Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Zaostrzenie

Dodaj nowy komentarz
avatar cassper
0 8

Akurat to ograniczenie, jako jedno z niewielu ostatnio wprowadzonych, ma sens. Ten czas kwarantanny narodowej nie jest po to żeby sobie w domach remonty robić, co nagle wpadło milionom do głowy. Nie oznacza to jednak zatrzymania prac budowlanych więc firmy muszą mieć dostęp do materiałów. Firmy budowlane zazwyczaj w weekendy nie pracują, natomiast domorośli fachowcy planujący domowy remont, jak najbardziej i właśnie w weekend robią najczęściej wycieczki do marketów budowlanych. Firmom materiały są potrzebne do utrzymania ciągłości pracy, natomiast zwykły kowalski jakoś przeżyje nie mogąc zrobić teraz remontu. Dlatego otwarcie takich sklepów tylko w tygodniu ma sens. Oczywiście część domowych majstrów znajdzie czas i w tygodniu na wybranie się do casto czy liroya ale nie będzie takich tłumów jak w sobotnie poranki. Przy okazji sąsiedzi odetchną z ulgą, nie musząc całymi dniami wysłuchiwać odgłosów remontu u sąsiada za ścianą. Ja akurat, od lat pracuję zdalnie i z doświadczenia wiem że nic tak nie rozprasza przy pracy jak intensywne odgłosy zza ściany. Niestety wielu polaków ma w głębokim poważaniu swoich sąsiadów i potrafią całymi dniami wiercić czy kuć ściany, zupełnie nie przejmując się ze sąsiad żyć we własnym domu nie może.

Odpowiedz
avatar Marius
1 3

@cassper: Warto też dodać, ze ludzie rozumni ograniczają siebie w tym czasie dużo mocniej, niż nakazuje to Państwo, a debile nadal pytają, czemu ze współmałżonkiem we 2 osoby nie mogą za rękę na spacer wyjść.

Odpowiedz
avatar cassper
0 0

@Marius: O Mariusz Błaszczak się znalazł... własnie nie debile pytają tylko myślące osoby. Debile biorę wszystko jak im inne debile nakażą bez refleksji. Większość z wprowadzonych ostatnio regulacji jest wyrwana z dupy i nie ma totalnie sensu - z wymienionym nakazie spacerowania w odległości 2 metrów. Te regulacje niczemu nie służą poza sprawdzeniem jak bardzo mogą nam dokręcić śrubę, bez oficjalnego wprowadzenia stanu wyjątkowego. Te nakazy są niekonstytucyjne i nieskuteczne trzeba by c więc debilem żeby ich bronić. Tymczasem ludzie zarażają się najlepsze od pracowników służby zdrowia i policji, bo to oni maja największy kontakt z zakażonymi a jednocześnie są wysyłani do kontaktu ze zdrowymi i nie mają nawet zapewnionych środków ochrony. Dla mnie, spotkanie z policjantem zatrzymujący dziennie kilkanaście osób, jest o wiele większym zagrożeniem niż wyjście do lasu czy na spacer z dziewczyną ZA RĘKĘ a nie 2 kretyńskie metry od siebie. Te regulacje niczemu nie służą bo najwięksi zarażacze robią to w świetle prawa i bez kontroli.

Odpowiedz
avatar adawo
3 3

Wirus nie, ale nosiciele i potencjalne ofiary - tak.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 2

Oczywiście, że wirus jest w weekendy bardziej aktywny niż w tygodniu, bo z powodu niedziel niehandlowych, markety w sobotę przeżywają największe oblężenie, bo to jedyny dzień wolny, w który można coś kupić. Więc jak najbardziej rozsądnym jest zostawienie otwartych tylko tych, które zawierają niezbędne artykuły (czyt. żywność).

Odpowiedz
avatar Marius
0 0

@Trokopotaka: No bo jak ktoś kończy pracę o 14, to już wszystkie sklepy pozamykane. :)

Odpowiedz
Udostępnij