Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Ryneczek sławnych

Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Kajothegreat
4 8

Tam po lewej jeszcze: - Koszmarna barwa głosu - nie umie śpiewać - układa "muzykę" tak złą, że niektórzy (np. autor tego komentarza) nie są w stanie wręcz wytrzymać słuchając tego gówna. - teksty piosenek godne upośledzonego dziecka. Tak głupie, że aż wywołują raka mózgu.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 sierpnia 2020 o 15:35

avatar konto usunięte
5 7

@Kajothegreat: Disco-polo to przyziemna, ale prosta i skoczna muzyka dla prostych ludzi pozbawionych jakiegoś większego słuchu muzycznego, chcących się po prostu rozerwać, robiona pod imprezy gdzie wszyscy mają już zdrowo w czubie. Dlatego też ani wokalista nie musi mieć cudownego głosu, ani też nie przeszkadza nikomu, że 90% piosenek jest na tę samą nutę i śpiewa o tym samym - najczęściej o wyrywaniu jakichś panienek i to jeszcze nie używając zbyt wyszukanego słownictwa ("o, o, o", "je, je, je" i takie tam). Nie można więc oczekiwać od disco-polo jakiegokolwiek ambitniejszego poziomu, bo to muzyka z definicji kiczowata, przeznaczona dla podpitych mas, które czegoś takiego słuchać chcą.

Odpowiedz
avatar Kajothegreat
1 5

@Trokopotaka: Wybacz, ale Disco Polo to jedyna forma "komunikacji artykułowalnej", która wzbudza we mnie agresję. Jest to dla mnie tym, czym dla gorliwego zwolennika PO jest PIS albo dla gorliwego zwolennika PIS jest PO. Lepiej! Tym, czym dla środowisk ochrony życia jest antifa albo tym, czym dla antify jest środowisko ochrony życia. Przyznaje - to nie jest zdrowe. Ale ja naprawdę nie potrafię dp zdzierżyć.

Odpowiedz
avatar cassper
-4 6

@Kajothegreat: Ale po co ta generalizacja? Nie sympatyzuję z PO w żadnym stopniu a mimo to szanuje PiS na równi z disco polo - czyli wcale. I równie mocno oba działają mi na nerwy. Nie każdy wróg pisu to sympatyk po i nie każdy wróg po to sympatyk pisu. Tak samo jak nie każdy przeciwnik katofaszystów nazywających się obrońcami życia, ma cokolwiek wspólnego z antifą. Tu również podam siebie za przykład bo nie trawie tych fanatyków od marszy dla szycia ale też i nie lubię lewicowych fanatyków z antify. Ogólnie żadnego fanatyzmu nie trawię, czy to z prawa czy z lewa. Sporo moich znajomych ma podobne poglądy. Może to i mała i bardzo subiektywana grupa żeby świadczyć o reszcie społeczeństwa ale przynajmniej w moim środowisku nie ma fanatyzmu, tolerujemy się wzajemnie mimo często odmiennych poglądów. Dwóch moich dobrych kumpli jest sobie totalnie przeciwna, jeden popiera lewicę a konfę uważa za faszystów, drugi popiera konfe i uważa lewicę za komuchów - a mimo to potrafią ze sobą rozmawiać i regularnie spotykamy się razem na piwko czy pogaduchy, gdzie dużo gadamy o polityce i do tej pory jakoś nikt sobie do oczu nie skakał. Z tym kumplem lewicowym też mam często dyskusje bo z moimi kapitalistycznymi poglądami zupełnie nie psuję do jego socjalistycznych a mimo to się kumplujemy. Ale to jak mówię, moje otoczenie, inni mogą mieć odmienne doświadczenia z ludźmi z którymi się nie zgadzają.

Odpowiedz
avatar FriendzoneMaster
-3 5

@Kajothegreat: Mnie osobiście dużo bardziej wkurza np. techno. Disco polo jest zwyczajnie prymitywne i głupie, ale może gdzieś tam sobie lecieć (byle nie za głośno) - jest co najwyżej irytujące. A techno (i tym podobna "muzyka" elektroniczna) jest po prostu agresywnie bolesne dla uszu.

