Różnica byłaby taka, że ten hajs przepijałby personel medyczny i paramedyczny, a nie "samotne" matki i ich konkubenci.
Bo nie wierzę, że zastrzyk gotówki cokolwiek by poprawił przy takim zarządzaniu, jakie jest w szpitalach i służbach.
@Kajothegreat: Długi temat. Chociażby to, że maski i rękawice zostały zamówione i dostarczone pod koniec marca, a już w styczniu było wiadomo, że będą potrzebne. To nie była kwestia braku środków, to była kwestia nieodpowiedzialnego zarządzania. Owszem, to akurat jest na poziomie całego resortu, a nie pojedynczego szpitala, ale i w szpitalach jest mnóstwo niedociągnięć. Ludzie czekają w długich kolejkach do tomografów, EEG i innych urządzeń, a tymczasem te urządzenia często stoją odłogiem. Wiele jest niegospodarności, np. w Grudziądzu za koszmarne pieniądze zrobiono ogrzewanie elektryczne płyty lądowiska dla helikoptera, w celu odśnieżenia. O wiele taniej byłoby zatrudnić osobę do odśnieżania.
@xyhu: W styczniu nikt nie przewidywał, ze covid będzie miał zasięg globalny. Tym bardziej, że Chiny fejkowały - i nadal fejkują - zasięg epidemii w samych Chinach.
@Kajothegreat: "Koronawirus 2019-nCoV z Wuhan, czyli choroba polegająca na niewydolności oddechowej, została w czwartek 30 stycznia ogłoszona przez Światową Organizację Zdrowia zagrożeniem zdrowia publicznego o zasięgu międzynarodowym. Na taki krok zdecydowano się z powodu rozprzestrzeniania się koronawirusa poza granicami Chin."
@Kajothegreat: Maski i rękawice można było zamówić, albo uruchomić produkcję. To nie są drogie rzeczy. Powiedziałbym raczej, że są to bardzo podstawowe środki, przynajmniej służba zdrowia mogłaby je mieć odpowiednio wcześnie.
@Kajothegreat: Hm ja się spodziewałam nawet jest póki co lżej niż zakładałam. Może to dlatego, że miałam pośredni kontakt z mieszkańcem Wuhan. Tyle, że sporo osób z którymi rozmawiałam też już w styczniu wiedzieli, że będzie problem.
Niektóre demoty ze stycznia też są o tym, jak i komentarze. Oczywiście więcej dotyczyło histerii i przesadnej paniki, bo to przecież grypa..., ale są i osoby, które już w styczniu traktowały to poważnie. A jesteśmy tylko szaraczkami. Tak więc może i mniejszość, ale nie "nikt".
Różnica byłaby taka, że ten hajs przepijałby personel medyczny i paramedyczny, a nie "samotne" matki i ich konkubenci. Bo nie wierzę, że zastrzyk gotówki cokolwiek by poprawił przy takim zarządzaniu, jakie jest w szpitalach i służbach.
Odpowiedz@xyhu: Jakie jest zarządzanie w szpitalach i służbach?
Odpowiedz@Kajothegreat: Długi temat. Chociażby to, że maski i rękawice zostały zamówione i dostarczone pod koniec marca, a już w styczniu było wiadomo, że będą potrzebne. To nie była kwestia braku środków, to była kwestia nieodpowiedzialnego zarządzania. Owszem, to akurat jest na poziomie całego resortu, a nie pojedynczego szpitala, ale i w szpitalach jest mnóstwo niedociągnięć. Ludzie czekają w długich kolejkach do tomografów, EEG i innych urządzeń, a tymczasem te urządzenia często stoją odłogiem. Wiele jest niegospodarności, np. w Grudziądzu za koszmarne pieniądze zrobiono ogrzewanie elektryczne płyty lądowiska dla helikoptera, w celu odśnieżenia. O wiele taniej byłoby zatrudnić osobę do odśnieżania.
Odpowiedz@xyhu: W styczniu nikt nie przewidywał, ze covid będzie miał zasięg globalny. Tym bardziej, że Chiny fejkowały - i nadal fejkują - zasięg epidemii w samych Chinach.
Odpowiedz@Kajothegreat: jak nikt nie przewidział. Większość szarych ludzi wiedziała, to tym bardziej specjaliści.
Odpowiedz@Vania: W styczniu? Większość szarych ludzi? Pod koniec stycznia było w sumie 10k zarażonych na całym świecie.
Odpowiedz@Kajothegreat: "Koronawirus 2019-nCoV z Wuhan, czyli choroba polegająca na niewydolności oddechowej, została w czwartek 30 stycznia ogłoszona przez Światową Organizację Zdrowia zagrożeniem zdrowia publicznego o zasięgu międzynarodowym. Na taki krok zdecydowano się z powodu rozprzestrzeniania się koronawirusa poza granicami Chin."
Odpowiedz@Vania: Ale nikt się nie spodziewał, że będzie do pandemia takich rozmiarów.
Odpowiedz@Kajothegreat: Maski i rękawice można było zamówić, albo uruchomić produkcję. To nie są drogie rzeczy. Powiedziałbym raczej, że są to bardzo podstawowe środki, przynajmniej służba zdrowia mogłaby je mieć odpowiednio wcześnie.
Odpowiedz@Kajothegreat: Hm ja się spodziewałam nawet jest póki co lżej niż zakładałam. Może to dlatego, że miałam pośredni kontakt z mieszkańcem Wuhan. Tyle, że sporo osób z którymi rozmawiałam też już w styczniu wiedzieli, że będzie problem. Niektóre demoty ze stycznia też są o tym, jak i komentarze. Oczywiście więcej dotyczyło histerii i przesadnej paniki, bo to przecież grypa..., ale są i osoby, które już w styczniu traktowały to poważnie. A jesteśmy tylko szaraczkami. Tak więc może i mniejszość, ale nie "nikt".
Odpowiedz