Uwaga! Sposób jest skuteczny, ale bardzo łatwo przesadzić. Dosłownie wystarczy minuta za długo! Moje nadpobudliwe dziecko nie dawało się okiełznać w żaden sposób, wciąż hałas i haos. Nie pomagały ani prośby ani groźby. W desperacji wypróbowałam sposób autorki. I teraz dziecko zamieniło się w śmierdzącego lenia, nic tylko leży i gnije! Z każdym dniem staje się coraz bardziej nie do poznania. Mąż ma pretensje, ostatnio nawet zasugerował że dzieciak nie może dłużej u nas zostać! Powtarza że to obrzydliwe, że nie może już patrzeć, na tego rozłożonego gówniarza!
Zniszczenie dziecku psychiki i sprawienie, że będzie miało z nią problemy przez resztę życia, to niewielka cena za to, że będzie grzeczne i posłuszne. Szkoda, że wielu rodziców (często nieświadomie) wyznaje taką ideologię.
Uwaga! Sposób jest skuteczny, ale bardzo łatwo przesadzić. Dosłownie wystarczy minuta za długo! Moje nadpobudliwe dziecko nie dawało się okiełznać w żaden sposób, wciąż hałas i haos. Nie pomagały ani prośby ani groźby. W desperacji wypróbowałam sposób autorki. I teraz dziecko zamieniło się w śmierdzącego lenia, nic tylko leży i gnije! Z każdym dniem staje się coraz bardziej nie do poznania. Mąż ma pretensje, ostatnio nawet zasugerował że dzieciak nie może dłużej u nas zostać! Powtarza że to obrzydliwe, że nie może już patrzeć, na tego rozłożonego gówniarza!
OdpowiedzZniszczenie dziecku psychiki i sprawienie, że będzie miało z nią problemy przez resztę życia, to niewielka cena za to, że będzie grzeczne i posłuszne. Szkoda, że wielu rodziców (często nieświadomie) wyznaje taką ideologię.
Odpowiedz