Odpowiedz
avatar Kajothegreat
1 1

@cassper: Nie rozumiem, skąd wziąłeś implikację, jakoby "nieszanowanie PISu/bycie zwolennikiem ochrony życia" miało się równać "bycie zwolennikiem PO/bycie antifowcem". Z mojego komentarza w każdym razie nic podobnego nie wynika. Co chciałem napisać to to, że motłochowanie polityczne nie wzbudza we mnie takich emocji, jak bycie narażonym na disco polo. Nie miałem nawet intencji wywoływania kolejnej nudnej i jałowej dyskusji na temat PISu, PO i innych potworkach polskiej sceny "politycznej", czy precyzyjniej, "społecznej". Deklaracje polityczne bowiem niedawno nabrały funkcji konstytuowania się w społeczeństwie. Tym nie jestem zainteresowany. Dlatego powiem, że demokratycznie mam w dupie PIS, PO, lewo, prawo i tak dalej. Tam, gdzie zagrożone są jednak moje pryncypia, zabieram głos. Ale, proszę, nie traktuj mnie już tymi bezsensownymi wojenkami ze sceny politycznej. @FriendzoneMaster: Co kto lubi najwyraźniej. Dla mnie nie ma nic bardziej bolesnego z dziedziny "muzyka" niż disco polo. Zapewne chodzi Ci jednak o muzykę klubową, nie techno czy różnego rodzaju muzykę elektroniczną. Wprawdzie nie jestem wielkim fanem techno, jednak myślę, że wypada mi bronić go przed zniesławieniem mimo wszystko. Więc to jest przykładowo techno: https://www.youtube.com/watch?v=uGEDSGCUkXk Co do muzyki elektronicznej w ogóle... Nie ufam ludziom, którzy nie dostrzegają geniuszu tej płyty: https://www.youtube.com/watch?v=PGZp3KweVtA&list=PLIoFxSeC9xA5cDBjyEvDjvE33iZXihqJA No i z Vangelisa choćby wybitne "Direct", "Voices", "Oceanic", "El Greco"...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 sierpnia 2020 o 23:53

avatar ZONTAR
2 2

@FriendzoneMaster: Pewnie mówisz tu o jakimś podgatunku EDM, a nie techno. Większość ludzi techniawą nazywa ogólnie EDM, który jest zbiorem różnych gatunków. Przykłady techno podał @Kajothegreat, to jest bardziej instrumentalna, czasem psychodeliczna muzyka wprowadzająca pewien nastrój. Bliżej jej do chilloutu niż do łupanek i właśnie do tego służy. W EDM przeważa muzyka typu Dance. Dla porównania House (szczególnie Deep House) jest nieco spokojniejszy i bardziej klimatyczny. https://www.youtube.com/watch?v=BS46C2z5lVE https://www.youtube.com/watch?v=fiore9Z5iUg https://www.youtube.com/watch?v=bvC_0foemLY Dance to też nie jest bezcelowa łupanka. Jest nieco bardziej nastawiony na rytmikę przez bardziej wyrazisty bit. https://www.youtube.com/watch?v=4D7u5KF7SP8 https://www.youtube.com/watch?v=Pqaxe5o2Apo Masz jeszcze Trance, który jak sama nazwa wskazuje, jest muzyką trochę wprowadzającą w trans. Jest w sumie dosyć blisko techno. https://www.youtube.com/watch?v=6QEPrDBMqJ0 https://www.youtube.com/watch?v=xFhZSo0dbao Bardziej kojarzony z EDM jest Dubstep. Chyba najbardziej charakterystyczne są głębokie dropy i duże znaczenie basu. https://www.youtube.com/watch?v=g7WE_GE40wI https://www.youtube.com/watch?v=PEbJ4qLiMu0 Istnieje oczywiście sporo różnych mieszanek. Taki chociażby Electro House (elektroniczne fragmenty) https://www.youtube.com/watch?v=Ox_rgDuyws8 https://www.youtube.com/watch?v=Co3w_ZxcO1U Jest Big Room House czy też Progressive House. Już na tym poziomie za bardzo nie odróżniam tych podgatunków, chociaż lubię to szczególnie na imprezy. R3HAB, Olivier Heldens, KSHMR, współczesny Tiesto itp. https://www.youtube.com/watch?v=Dr1nN__-2Po https://www.youtube.com/watch?v=JxEiIeoet6Q https://www.youtube.com/watch?v=VMnPX3GeyEM Ostatnio modny stał sie Trap, którego jakoś nie trawię. Właściwie to wciśnięcie Rapu do EDM. Jest też chociażby K-pop jak stosunkowo niedawno popularny Gangnam Style i wiele innych, które pewnie bym nieźle popitolił próbując skategoryzować. Właściwie z EDM chyba najbardziej nie przepadam za Hardstyle i określiłbym go odpowiednikiem Disco Polo w kategorii EDM. https://www.youtube.com/watch?v=dkZZ0QBffSk No dobra, Hardstyle jest lżejszą wersją Hardcoru, więc... https://www.youtube.com/watch?v=wzBiOXmlLIY A teraz jeszcze raz do Techno. https://www.youtube.com/watch?v=GzDTtq6TLdA Chyba jednak nie jest najgorsze, nie? :)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 sierpnia 2020 o 5:33

