Ludzie którzy piszą takie rzeczy chyba nie byli w teatrze. Zdobycie biletów na "Mistrza i Małgorzatę" w Teatrze Polskim w Poznaniu zajęło mi 3 miesiące (a grali bodajże dwa spektakle w tygodniu), musiałem pilnować żeby kupić w ciągu dwóch godzin po ogłoszeniu sprzedaży na dany miesiąc. Nie mogłem nawet wybrać daty ani miejsca.
Na innych spektaklach często widywałem ludzi siedzących na poduszkach na schodach, ale nigdy nie widziałem w teatrze wolnego miejsca na widowni.
Ludzie którzy piszą takie rzeczy chyba nie byli w teatrze. Zdobycie biletów na "Mistrza i Małgorzatę" w Teatrze Polskim w Poznaniu zajęło mi 3 miesiące (a grali bodajże dwa spektakle w tygodniu), musiałem pilnować żeby kupić w ciągu dwóch godzin po ogłoszeniu sprzedaży na dany miesiąc. Nie mogłem nawet wybrać daty ani miejsca. Na innych spektaklach często widywałem ludzi siedzących na poduszkach na schodach, ale nigdy nie widziałem w teatrze wolnego miejsca na widowni.
Odpowiedz