No tak, nie zapominajmy o koronowirusie. Za mało tego wszędzie i jeszcze ktoś zapomni, że mamy epidemie koronowirusa, więc pamiętajcie. Jest koronowirus, zapomnijcie o wszystkim, co byście normalnie robili, zapomnijcie o swojej pracy, hobby, obowiązkach i miejsce się na baczności, bo koronowirus!
Kolejny raz widzę "śmieszny" komentarz pod tą wypowiedzią S. Spurek i kolejny raz usiłuję dociec, dlaczego pomysł by nazwy produktów wytwarzanych z mięsa nie były stosowane w handlu w stosunku do produktów wytwarzanych z roślin budzi tyle negatywnych emocji. Ja bym nawet poszedł dalej i zabronił sprzedawania czegoś co zawiera, np. 80% mięsa, a resztę stanowi białko sojowe pod nazwą "szynka", czy "kiełbasa".
@Ulryk: Ja uważam, że używanie nazwy "kotlet" w stosunku do płata czegoś z soi godzi w prawa konsumentów mięsa. Niezależnie od tego, że "kotlet sojowy" może być całkiem smaczny, jak się go odpowiednio przyrządzi (a piszę to jako mięsożerca).
@lifter67: a jak to inaczej nazwać? To nawet nie jest jakiś nowoczesny wymysł, na przykład kotlet rzymski to raczej od dawna znana potrawa, a robiona jest z panierowanego sera.
Jedyne co bym osobiście proponował to niestosowanie nazw specyficznych, tylko bardzo ogólnych. Szynka powinna być tylko z szynki, polędwica z polędwicy, wędlina może być z czegokolwiek, tak samo kiełbasa, bardziej chodzi o formę przygotowania niż skład (i powinno się to dotyczyć również produktów mięsnych, co to niby ma k*rwa być szynka drobiowa?!).
i tak powinno by być. kupujesz boczek, to wiesz, że to musi być coś zajebistego.
a tymczasem jakiś wege boczek to obraz nędzy i rozpaczy, a dodatkowo robienie konsumenta w c..ja. tam na opakowaniu powinno być napisane - ch...wizna z zielska o smaku nędzy i rozpaczy, a wyglądem imitująca boczek.
Przynajmniej jedna osoba faktycznie zajmuje się palącymi, poważnymi problemami kraju - absurdami, korupcją, układami, cyrkiem w sądach, cyrkiem z urzędnikami, złodziejstwem, niegospodarnością, arogancją, niesprawiedliwością...
Na Sylwie Spurek zawsze można liczyć!
No tak, nie zapominajmy o koronowirusie. Za mało tego wszędzie i jeszcze ktoś zapomni, że mamy epidemie koronowirusa, więc pamiętajcie. Jest koronowirus, zapomnijcie o wszystkim, co byście normalnie robili, zapomnijcie o swojej pracy, hobby, obowiązkach i miejsce się na baczności, bo koronowirus!
OdpowiedzKolejny raz widzę "śmieszny" komentarz pod tą wypowiedzią S. Spurek i kolejny raz usiłuję dociec, dlaczego pomysł by nazwy produktów wytwarzanych z mięsa nie były stosowane w handlu w stosunku do produktów wytwarzanych z roślin budzi tyle negatywnych emocji. Ja bym nawet poszedł dalej i zabronił sprzedawania czegoś co zawiera, np. 80% mięsa, a resztę stanowi białko sojowe pod nazwą "szynka", czy "kiełbasa".
Odpowiedz@Ulryk: Ja uważam, że używanie nazwy "kotlet" w stosunku do płata czegoś z soi godzi w prawa konsumentów mięsa. Niezależnie od tego, że "kotlet sojowy" może być całkiem smaczny, jak się go odpowiednio przyrządzi (a piszę to jako mięsożerca).
Odpowiedz@lifter67: a jak to inaczej nazwać? To nawet nie jest jakiś nowoczesny wymysł, na przykład kotlet rzymski to raczej od dawna znana potrawa, a robiona jest z panierowanego sera. Jedyne co bym osobiście proponował to niestosowanie nazw specyficznych, tylko bardzo ogólnych. Szynka powinna być tylko z szynki, polędwica z polędwicy, wędlina może być z czegokolwiek, tak samo kiełbasa, bardziej chodzi o formę przygotowania niż skład (i powinno się to dotyczyć również produktów mięsnych, co to niby ma k*rwa być szynka drobiowa?!).
Odpowiedzi tak powinno by być. kupujesz boczek, to wiesz, że to musi być coś zajebistego. a tymczasem jakiś wege boczek to obraz nędzy i rozpaczy, a dodatkowo robienie konsumenta w c..ja. tam na opakowaniu powinno być napisane - ch...wizna z zielska o smaku nędzy i rozpaczy, a wyglądem imitująca boczek.
OdpowiedzPrzynajmniej jedna osoba faktycznie zajmuje się palącymi, poważnymi problemami kraju - absurdami, korupcją, układami, cyrkiem w sądach, cyrkiem z urzędnikami, złodziejstwem, niegospodarnością, arogancją, niesprawiedliwością... Na Sylwie Spurek zawsze można liczyć!
Odpowiedz