Tylko co znaczy "pojechał do znajomej"? Czy ustawa wymaga legalizacji związków aby można było się z kimś spotykać? Może jeszcze kościelny wymagany? I przede wszystkim co oznacza złamanie kwarantanny. Pisząc z apki nie widzę źródła, więc nie jestem pewien, czy jest do tego jakiś opis sytuacji. Sądzę jednak, że jeśli "pojechał do znajomej" oznacza dołączenie do partnerki z nieformalnego związku i oczywiście przestrzeganie wszystkich warunków kwarantanny, to nie widzę w tym problemu. Nie jestem pewien jak to wygląda w kwestii kwarantanny członka rodziny, ale powinno to być na zgłoszenie. Inaczej mówiąc, wracam do kraju z podróży i mam kwarantannę, powinienem mieć możliwość zgłoszenia, że będę ją odbywać w danym miejscu z danymi osobami za ich zgodą. Nie ważne, czy rodzina, czy znajomi, czy nieformalny związek. Ważne aby adres był znany i wszyscy byli objęci kwarantanną. Pytanie też, czy ktoś w połowie kwarantanny postanowił sobie wyjść, czy dzień po dotarciu zmienił lokal.
Nie znam procedur, ale wcale bym się nie zdziwił, gdyby formalizacja kwarantanny była oparta o adres zamieszkania i formalna rodzinę, a nie deklarowany adres pobytu i osoby, z którymi będziesz odbywać kwarantannę.
Dla takich powinny byc podawane srodki uspokajajace w postaci 110gr olowiu doczaszkowo
OdpowiedzTylko co znaczy "pojechał do znajomej"? Czy ustawa wymaga legalizacji związków aby można było się z kimś spotykać? Może jeszcze kościelny wymagany? I przede wszystkim co oznacza złamanie kwarantanny. Pisząc z apki nie widzę źródła, więc nie jestem pewien, czy jest do tego jakiś opis sytuacji. Sądzę jednak, że jeśli "pojechał do znajomej" oznacza dołączenie do partnerki z nieformalnego związku i oczywiście przestrzeganie wszystkich warunków kwarantanny, to nie widzę w tym problemu. Nie jestem pewien jak to wygląda w kwestii kwarantanny członka rodziny, ale powinno to być na zgłoszenie. Inaczej mówiąc, wracam do kraju z podróży i mam kwarantannę, powinienem mieć możliwość zgłoszenia, że będę ją odbywać w danym miejscu z danymi osobami za ich zgodą. Nie ważne, czy rodzina, czy znajomi, czy nieformalny związek. Ważne aby adres był znany i wszyscy byli objęci kwarantanną. Pytanie też, czy ktoś w połowie kwarantanny postanowił sobie wyjść, czy dzień po dotarciu zmienił lokal. Nie znam procedur, ale wcale bym się nie zdziwił, gdyby formalizacja kwarantanny była oparta o adres zamieszkania i formalna rodzinę, a nie deklarowany adres pobytu i osoby, z którymi będziesz odbywać kwarantannę.
Odpowiedz