Studiowałam matematykę i na jednym z wykładów puściłam po sali zadanie domowe z matematyki mojej siostry, która chodziła wówczas do podstawówki. Niestety nikt nie dał rady go rozwiązać, bo, jak się można domyślić, nauczycielka podała błędne dane i kazała takie coś rozwiązać uczniom:)
Ten uczuć, kiedy 95% roku uwaliło pracę na jakiś tam temat przez plagiaty i jesteś w tym skromnym gronie 5% chwalonych za samodzielną i rzetelnie wykonaną pracę. Jednocześnie jesteś dumny z siebie, że metody plagiatowania opracowałeś już do perfekcji i nikt się nie połapie. Żodyn!
Paradoksalnie raz w życiu byłem wzywany na studiach w sprawie plagiatu. Akurat wyjątkowo była to całkowicie samodzielna praca, więc nawet nie przykładałem się do zacierania potencjalnych śladów. Przyczyną wezwania były metadane dokumentów, które u kilku osób były identyczne. Jak się okazało - po prostu zrobiliśmy z kumplami jedną formatkę do sprawozdania żeby było ładne i czytelne. Każdy zrobił po swojemu, ale edytował kopię tej samej formatki :D
Tak tak, ludzie dużo wymyślają takich legend. I zawsze jest winny nauczyciel, bo, jak wiadomo, to on wymyśla programy nauczania i przeprowadza "reformy" edukacji.
Studiowałam matematykę i na jednym z wykładów puściłam po sali zadanie domowe z matematyki mojej siostry, która chodziła wówczas do podstawówki. Niestety nikt nie dał rady go rozwiązać, bo, jak się można domyślić, nauczycielka podała błędne dane i kazała takie coś rozwiązać uczniom:)
Odpowiedz@paula32123: wszyscy próbowali obliczyć zadanie choć tam było napisane by pokolorować drzewo.
OdpowiedzDwójka była zapewne za niesamodzielną pracę, bo z kilometra było widać, że sama tego nie napisałaś. Captain Obvious to the rescue!
OdpowiedzTen uczuć, kiedy 95% roku uwaliło pracę na jakiś tam temat przez plagiaty i jesteś w tym skromnym gronie 5% chwalonych za samodzielną i rzetelnie wykonaną pracę. Jednocześnie jesteś dumny z siebie, że metody plagiatowania opracowałeś już do perfekcji i nikt się nie połapie. Żodyn! Paradoksalnie raz w życiu byłem wzywany na studiach w sprawie plagiatu. Akurat wyjątkowo była to całkowicie samodzielna praca, więc nawet nie przykładałem się do zacierania potencjalnych śladów. Przyczyną wezwania były metadane dokumentów, które u kilku osób były identyczne. Jak się okazało - po prostu zrobiliśmy z kumplami jedną formatkę do sprawozdania żeby było ładne i czytelne. Każdy zrobił po swojemu, ale edytował kopię tej samej formatki :D
OdpowiedzTak tak, ludzie dużo wymyślają takich legend. I zawsze jest winny nauczyciel, bo, jak wiadomo, to on wymyśla programy nauczania i przeprowadza "reformy" edukacji.
OdpowiedzMój kolega miał na polski napisać recenzję jakiegoś filmu. Przepisał recenzję jakiegoś krytyka filmowego. Dostał tróję (wtedy dwója była najniższa).
Odpowiedz