóźnień to najczęściej warunki na torach. Z naszej strony dokładamy wszelkich starań by pociągi naszej spółki dojeżdżały zawsze na czas. Jednocześnie informuje, że ostatnie lata to pasmo sukcesów dla PKP Intercity gdzie przewieźliśmy 46 mln pasażerów w 2018.
OdpowiedzW sumie to ciekawy sposób na na chamski troll i sabotaż. Dzwonisz, że somsiad-menda kaszle, na pewno ma koronawirusa i to ukrywa, a po chwili jebut przychodzą w maskach z pałami i robią mu kwarantannę albo go wywożą. Na tej samej zasadzie możesz atakować jakieś małe firmy i inne placówki. Normalnie koronaterroryzm.
Odpowiedz