Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Ciekawostka filmowa

Dodaj nowy komentarz
avatar fiacik12
2 2

Bo to była agentka Starling, a nie dr House! Tak ciężko to pojąć?

Odpowiedz
avatar leszy_
1 1

To jeszcze ja: ktos, kto zna sie na winie rownie dobrze, jak Lecter, nie polaczylby Chianti z watrobka. W ksiazce pojawia sie Amarone, ale ktos doszedl do wniosku, ze nie brzmi to az tak wyrafinowanie, jak Chianti, a widzowie raczej nie wylapia roznicy. Tez nie wiem, po co mi ta wiedza.

Odpowiedz
avatar Vania
0 0

Jeśli ze wszystkich możliwych potraw, podali trzy "zakazane" to faktycznie raczej nie był przypadek, twórcy filmowi (nie pamiętam już czy w książce też to było) lubią takie zabiegi.

Odpowiedz
Udostępnij