Oczywiście, że chronią. Te maski przeciwdziałają "rozpylaniu się" śliny. Np. przy mówieniu, kichaniu, krzyczeniu itd. To nie chodzi o to, by wirus nie dotarł do twoich ust/nosa, tylko o to, byś ty "nie rozpylał" swoich "płynów ustrojowych".
Ktoś chyba myli maseczki z maskami przeciwgazowymi. Tam nie ma zużywających się filtrów chroniących przez toksycznym gazem. To ma pilnować, żebyś nie pluł na innych. Równie dobrze można by nosić balgag.
Oczywiście, że chronią. Te maski przeciwdziałają "rozpylaniu się" śliny. Np. przy mówieniu, kichaniu, krzyczeniu itd. To nie chodzi o to, by wirus nie dotarł do twoich ust/nosa, tylko o to, byś ty "nie rozpylał" swoich "płynów ustrojowych".
Odpowiedzhttp://mistrzowie.org//uimages/services/mistrzowie/i18n/pl_PL/comments/a565/a5658e06633cc107be168fdfbad79a78.gif
Odpowiedz@Kajothegreat: A jak spotka się dwóch w takich "niedziałających i nic nie dających" to trzeba autorowi tej wstawki tłumaczyć co się stanie?
Odpowiedz@Kajothegreat: Możesz to tłumaczyć rozumosceptykom milion razy, ale oni i tak swoje w kółko jak te dziadowskie kataryny.
OdpowiedzKtoś chyba myli maseczki z maskami przeciwgazowymi. Tam nie ma zużywających się filtrów chroniących przez toksycznym gazem. To ma pilnować, żebyś nie pluł na innych. Równie dobrze można by nosić balgag.
Odpowiedz