@FriendzoneMaster: Pan Tomasz Lis już od iluś lat jest w naszym kraju ikoną i książkowym przykładem wszystkiego tego, co jest nie tak ze współczesnym dziennikarstwem. I nie chodzi nawet o to, jaką stronę polityczną reprezentuje, ale jak agresywnie i szyderczo potrafi bronić jednego stanowiska, a po jakimś czasie zmienić podejście do tej sprawy o 180 stopni i walczyć o nią z taką samą zaciekłością, nawet na moment się nie jąkając. To już nie jest manipulacja medialna ani hipokryzja, to wręcz urasta u niego do pewnej formy sztuki, by mało kto by tak potrafił.
Klasyka gatunku. A jak nazwałem go hipokrytą kilka lat temu, to nawet ktoś próbował go bronić... --'
Odpowiedz@FriendzoneMaster: Pan Tomasz Lis już od iluś lat jest w naszym kraju ikoną i książkowym przykładem wszystkiego tego, co jest nie tak ze współczesnym dziennikarstwem. I nie chodzi nawet o to, jaką stronę polityczną reprezentuje, ale jak agresywnie i szyderczo potrafi bronić jednego stanowiska, a po jakimś czasie zmienić podejście do tej sprawy o 180 stopni i walczyć o nią z taką samą zaciekłością, nawet na moment się nie jąkając. To już nie jest manipulacja medialna ani hipokryzja, to wręcz urasta u niego do pewnej formy sztuki, by mało kto by tak potrafił.
Odpowiedz@koronakorona: spierdalaj
Odpowiedz@Trokopotaka: Michał Rachoń ciężko pracuje by dorównać Mistrzowi.
OdpowiedzJak ktoś przeczyta tylko pierwszą linijkę, to brzmi to całkowicie inaczej
OdpowiedzNajlepsze jest to, że w obu przypadkach ma rację.
OdpowiedzOn nadal pisze? Myślałem, że już dawno podjechała śmieciarka.
Odpowiedz