Noo boo to owczarki niemieckie, a nie nazistowskie, a nas przecież nie napadli Niemcy tylko tajemniczy naziści, którzy pojawili się znikąd, zaatakowali nas znienacka, a potem przegrali i zniknęli.
@Trokopotaka: Zakładam, że miało być dowcipnie i sarkastycznie, a wyszło żenująco. Tradycyjnie zresztą w przypadku twoich postów, bo tradycyjnie niczego nie rozumiesz.
Oficjalna linia Partii jest dokładnie taka sama, jak twoja: "Nie było żadnych tajemniczych nazistów, to Niemcy napadli na Polskę w 1939. Co więcej, ci wredni Niemcy dalej nienawidzą Polski i zazdroszczą jej sukcesów. Szczują poprzez swoje polskojęzyczne gazety i nawet próbowali wybrać polakom prezydenta. O Donaldzie Tusku, sługusie i podnóżku Niemców nawet nie warto wspominać."
Tak że tego. Twój wpis także jest "na poziomie oficjalnej linii naszego państwa"
@gramin: A właśnie, że nie, bo chodziło mi pokazanie pewnej absurdalności. Tak jak absurdalne jest zaprzeczanie, że naziści byli Niemcami, tak samo jest absurdalne hejtowanie współczesnego narodu niemieckiego z powodu ich historii.
Przykład. Wiele produktów niemieckiego pochodzenia jest dobrej jakości i mimo, że w ostatnich latach ich świetność nieco podupadła (w myśl ogólnoświatowej zasady, że produkt ma wytrzymać do dnia gwarancji) nadal prezentują w dużej części dobrą jakość. I chętnie taki produkt kupię. Nie mam problemu z tym, że firma X jakieś 80 lat temu produkowała części do hitlerowskich czołgów. Bo teraz ta firma produkuje coś innego, a ludzie w niej pracujący nie mają nic wspólnego z tym, co się działo prawie wiek temu.
Mogę się nie zgadzać z lewicowo-liberalną polityką UE (bo mam prawo do własnych poglądów), mogę zarzucać UE stronniczość i to, że przede wszystkim reprezentuje interesy Niemiec i Francji, podczas gdy obłudnie mówi o równych prawach wszystkich członków. Ale to nie oznacza, że mam jakąś awersję do narodu niemieckiego jako ogółu, bo to tak samo zwyczajni ludzie jak Ty czy ja.
Gazety, skoro już o nich wspomniałeś, to oddzielna sprawa, bo gazety to część mediów. Media to informacje, a informacja to w dzisiejszych czasach władza. Dlatego żadne media nigdy nie będą bezstronne i obiektywne, bo w żadnym narodzie ludzie u władzy nie dopuszczą, by taka forma kontroli mas pozostała sama sobie bez łańcucha. Za każdą gazetą czy stacją stoją ludzie, którzy pociągają za sznurki nadając jej odpowiedni kierunek. Ci ludzie mają swoje poglądy i powiązania. Dlatego gazety należące do niemieckich koncernów medialnych zawsze będą na jakimś mniejszym czy większym poziomie reprezentować interesy niemieckich polityków i nigdy nie napiszą czegoś, co by im miało zaszkodzić. Tak już po prostu działa ten świat.
@Trokopotaka: Wow. Drugi post napisałeś już dość sensownie.
Co nie zmienia faktu, że pierwszy był zupełnie bezsensowny i był "na poziomie oficjalnej linii naszego państwa".
Polski nie napadli tajemniczy naziści. To jest bzdura wymyślona przez prawackich młotków.
Ludzie inteligentni i znający historię, czyli ludzie lewicy :D, twierdzą jedynie, że dzisiejsi Niemcy nie ponoszą odpowiedzialności za zbrodnicze czyny ich dziadków, czy ojców. Niemcy,w przeciwieństwie do Polaków, przepracowali własną historię i są jej świadomi.
Szczucie przez rządzących Polską współczesnymi Niemcami i stawianie im bzdurnych zarzutów to świadome bolszewickie szukanie wrogów. Bo bolszewia nie potrafi funkcjonować bez wrogów.
Na dodatek jest głupotą polityczną, bo Niemcy to największy partner handlowy Polski i kraj darzący Polskę do niedawna szacunkiem.