avatar cassper
-2 2

@Kajothegreat: "Ale, proszę, nie traktuj mnie już tymi bezsensownymi wojenkami ze sceny politycznej." - ale ja właśnie o tym mówiłem że generalizujesz i zakładasz że jak ktoś nie cierpi pisu to od razu musi być częścią wojenki popis. Po też nie lubię ale uważam że pis jest znacznie bardziej szkodliwy. To pis jest u władzy i to pis prowadzi ten kraj do ruiny, dlatego się wypowiadam. Równie bardzo jak ty mam politykę w dupie bo rozumiem że to teatrzyk dla naiwniaków. Ale nie mam w dupie swojej wolności i dobrobytu w kraju a pis im szkodzi więc go krytykuję. Nie prowadzę żadnej wojenki, tylko otwieram ludziom oczy na obłudę pisowców.

Odpowiedz
avatar Kajothegreat
0 0

@ZONTAR: No tak, zapewne chodziło mu o dubstepy, housy itd., które i na mnie nie działają kojąco (oczywiście wciąż nawet blisko im nie jest do disco polo, bo to gówno wywołuje we mnie napady agresji). Btw, dzięki za komentarz :). Niewątpliwie jest bardzo informatywny.

Odpowiedz
avatar Kajothegreat
1 1

@cassper: Jeszcze raz... GDZIE DO KU**Y NĘDZY ZNALAZŁEŚ IMPLIKACJE, JAKOBY KTOŚ, KTO NIE LUBI PISu, MIAŁ BYĆ ZWOLENNIKIEM PO?! W moim komentarzy takiej nie ma. Podałem skrajne postawy społeczne jako antytezy, nic zaś nie generalizowałem xdd... Przeczytaj to jeszcze i jeszcze raz.

Odpowiedz
avatar cassper
-1 1

@Kajothegreat: "Ale, proszę, nie traktuj mnie już tymi bezsensownymi wojenkami ze sceny politycznej." - tym zdaniem sugerujesz że ja prowadzę jakąś wojenkę polityczną i chcę cię w nią wciągnąć. Co jest bzdurą, ja żadnej wojenki nie prowadzę to pis prowadzi wojenkę z wyimaginowaną "totalną" opozycją, którą tak na prawdę jest większość obywateli w tym kraju. Przez te podziały, szufladkowanie i unikanie dyskusji o stanie państwa, pod pretekstem unikania polityki, ich władza tylko się umacnia. Ale masz racje, też już jestem tym zmęczony bo częściej się spotykam z hejtem w moją stronę i zarzucaniem POwości niż ze zrozumieniem. Ja nie trzymam strony żadnych polityków bo samą politykę uważam za szambo. Jedyne co robię to krytykuję pis bo sobie na to zasłużył i ciągle pracuje na nowe zasługi.

Odpowiedz
avatar Kajothegreat
-1 1

@cassper: Ale mnie to nie interesuje. Podałem przykład polityczny, bo ten rozbudza emocje społeczne. Nie ma i nie było w tym żadnych deklaracji ani przypuszczeń społeczno-politycznych. A "tym zdaniem" jedyne co sugerowałem, że koniecznie chciałeś sobie pogadać o folklorze politycznym, ignorując temat tego skrina: disco polo. Antytezy polityczne były mi tylko figurą retoryczną, przykładem, który miał obrazować inny fenomen.

Odpowiedz
avatar FriendzoneMaster
1 1

@Kajothegreat: @ZONTAR: Tak, chodziło mi głównie o muzykę "klubową". Natomiast o ile te przykłady może i nie są agresywnie bolesne, to jeśli chodzi o przyjemność słuchania i tak osobiście postawiłbym je w okolicy disco polo (nawet jeśli są znacznie bardziej złożone, artystyczne, whatever)... Tak już mam.

Odpowiedz
avatar zerco
-2 4

Może i umarł z przepicia i z przedawkowania w kałuży własnych szczyn i wymiocin (zawsze kiedy budzimy się w kałuży sików, z góry zakładamy że to nasze siki, niech będzie tak i tym razem) ale przynajmniej umarł szczęśliwy!

Odpowiedz
Udostępnij