Dajcie panu Macierewiczowi tydzień, a znajdzie na ulicy ślady trotylu, którego eksplozja doprowadziła do mikro-wybuchów bezpośrednio odpowiedzialnych za katastrofę.
A gdzie w tym wina pana Trzaskowskiego? Otóż w dalszej części raportu przeczytamy, że policja stołeczna była na tropie tych materiałów wybuchowych, ale działania prezydenta miasta skutecznie utrudniały im pracę.
Ponadto detonację zainicjował zapalnik GSM, uruchomiony przez wysłanie smsa o treści "KON! STY! TU! CJA!". Nie ustalono jeszcze z czyjej komórki, ale chyba nikt nie ma wątpliwości, do kogo należała...
Dajcie panu Macierewiczowi tydzień, a znajdzie na ulicy ślady trotylu, którego eksplozja doprowadziła do mikro-wybuchów bezpośrednio odpowiedzialnych za katastrofę. A gdzie w tym wina pana Trzaskowskiego? Otóż w dalszej części raportu przeczytamy, że policja stołeczna była na tropie tych materiałów wybuchowych, ale działania prezydenta miasta skutecznie utrudniały im pracę. Ponadto detonację zainicjował zapalnik GSM, uruchomiony przez wysłanie smsa o treści "KON! STY! TU! CJA!". Nie ustalono jeszcze z czyjej komórki, ale chyba nikt nie ma wątpliwości, do kogo należała...
Odpowiedz@Trokopotaka: A potem Trzaskowski wywołał nad Warszawą ulewny deszcz, żeby dodatkowo zatrzeć ślady...
OdpowiedzMemy coraz niższych lotów... Ani to śmieszne, ani ciekawe. Od tej całej polityki chce się już rzygać.
Odpowiedz@Sssmok: To prawda, rzygać się chce od tej całej polityki. Ale mnie ten skrin rozbawił. Cóż, nie wszystko dla wszystkich.
OdpowiedzAle jak się ładnie zgrało, Janusz z charakteru i nazwiska.
OdpowiedzWinny Trzaskowski, bo podobno tego samego dnia pomagał temu kierowcy zmienić oponę. ;)
Odpowiedz