Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Embargo

Dodaj nowy komentarz
avatar kaiezet
0 0

Czy te super kosmiczne toalety działają na zasadzie pompy i wysysają g.wno z d.py? Rewelacja przy zatwardzeniu.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@kaiezet: Nie sądzę, aby ssanie było aż TAK silne, ale jest mimo wszystko niezbędne, bo inaczej przy zerowej grawitacji drobinki moczu i kału fruwałyby po całym wnętrzu stacji, dopóki nie wyłapały by ich jakieś filtry powietrza. Z tego samego powodu popularna pasta internetowa o tym, że amerykanie wywalili grubą kasę na specjalny długopis, a genialna radziecka myśl technologiczna postawiła na ołówki jest strzałem w stopę lekkim, bo drobiny grafitu uwalniające się podczas pisania i co gorsza ostrzenia również wszędzie zaczynały latać, więc ostatecznie ten długopis okazał się słuszny. Nie myślimy o takich rzeczach, bo tu na Ziemi większość latających drobin poza tymi mikroskopijnymi natychmiast opada na podłogę i usuwamy je masowo podczas odkurzania/mycia podłóg, a nawet jeżeli ich nie zbierzemy, to leżąc tam specjalnie nie przeszkadzają.

Odpowiedz
avatar ZONTAR
0 2

@Slawek18: A gówno prawda, ołówki nigdy nie miały rysików z ołowiu. Najbliższe temu były stylusy rzymskie, które były zaostrzonym kawałkiem ołowiu. Służyły do pisania na papierze woskowym i papirusie. Stąd nazwano współczesne ołówki tak, jak nazwano. Ołówki od początku miały rysik na bazie grafitu i gliny. Te zabierane w kosmos także. Kwestia drobin grafitu i gliny w powietrzu nie była dużym problemem, głównym problemem było ostrzenie ołówka i drobiny drewna w powietrzu. Używanie samego rysika nie wchodziło w grę - zbyt kruchy. Amerykanie zaczęli używać mechanicznych ołówków, sprawdzało się to jako tako, ale nie było wystarczająco trwałe i do tego pozostawała kwestia pyłu, który przewodził prąd i na dłuższą metę mógł zrobić zwarcie. Ruskie dla odmiany zaczęli używać ołówków woskowych, ale te nie były zbyt trwałe i wymagały plastikowych tabliczek do pisania. W sumie działało to podobnie do markerów i białych tablic. Zwykłe długopisy szybko przestawały pisać, bo normalny atrament nie był przewidziany do używania w niskich ciśnieniach i bardzo łatwo odparowuje zasychając w długopisie. Pisaki też niezbyt chętnie działały przez brak grawitacji i wysokie parowanie w niższym ciśnieniu. Ostatecznie kosmiczny długopis Fischera wygląda prawie identycznie jak normalny długopisz i ma taką samą budowę. Różni się tylko wkładem. Obudowa wkładu jest mosiężna, na tylnej powierzchni atramentu jest teflonowa kulka i część wkładu jest wypełniona azotem pod ciśnieniem, całość jest szczelna. Reszta działa podobnie do normalnego długopisu. Pisząc przyciskasz kulkę do papieru, która robi wystarczająco dużą szparkę aby obracając się wyprowadzać cienką warstwę atramentu. Różnica jest taka, że działa też w pionie (normalnie atrament by spływał w drugą stronę), mrozie (normalny atrament gęstnieje i nie spływa), w wodzie (powietrze we wkładzie próbuje uciec do góry). Paradoksalnie powinno dać się pisać długopisem pod wodą do góry nogami, bo powietrze we wkładzie będzie próbowało wycisnąć atrament w górę. Pytanie, czy jest go wystarczająco dużo aby faktycznie wycisnąć atrament, czy tylko tyle, żeby uniemożliwić mu spływanie.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 1

@Slawek18: Jest pewien mistrzowski cytat o tym, dlaczego w języku angielskim na grafitowy wkład do ołówka mówi się ołowiany: "This is a replacement lead of a mechanical pencil. It's not made of lead, of course. It's carbon. The reason they call it lead is the result of same ignorance that resulted in calling the North American natives "Indians". You know, those early explorers, when they found America they thought they were in India, so they called them "Indian". Later, British tried to fix it by eliminating natives, which they failed. So they took over India, and tried to turn them into British, which they failed. Now we have to call the real Indians... East Indians, South Asian, Asian Indian, or whatever, to avoid mixing them with natives, who were wrongfully acused of being Indian. The point is that, people were originally using lead to draw. So when they discovered graphite, they thought it does the same thing, so it also must be an Indian."

