Tak się składa że telefony były cały czas potrzebne na strajku do robienia transmisji wideo na żywo. Gdyby to nie leciało na żywo w internecie to nie wiadomo jak daleko posunęła by się policja. I tak policja zaatakowała w nocy, kiedy protestujący spali w najlepsze i nie mieli już właśnie energii w telefonach, żeby nadawać na żywo to co wyczyniała policja.
@cassper: Dlatego muszą być koniecznie Iphony aby relacjonować to z odpowiednim do inicjatywy prestiżem.
Swoją drogą, jak granatem to się chyba Samsungiem rzuca. Nokia to jak rzut młotem.
@ZONTAR: Nie wiem, nie oceniam. Napisałem co wiem. Być może tej pani się zwyczajnie pomyliło i chciała napisać smartphony, albo nawet słownik jej tak poprawił. A może iphony mają jakieś funkcje których nie mają androidy a które były potrzebne. Tego też nie wiem bo nigdy nie miałem iphona. Ciężko mi się do tego odnieść ale wiem ze umniejszanie wartości strajków przez takie pierdoły, sprawia że rząd się cieszy i dalej wprowadza coraz większą dyktaturę, przy bierności społeczeństwa. Zamiast się zajmować tym, jakie telefony mają protestujący, moze by tak warto zeby się społeczeństwo zainteresowało dlaczego protestują. A powodów maja sporo i ja w pełni te roszczenia popieram. Sam mam działalność i od dawna mówiłem że to państwo niszczy przedsiębiorczość. Teraz więcej ludzi to zrozumiało i zaczęło się sprzeciwiać. Szkoda tylko ze tak późno ale to u nas normalne - dopóki mamy co do gara włożyć to nikt się nie buntuje.
Tak się składa że telefony były cały czas potrzebne na strajku do robienia transmisji wideo na żywo. Gdyby to nie leciało na żywo w internecie to nie wiadomo jak daleko posunęła by się policja. I tak policja zaatakowała w nocy, kiedy protestujący spali w najlepsze i nie mieli już właśnie energii w telefonach, żeby nadawać na żywo to co wyczyniała policja.
Odpowiedz@cassper: Dlatego muszą być koniecznie Iphony aby relacjonować to z odpowiednim do inicjatywy prestiżem. Swoją drogą, jak granatem to się chyba Samsungiem rzuca. Nokia to jak rzut młotem.
Odpowiedz@ZONTAR: Nie wiem, nie oceniam. Napisałem co wiem. Być może tej pani się zwyczajnie pomyliło i chciała napisać smartphony, albo nawet słownik jej tak poprawił. A może iphony mają jakieś funkcje których nie mają androidy a które były potrzebne. Tego też nie wiem bo nigdy nie miałem iphona. Ciężko mi się do tego odnieść ale wiem ze umniejszanie wartości strajków przez takie pierdoły, sprawia że rząd się cieszy i dalej wprowadza coraz większą dyktaturę, przy bierności społeczeństwa. Zamiast się zajmować tym, jakie telefony mają protestujący, moze by tak warto zeby się społeczeństwo zainteresowało dlaczego protestują. A powodów maja sporo i ja w pełni te roszczenia popieram. Sam mam działalność i od dawna mówiłem że to państwo niszczy przedsiębiorczość. Teraz więcej ludzi to zrozumiało i zaczęło się sprzeciwiać. Szkoda tylko ze tak późno ale to u nas normalne - dopóki mamy co do gara włożyć to nikt się nie buntuje.
Odpowiedzto jest dopiero przedsiębiorcza madka
Odpowiedz