Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Zawód

Dodaj nowy komentarz
avatar ZONTAR
5 5

Gówno prawda. Programistom płaci się za naprawianie tego, co skopali inni. Ewentualnie naprawisz po sobie gdy klient zweryfikował i przyjął produkt z błędem, więc tak samo naprawisz stan obecny. Nikt ci nie zapłaci dodatkowo gdy dasz mu coś zepsutego i będzie się domagać działającego produktu.

Odpowiedz
avatar Maquabra
-1 3

@ZONTAR Programista nie "naprawia". Programista "rozwija produkt" :)

Odpowiedz
avatar xyhu
-1 1

@Maquabra: Ewentualnie "utrzymuje produkt", jeżeli nie chodzi o dodawanie nowych możliwości, tylko poprawianie starych błędów. Fajna robota jak się ma 2 lata do emerytury. Reszta unika takich projektów.

Odpowiedz
avatar ZONTAR
0 0

@Maquabra: Rozwój siłą rzeczy wiąże się z utrzymaniem. Większość projektów jest rozwijana długo po wyjściu na rynek. Ja chociażby pracowałem nad bodajże 4 generacją systemów wspomagania kierowcy, które miały już trafić do systemów jazdy autonomicznej. Pierwsza generacja była stworzona na potrzeby Audi D4/C7 jako prosty system rozpoznawania znaków, wyświetlania ograniczeń prędkości i tak dalej. Każda kolejna generacja była rozwijana na podstawie poprzedniej. Jednocześnie były poprawiane błędy poprzedniej generacji jak i rozwijane nowe funkcjonalności. Ostatecznie czasem wydawaliśmy poprawki dla generacji 2 i 3 pracując jednocześnie nad generacją 4. Mało który projekt powstaje całkowicie od zera, trafia do klienta i nie jest już dalej rozwijany. Mało który zespół dostaje tylko pracę ficzerową i nie jest w żaden sposób zaangażowany w utrzymanie aktualnie wydanych wersji. @xyhu: Takie typowe legacy. Zakończyliśmy rozwój projektu, ale sprzedając go zobligowaliśmy się do utrzymywania jeszcze przez 5 lat. No to zatrudniamy kilku polaczków, którzy będą za miskę z ryżem przekopywać się przez tony archaicznego kodu i łatać błędy, ale jednocześnie unikać jakichkolwiek zmian, bo skoro działa, to nie należy ruszać. Ileż to takich projektów w życiu widziałem. Raz wysłali mnie w delegacji do Delphi na rozmowy dotyczące przejęcia projektów od nich. Kilka firm brało udział w rozmowach. Po wstępnym przedstawieniu projektu i zadań większość przedstawicieli nie była już za bardzo zainteresowana. Sam po powrocie opisałem to jednym zdaniem. Przydzielenie kogokolwiek ze specjalistów do takiego projektu jedynie zachęciłoby go do odejścia z firmy. Z jednej strony projekt nie daje żadnych możliwości rozwoju ani nawet poprawiania obecnego kodu, z drugiej strony wymaga zbyt dużo umiejętności do samego zrozumienia aby przydzielić tam małpę bez ambicji. Niestety takie projekty mają sporą rotację i właśnie najlepiej sprawdzają się w nich tacy prawie emeryci, którzy już tylko poklepią coś w spokoju i odejdą wypoczywać. No ewentualnie ci, którym się właśnie jakieś dziecko zrodziło i skupiają się na sytuacji rodzinnej. Takim też często mało ambitny i powolny projekt pasuje aż im się życie nie ustabilizuje.

Odpowiedz
avatar xyhu
0 0

@ZONTAR: Przy okazji wskazałeś na jeszcze jedno zastosowanie takich projektów - zachęcanie ludzi do odejścia (zamiast ich normalnie zwolnić).

Odpowiedz
avatar kyllan
2 6

Dobry programista wiesza się razem ze swoim programem.

Odpowiedz
avatar jaczuro
1 3

Raczej nauczyciel. Spotkalem sie parę razy z tekstem od nauczyciela na pierwszej lekcji w nowej klasie/szkole/roku, cyt. "Zapomnijcie czego uczyliscie sie wczesniej na lekcjach, nauczyli was zle, bedziemy to poprawiać" z ust nauczyciela ktory uczył rok wczesniej xD

Odpowiedz
Udostępnij