Ta historia to jest jakiś kosmos. Chyba Salvador Dali pisał tą historię. Ziomek poznał polkę. Ożenił się z nią. A potem dopiero się z nią pierwszy raz zobaczył po przyjeździe do polski. Zrobił jej dziecko. WYJECHAŁ DO INNEGO MIASTA BY SIĘ Z NIĄ ZOBACZYĆ. I okazało się, że ktoś wymienił zamki w drzwiach więc przez tydzień sypiał na klatce schodowej.
To jest jakiś totalny matriks. Gość nie dość, że ożenił się z laską i zapłodnił ją na odległość to jeszcze jak do niej przyjechał to jej nie było. Pytanie czy ona w ogóle istniała?
KPNu już chyba nie ma, więc przynajmniej ten dylemat odpada.
OdpowiedzTo była zemsta za naciągaczy na nigeryjskiego księcia.
OdpowiedzTa historia to jest jakiś kosmos. Chyba Salvador Dali pisał tą historię. Ziomek poznał polkę. Ożenił się z nią. A potem dopiero się z nią pierwszy raz zobaczył po przyjeździe do polski. Zrobił jej dziecko. WYJECHAŁ DO INNEGO MIASTA BY SIĘ Z NIĄ ZOBACZYĆ. I okazało się, że ktoś wymienił zamki w drzwiach więc przez tydzień sypiał na klatce schodowej. To jest jakiś totalny matriks. Gość nie dość, że ożenił się z laską i zapłodnił ją na odległość to jeszcze jak do niej przyjechał to jej nie było. Pytanie czy ona w ogóle istniała?
Odpowiedz