Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Milenialsi

Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Glaurung_Uluroki
5 5

Byłem milenialsem, zanim inni milenialsi się urodzili.

Odpowiedz
avatar parkinson
4 10

Że co? Millenialsi to osoby urodzone około i po roku 2000, a nie lata 80-90. Jak osobę, która ma teraz np. 35 można nazwać millenialsem i określić, że wychowała się bez zmartwień, w dobrobycie i z non stop online? Ktoś tu sobie zamaszyście nagiął ramy czasowe.

Odpowiedz
avatar szypty
9 11

@parkinson: I tak sobie każdy używa tych określeń jak im się podoba. Z tego co kojarzę, Milenialsi oficjalnie to roczniki 1980 do połowy lat 90tych, po nich są zoomersi z do początku 2010, a najświeższe pokolenie to bodajże Pokolenie Alpha zaczynające się po 2010~. Z tym że są to pojęcia bardzo względne i elastyczne, czemu nie pomagają ,znające się na wszystkim jak mucha na g*wnie, media przylepiające każdemu randomowi urodzonemu po upadku komuny łatkę Milenialsa.

Odpowiedz
avatar Paszeko
-1 1

@parkinson: Mój sąsiad tak się zachowuje jak Milenialsi. Właściwie on JEST Milenialsem, chociaż ma 75 lat.

Odpowiedz
avatar wroblitz
-1 3

@szypty: Mnie w tym "jak im się podoba" najbardziej drażni trzymanie się liczby mnogiej w przypadku mówienia o jednej osobie, co ma mniej więcej tyle samo sensu, co powiedzenie "Byłem na spacerze ze swoim dogsem" albo "Jechałem własnym carsem".

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 maja 2020 o 16:56

avatar normanXIII
1 3

@parkinson z tego co pamiętam, to ludzie urodzeni w okolicach roku 1990 przez pewien czas byli nazywani "pokolenie X"

Odpowiedz
avatar banan113
0 2

@wroblitz: albo "na obiad jadlem pierogiesy"

Odpowiedz
avatar ZONTAR
0 0

@normanXIII: @parkinson: @szypty: Problemów tu jest kilka. Same ramy czasowe są nieco inne w różnych rejonach, bo i różnie rozwijała się technologia i rynek. Kiedy już pod koniec lat 80 na zachodzie pojawiała się elektronika, konsumenckie konsole i tego typu rzeczy, to w Polsce jeszcze palono opony. Teoretycznie zakłada się, że Millenialsi to pokolenie wychowane już po zakończeniu zimnej wojny / PRL. Różnica jednak jest taka, że o ile zimna wojna dla zachodu nie zmieniła zbytnio realiów (jedynie przesunęła priorytety), o tyle w krajach postsowieckich zmieniła całkiem sposób funkcjonowania i sporo czasu zajęło nadgonienie zaległości. Stąd ta granica ląduje gdzieś w okolicach 1990. Jakby nie patrzeć, czy możemy nazywać millenialsem kogoś, kto przez prawie całe dzieciństwo nie miał dostępu do internetu, grał co najwyżej na podrabianym pegasusie z targu i o nowoczesnej elektronice mógł pomarzyć? Tak się wrzuca wszystkich do jednego wora, ale Polska to nie USA. Tu nowinki technologiczne całkowicie zginęły gdy ludzie się dopiero zaczynali przestawiać z komuny i budować jakikolwiek kapitał. Ilu ludzi faktycznie mogło sobie pozwolić na gonienie za cyfryzacją? Druga sprawa to przypisywanie cech tej grupie, które niekoniecznie do niej należą. Faktem jest, że millenialsi wkraczając na rynek pracy mieli już sporo styczności ze światem cyfrowym i żyją w globalnej wiosce. Wiedzą, co dzieje się na drugim końcu świata, mają dostęp do masy informacji na wyciągnięcie ręki i mogą wszystko zweryfikować przez co są dużo trudniejszym zawodnikiem na rynku od tych, którzy do tego nie przywykli. Jednocześnie "młoda krew" ma dużo więcej wiary w swój sukces i możliwości od tych, których od dziecka tłamsiła komuna i postawili sobie dużo prostsze cele życiowe. Media często jednak mieszają te pojęcia wrzucając takie teorie jak to z wykopu. Czy jest jakikolwiek związek pomiędzy realiami wychowania w danych latach, a wpuszczaniem gości do siebie? Jakoś średnio bym powiedział. To raczej nie ma związku z wychowaniem, a aktualną sytuacją i bardzo prawdopodobne, że nie dotyczy tylko wychowanych w danym okresie, ale dużo szerszej grupy. Trudno mi się wypowiadać za całą grupę, bo zależnie od interpretacji ląduję gdzieś pomiędzy pokoleniami X i Z. Mam większość faktycznych cech millenialsów jeśli chodzi o podejście do wartości, pracy i rozwoju osobistego, ale nijak nie utożsamiam się z masą durnot, które można gdziekolwiek wyczytać. Może za brakło pokoleń aby je dobrze przypisywać? Chociażby najbardziej powszechne opinie: - Millenialsi nic nie potrafią zrobić w domu, do wszystkiego muszą wzywać speca. Większość moich znajomych w mojej grupie wiekowej doskonale sobie ze wszystkim radzi, wielu majsterkuje czy buduje różne rzeczy i nie potrzebują pomocy domowej do każdej pierdoły. Jak to więc jest? To dużo bardziej pasuje do młodszego pokolenia. Kiedy wyprowadzałem się z wynajmowanego mieszkania po studiach, to wprowadziło się tam kilka pierwszaków. Mieli spory problem z ogarnięciem takich rzeczy jak obsługa kuchenki gazowej bez zapalnika czy bezpieczników. No ale to były już roczniki z 93-95. - Millenialsi nie są przystosowani do życia społecznego, nie mają znajomych, zbierają lajki i żyją na instagramach. Bardzo częste przekonanie, że całe pokolenie żyje tylko na pokaz. Znowu, kto tak żyje? Widzę masę takich takich ludzi w internecie, ale praktycznie nie widzę tych roczników w okolicach 90 i w sumie ich nigdy nie widziałem. Może było trochę w czasach takiej fotki czy myspace, ale stosunkowo niewiele. No więc znowu - czy mówimy tu o właściwym pokoleniu? Przez takie uogólnianie to pojęcie straciło całkowicie sens. Podejrzewam, że lepiej by było stosować pojęcie "ta dzisiejsza młodzież" niż generacje, których dziennikarze nadal nie ogarniają.

Odpowiedz
avatar cassper
-1 3

Nie ma kto mi posprzątać dlatego nie zapraszam nikogo żeby bajzlu nie oglądał :D

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

Bzdura. Po prostu taki chlew w domu, że wstyd kogoś wpuścić. I to cała tajemnica.

Odpowiedz
avatar xyhu
0 0

Zmień pracę, weź kredyt.

Odpowiedz
Udostępnij