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 sierpnia 2020 o 17:38

avatar ZONTAR
-1 1

@Slawek18: Spróbuj się bardziej wysilić. Wikipedia jedynie informuje, że dawniej do pisania używano ołowianych prętów, a później je zastąpiono grafitem. Przeczytaj sobie chociażby angielską wersję, która podaje dużo więcej informacji. Długo używano ołowiu do pisania, po odkryciu grafitu w XVIw. chemia nie była zbyt rozwinięta i wzięli go za rodzaj dobrego do pisania ołowiu. Ołówki powstały przez oprawienie tego dobrego, kruchego "ołowiu" w drewno, a później mieszano go z gliną dla lepszych właściwości. Dopiero długo po tym stwierdzono, że to nie jest ołów i od początku używali grafitu. "Because the pencil core is still referred to as "lead", or "a lead", many people have the misconception that the graphite in the pencil is lead, and the black core of pencils is still referred to as lead, even though it never contained the element lead." https://www.historyofinformation.com/detail.php?entryid=1586 https://www.washingtonpost.com/lifestyle/kidspost/ever-wondered-about-the-lead-in-pencils/2014/11/26/f8b5869c-548a-11e4-809b-8cc0a295c773_story.html

Odpowiedz
avatar ZONTAR
-1 1

@Slawek18: Posługując się międzynarodową definicją - tak. Jest to rysik to nanoszenia ścieralnego pisma, który jest w obudowie chroniącej rysik przed uszkodzeniem i rękę przed zabarwieniem. To, że teraz z ignorancji nazywamy dawne przyrządy piśmiennicze ołówkiem nie znaczy, że tak jest prawidłowo. Nawet zacytowana wiki podaje: "Metalowe zakończenie akselbantów noszonych przy współczesnym umundurowaniu jest pozostałością przymocowywanego do nich dawniej kawałka ołowiu, który spełniał rolę ołówka." Nie napisali, że noszono ołowiany ołówek, a że noszono ołów spełniający rolę ołówka. A to dlatego, że nikt tego ołówkiem nigdy nie nazywał. Zaostrzone pałeczki z jednorodnego materiału do precyzyjnego pisania i rysowania to stylusy. Były ołowiane, ale były też inne materiały zależnie od przeznaczenia. Tak obecnie są plastikowe stylusy, które służą do precyzyjnego rysowania i pisania na urządzeniach dotykowych. Czy przez ignorancję nazwiesz to ołówkiem do iPada? Zastosowanie nazwy wstecz w tym przypadku jest błedne. Kiedy zaczęliśmy nazywać coś ołówkiem, był to grafit owinięty sznurkiem lub w drewnianej oprawce, więc od kiedy mówiliśmy na to ołówek, było to z grafitu. Nazwa pochodzi z błędnego uznania grafitu za rodzaj ołowiu. Nazwanie historycznych przyrządów do pisania ołówkiem jest skrótem myślowym, a nie źródłem pochodzenia. To tak, jakbyśmy stwierdzili, że alusy były kiedyś drewniane. No bo współcześnie alusami nazywa się felgi ze stopu aluminium, a dawno temu felgi wykonywano z drewna, więc to musi mieć związek. Sęk w tym, że dawniej nikt tak tego nie nazywał, a mówiąc "drewniane alusy" najwyżej popełniamy skrót myślowy sugerując drewniane felgi o stylistyce felg aluminiowych. To nie znaczy, że stąd pochodzi ta nazwa.

Odpowiedz
Udostępnij