Noo boo to owczarki niemieckie, a nie nazistowskie, a nas przecież nie napadli Niemcy tylko tajemniczy naziści, którzy pojawili się znikąd, zaatakowali nas znienacka, a potem przegrali i zniknęli.
Odpowiedz@Trokopotaka: Zakładam, że miało być dowcipnie i sarkastycznie, a wyszło żenująco. Tradycyjnie zresztą w przypadku twoich postów, bo tradycyjnie niczego nie rozumiesz. Oficjalna linia Partii jest dokładnie taka sama, jak twoja: "Nie było żadnych tajemniczych nazistów, to Niemcy napadli na Polskę w 1939. Co więcej, ci wredni Niemcy dalej nienawidzą Polski i zazdroszczą jej sukcesów. Szczują poprzez swoje polskojęzyczne gazety i nawet próbowali wybrać polakom prezydenta. O Donaldzie Tusku, sługusie i podnóżku Niemców nawet nie warto wspominać." Tak że tego. Twój wpis także jest "na poziomie oficjalnej linii naszego państwa"
Odpowiedz@gramin: A właśnie, że nie, bo chodziło mi pokazanie pewnej absurdalności. Tak jak absurdalne jest zaprzeczanie, że naziści byli Niemcami, tak samo jest absurdalne hejtowanie współczesnego narodu niemieckiego z powodu ich historii. Przykład. Wiele produktów niemieckiego pochodzenia jest dobrej jakości i mimo, że w ostatnich latach ich świetność nieco podupadła (w myśl ogólnoświatowej zasady, że produkt ma wytrzymać do dnia gwarancji) nadal prezentują w dużej części dobrą jakość. I chętnie taki produkt kupię. Nie mam problemu z tym, że firma X jakieś 80 lat temu produkowała części do hitlerowskich czołgów. Bo teraz ta firma produkuje coś innego, a ludzie w niej pracujący nie mają nic wspólnego z tym, co się działo prawie wiek temu. Mogę się nie zgadzać z lewicowo-liberalną polityką UE (bo mam prawo do własnych poglądów), mogę zarzucać UE stronniczość i to, że przede wszystkim reprezentuje interesy Niemiec i Francji, podczas gdy obłudnie mówi o równych prawach wszystkich członków. Ale to nie oznacza, że mam jakąś awersję do narodu niemieckiego jako ogółu, bo to tak samo zwyczajni ludzie jak Ty czy ja. Gazety, skoro już o nich wspomniałeś, to oddzielna sprawa, bo gazety to część mediów. Media to informacje, a informacja to w dzisiejszych czasach władza. Dlatego żadne media nigdy nie będą bezstronne i obiektywne, bo w żadnym narodzie ludzie u władzy nie dopuszczą, by taka forma kontroli mas pozostała sama sobie bez łańcucha. Za każdą gazetą czy stacją stoją ludzie, którzy pociągają za sznurki nadając jej odpowiedni kierunek. Ci ludzie mają swoje poglądy i powiązania. Dlatego gazety należące do niemieckich koncernów medialnych zawsze będą na jakimś mniejszym czy większym poziomie reprezentować interesy niemieckich polityków i nigdy nie napiszą czegoś, co by im miało zaszkodzić. Tak już po prostu działa ten świat.
Odpowiedz@Trokopotaka: Wow. Drugi post napisałeś już dość sensownie. Co nie zmienia faktu, że pierwszy był zupełnie bezsensowny i był "na poziomie oficjalnej linii naszego państwa". Polski nie napadli tajemniczy naziści. To jest bzdura wymyślona przez prawackich młotków. Ludzie inteligentni i znający historię, czyli ludzie lewicy :D, twierdzą jedynie, że dzisiejsi Niemcy nie ponoszą odpowiedzialności za zbrodnicze czyny ich dziadków, czy ojców. Niemcy,w przeciwieństwie do Polaków, przepracowali własną historię i są jej świadomi. Szczucie przez rządzących Polską współczesnymi Niemcami i stawianie im bzdurnych zarzutów to świadome bolszewickie szukanie wrogów. Bo bolszewia nie potrafi funkcjonować bez wrogów. Na dodatek jest głupotą polityczną, bo Niemcy to największy partner handlowy Polski i kraj darzący Polskę do niedawna szacunkiem.
Odpowiedz