To trochę jak kapelusz - trzeba go dobrze dopasować do sylwetki i stroju, by nie wyglądać w nim kretyńsko. I tu tak samo, odpowiednio dobrana krótka fryzura może wyglądać nieźle, ale w większości przypadków odejmuje kobietom uroku.
Taka trochę karen-lesbo-grażyna...
wygląda to jak ch^j na kaczych łapach ale jak nosicielowi się podoba to niech robi i nosi...
Jak baba ma długie chce krótkie, jak krótkie to długie, jak proste to kręcone, jak kręcone to proste. Zrobi to inna fryzura zacznie się podobać.
Jedną z nielicznych rzeczy z lat 80., za którym tęsknię - prócz muzyki (no ale tej mogę sobie posłuchać i tak) i ówczesnej Trójki (ale to se ne vrati) - są damskie fryzury. No i to, że wtedy jednak rzadziej kobiety oskarżały o molestowanie mężczyzn, z którymi się ruchały dla kariery albo którzy ośmielili się spojrzeć na kobiecy dekolt/tyłek. Pojęcie "post-coital non-consent" (czyli "uprawiałam z tobą seks ale po fakcie doszłam do wniosku, że gratyfikacja była zbyt skromna albo orgazm za słaby) feministki dopiero wymyślały.
To trochę jak kapelusz - trzeba go dobrze dopasować do sylwetki i stroju, by nie wyglądać w nim kretyńsko. I tu tak samo, odpowiednio dobrana krótka fryzura może wyglądać nieźle, ale w większości przypadków odejmuje kobietom uroku.
OdpowiedzTa fryzura się nazywa: Chcę rozmawiać z kierownikiem.
OdpowiedzTaka trochę karen-lesbo-grażyna... wygląda to jak ch^j na kaczych łapach ale jak nosicielowi się podoba to niech robi i nosi... Jak baba ma długie chce krótkie, jak krótkie to długie, jak proste to kręcone, jak kręcone to proste. Zrobi to inna fryzura zacznie się podobać.
OdpowiedzJedną z nielicznych rzeczy z lat 80., za którym tęsknię - prócz muzyki (no ale tej mogę sobie posłuchać i tak) i ówczesnej Trójki (ale to se ne vrati) - są damskie fryzury. No i to, że wtedy jednak rzadziej kobiety oskarżały o molestowanie mężczyzn, z którymi się ruchały dla kariery albo którzy ośmielili się spojrzeć na kobiecy dekolt/tyłek. Pojęcie "post-coital non-consent" (czyli "uprawiałam z tobą seks ale po fakcie doszłam do wniosku, że gratyfikacja była zbyt skromna albo orgazm za słaby) feministki dopiero wymyślały.
Odpowiedz