Kretyński komentarz. Niczym na obiedzie u wujka Zdziśka, wstyd się przyznać, że się dobrze zarabia, bo przecież praca musi być ciężka i za max 3000 zł. A w ogóle kiedyś to się pracowało za darmo i się człowiek cieszył, że robota była! A teraz cały czas w tych komputerach pracują, żadnego pożytku!
@Fishka: Trochę jednak przesadzasz. Chodziło raczej o to, że wciąż całkiem sporo ludzi chciałoby zarabiać te 3500zł. I faktycznie komentarze o tym, że to żadne pieniądze, dość często lecą ze strony dzieci, które nie znają życia. Ale z drugiej strony stosunkowo często wygłaszają je też ludzie, którzy po prostu lepiej zarabiają. Ja w sumie zarabiałem tyle bodaj przez pierwsze pół roku pracy (może trochę więcej), ale nie uważam, że nikt nie ma prawa być zadowolony z takiej pensji, zwłaszcza jeśli nie ma skończonych żadnych porządnych studiów (filologia to nie są porządne studia, tak dla jansości...). Zresztą - np. doktoranci daliby się pociąć za te pieniądze...
Ja po informatyce i ok 3000 ale na rękę żeby nie było. Rok temu nawet szukałem innej pracy ale nie spełniam nigdzie wymagań więc nie szukam już. Jak mnie zwolnią kiedyś to Amazon.
3500 to jak na ceny panujące w Polsce dość biedna wypłata... Szczególnie, że i tak prawie 1/3 zabierze nam z tego państwo na podatki. Wystarczy oczywiście by przeżyć i zaspokoić wszystkie potrzeby niezbędne, a nawet przy oszczędnym życiu odkładać trochę grosza co miesiąc, ale nikt się przy czymś takim majątku nie dorobi. A fakt, że sporo osób zarabia mniej i chciałoby tyle dostawać nie zmienia innego faktu, a mianowicie takiego, że to nie są żadne wielkie pieniądze.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 maja 2020 o 3:21
Kretyński komentarz. Niczym na obiedzie u wujka Zdziśka, wstyd się przyznać, że się dobrze zarabia, bo przecież praca musi być ciężka i za max 3000 zł. A w ogóle kiedyś to się pracowało za darmo i się człowiek cieszył, że robota była! A teraz cały czas w tych komputerach pracują, żadnego pożytku!
Odpowiedz@Fishka: Trochę jednak przesadzasz. Chodziło raczej o to, że wciąż całkiem sporo ludzi chciałoby zarabiać te 3500zł. I faktycznie komentarze o tym, że to żadne pieniądze, dość często lecą ze strony dzieci, które nie znają życia. Ale z drugiej strony stosunkowo często wygłaszają je też ludzie, którzy po prostu lepiej zarabiają. Ja w sumie zarabiałem tyle bodaj przez pierwsze pół roku pracy (może trochę więcej), ale nie uważam, że nikt nie ma prawa być zadowolony z takiej pensji, zwłaszcza jeśli nie ma skończonych żadnych porządnych studiów (filologia to nie są porządne studia, tak dla jansości...). Zresztą - np. doktoranci daliby się pociąć za te pieniądze...
Odpowiedz@FriendzoneMaster: No dokładnie, kwestia branży. Dobry programista (podkreślam - dobry, nie jakiś świeżak) to te 3500 na pół etatu wyciągnie
OdpowiedzGłupi ten Leszek. Krycha pod latarnią dwa razy tyle wyciąga.
OdpowiedzJa po informatyce i ok 3000 ale na rękę żeby nie było. Rok temu nawet szukałem innej pracy ale nie spełniam nigdzie wymagań więc nie szukam już. Jak mnie zwolnią kiedyś to Amazon.
Odpowiedz3500 to jak na ceny panujące w Polsce dość biedna wypłata... Szczególnie, że i tak prawie 1/3 zabierze nam z tego państwo na podatki. Wystarczy oczywiście by przeżyć i zaspokoić wszystkie potrzeby niezbędne, a nawet przy oszczędnym życiu odkładać trochę grosza co miesiąc, ale nikt się przy czymś takim majątku nie dorobi. A fakt, że sporo osób zarabia mniej i chciałoby tyle dostawać nie zmienia innego faktu, a mianowicie takiego, że to nie są żadne wielkie pieniądze.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 maja 2020 o 3:21