Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

W Series

Dodaj nowy komentarz
avatar Zowk_Sjookoski
5 5

Bedzie też rekwalifikacja nazwy: F1 - będzie damska, bo Female Dla mężczyzn zostanie utworzona M1.

Odpowiedz
avatar bukimi
3 3

Jedna ekipa będzie wlewać paliwo, druga zmieniać opony, a dojdzie dodatkowa do szybkiego dopudrowania twarzy.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 6

To trochę seksistowskie w sumie. Bo tworząc coś takiego z góry się ogłasza, że kobiety nie nadają się do ścigania z mężczyznami w F1, więc muszą mieć swoją własne mistrzostwa specjalnej troski.

Odpowiedz
avatar AkuNoKitsune
4 4

@Trokopotaka: ^to Ja jeszcze rozumiem w kategoriach sportowych pokroju podnoszenie ciężarów, biegi albo boks, bo w tych kategoriach pojawia się biologiczna przewaga mężczyzn... ale kierowca formuły 1? Rozumiem że potrzebna jest też swojego rodzaju siła, ale bez przesady. Dziewczyny nie startują nie dlatego, że nie umieją, tylko nie chcą. Bo zazwyczaj kobiety nie lubią tak ryzykować i tyle.

Odpowiedz
avatar FriendzoneMaster
0 0

@AkuNoKitsune: Twierdzisz, że między kobietami a mężczyznami istnieją jakieś biologiczne różnice, w dodatku wpływające na podejmowane przez nich decyzje?! Że to nie jest wymysł patriarchatu?! Ty wredna, szowinistyczna świnio*!!! * tak, wiem że jesteś kobietą, ale nie chciałem osłabiać przekazu :P

Odpowiedz
avatar telecaster1951
4 4

Dodam tylko że W-series miało udowodnić że kobiety mogą być równie szybkie jak mężczyźni. Seria miała zapewnić równe bolidy dla każdej zawodniczki, poprzez losowanie ich przed wyścigiem. Wszystko fajnie. Dziwnym trafem kobitki umieszczone w symulatorach F1 miały czasy o kilka sekund gorsze niż kierowcy F1. Przykład? Gosia Rdest i Kubica. Kubica w symulatorze Williamsa wykręcił czas o 5 sekund lepszy niż Rdest. Niestety nie ma porównania na torze, gdyż dziwnym trafem W-series jeździła jako seria towarzysząca DTMowi a nie F1, a co za tym idzie nie da się porównać wyników W-series z F3, której bolidy są w W-series używane. Prawda jest taka, że nikt nie tworzy przeszkód dla kobiet w F1 czy seriach towarzyszących. W końcu Tatiana Calderón jeździ w F2 i była kierowcą testowym Saubera w sezonie 2008. Nie osiąga tam jednak dobrych wyników, bo znacząco odbiegała poziomem od ś.p. Hubera, który wygrywał wyścigi podczas gdy Calderón jechała ostatnia. Gdy znajdzie się kobieta która będzie dostatecznie szybka, aby znaleźć się w F1, to tam wystartuje, gwarantuję to.

Odpowiedz
Udostępnij