@huba13: Taki, który nigdy z mięsa mielonego nic innego nie robił, i uważa, że dodanie mięsa mielonego (zwanego bolonies) do sosu robi z niego sos bolonies.
To w sumie jak w biedronce. Kupiłem 400g pokrojonego w kostki mięsa z fileta z piersi kurczaka. Odliczyłem na wadze 200g (coby na 2 razy zrobić). W opakowaniu zostało ok 50g.
Jaki zjeb mówi "bolognese" na mięso mielone?
Odpowiedz@huba13: Taki, który nigdy z mięsa mielonego nic innego nie robił, i uważa, że dodanie mięsa mielonego (zwanego bolonies) do sosu robi z niego sos bolonies.
OdpowiedzTo w sumie jak w biedronce. Kupiłem 400g pokrojonego w kostki mięsa z fileta z piersi kurczaka. Odliczyłem na wadze 200g (coby na 2 razy zrobić). W opakowaniu zostało ok 50g.
Odpowiedz@Klemik: Może ważyli razem z "atmosferą ochronną".
Odpowiedz