Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Indie

Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar GrumpyMule
3 5

W Wenecji kanal sie oczyszcza. Ganges trzyma fason. Korona nie korona jak srac to do rzeki!

Odpowiedz
avatar cczeslaww
2 6

To nie tak działa, że od razu na pewno fałszują wyniki. Możliwe, że epidemia dopiero do nich dochodzi (nie są tak mobilni jak Europejczycy i Amerykanie). 500 przypadków to zaniżona liczba, ale niekoniecznie muszą od razu fałszować - może faktycznie im tyle wyszło. A w przypadku epidemii chodzi w rzeczywistości o wprowadzenie restrykcji na tyle szybko, żeby ograniczyć rozprzestrzenienie się wirusa. Przy bardzo długim (nawet 14-dniowym) okresie inkubacji trzeba pamiętać, że przez kolejne 14 dni od wprowadzenia ograniczeń wzrost będzie wciąż wykładniczy. Gdy się wprowadzi przy 500 przypadkach i skończy załóżmy na 50000, to znaczy, że zwlekanie z ograniczeniami do pojawienia się 1000 przypadków zwiastowałoby na koniec 100000 zachorowań (chodzi mi o skalę, nie o dokładne liczby). Nie mówiąc o czekaniu do 10000, bo wtedy mieliby włoską masakrę na dużo większą skalę. Więc wprowadzenie ograniczeń dla miliarda ludzi nawet przy 500 przypadkach jest jak najbardziej sensowne, a wyniki nie muszą być fałszywe.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 kwietnia 2020 o 9:31

avatar KAktuss
-1 5

@cczeslaww Ty serio wierzysz, że oni znają dokładną liczbę zarażonych? 1,3mld ludzi z czego połowa żyje w skrajnej nędzy, a lekarza nie widziała nawet przy porodzie. Szacowanie takich liczb polega na tym ile się premierowi krów przyśniło w nocy... to jest większa losowość niż Lotto...

Odpowiedz
avatar Dloohi
1 3

@KAktuss: O to chodzi, że nikt tu niczego nie szacuje... To jest jedynie stwierdzenie - z testów które wykonaliśmy tyle okazało się pozytywnych. Nikt nie twierdzi, że to jest faktyczna liczba zarażonych. Można by zapytać - po co w takim razie podawać takie dane? Cóż, jeżeli założymy, że ilość wykonanych testów utrzymuje się na podobnym poziomie, to możemy w ten sposób mierzyć tempo rozprzestrzeniania się wirusa, mimo że dalej nie znamy faktycznej skali problemu.

Odpowiedz
avatar KAktuss
0 0

@Dloohi Ok, masz racje, można mierzyć tempo rozprzestrzeniania się wirusa. Ale czy testy są robione u ludzi w całym przekroju społeczeństwa: od najbogatszych po tych, którzy ledwo zamykają miesiąc? (nie mówię tu o bezdomnych) Bo jakoś ciężko mi uwierzyć, ze ktoś kogo nie stać na opiekę medyczną inną niż „znachor” nagle ma robiony test bo jest podejrzenie, ze jest zarażony. Testy są w dalszym ciągu robione u określonej grupy społecznej wiec tylko w niej można śledzić rozchodzenie się wirusa, a to jak jest w tej nieobjętej opieką medyczną grupie dalej jest wróżbiarstwem.

Odpowiedz
avatar banan113
-2 4

bo nawet indie przy polsce to wzor czystosci i kultury

Odpowiedz
Udostępnij