Grażyna ma rację - korwinista nie kojarzy, że wcześniej zabierano te 700 a nie dawano nic (tzn. bezpośrednio obywatelom) - i dziwne, że "wolnorynkowcy" wola, by pieniądze zostały w budżecie państwa niż przy ludziach. Oni werbalnie deklarują, że "by obniżyli" daniny - ale wcześniej ani nikt nie obniżał ani nie dawał do ręki.
@Sewlit: faktycznie dziwne. Jak to jest, że można nie popierać kupowania głosów w "demokratycznym" państwie za pieniędze z budżetu? Albo być przeciwnym dyskryminacji ludzi bezdzietnych? Zupełnie niezrozumiałe.
@Dloohi: no naprawdę niesamowite - żeby w demokratycznym panstwie polityk żeby wygrać obiecał coś ludziom, a potem to spełnił dzięki czemu każdy coś dostał i ci ludzie potem chcieli znowy na tego polityka głosować... przecież waidomo że demokracja i demokratyczne wybory polegają na obrażaniu kontrkandydata, żeby wydawał się jeszcze większym matołem niż ten ktorego my wystawiliśmy
W tej historii jedno nie trzyma się kupy. Rozumiem, że autor jedzie na szóstego (dzięki czemu 5 osób zaoszczędzi po 100 PLN), jednak jego motywacją do wzięcia samochodu jest nie gniecenie się w jednym samochodzie w 5 osób... To ile osób jedzie 5, czy 6 i musi wziąć ten samochód (zakładam że mają samochody 5- miejscowe)
@tomasch7 nie trzyma się kupy twoje czytanie ze zrozumieniem. Weźmie samochód i pojadą na dwa. Plusem tego jest to, że nie będą musieli się cisnąć w 5 osób w jednym bo się podziela na dwa auta czyli pewnie po 3 osoby. Ale gościowi to nie pasuje bo będzie trzeba płacić za paliwo do dwóch aut
Rząd?
OdpowiedzGrażyna ma rację - korwinista nie kojarzy, że wcześniej zabierano te 700 a nie dawano nic (tzn. bezpośrednio obywatelom) - i dziwne, że "wolnorynkowcy" wola, by pieniądze zostały w budżecie państwa niż przy ludziach. Oni werbalnie deklarują, że "by obniżyli" daniny - ale wcześniej ani nikt nie obniżał ani nie dawał do ręki.
Odpowiedz@Sewlit: faktycznie dziwne. Jak to jest, że można nie popierać kupowania głosów w "demokratycznym" państwie za pieniędze z budżetu? Albo być przeciwnym dyskryminacji ludzi bezdzietnych? Zupełnie niezrozumiałe.
Odpowiedz@Dloohi: no naprawdę niesamowite - żeby w demokratycznym panstwie polityk żeby wygrać obiecał coś ludziom, a potem to spełnił dzięki czemu każdy coś dostał i ci ludzie potem chcieli znowy na tego polityka głosować... przecież waidomo że demokracja i demokratyczne wybory polegają na obrażaniu kontrkandydata, żeby wydawał się jeszcze większym matołem niż ten ktorego my wystawiliśmy
Odpowiedzmultiple mogli wynjajac
OdpowiedzW tej historii jedno nie trzyma się kupy. Rozumiem, że autor jedzie na szóstego (dzięki czemu 5 osób zaoszczędzi po 100 PLN), jednak jego motywacją do wzięcia samochodu jest nie gniecenie się w jednym samochodzie w 5 osób... To ile osób jedzie 5, czy 6 i musi wziąć ten samochód (zakładam że mają samochody 5- miejscowe)
Odpowiedz@tomasch7 nie trzyma się kupy twoje czytanie ze zrozumieniem. Weźmie samochód i pojadą na dwa. Plusem tego jest to, że nie będą musieli się cisnąć w 5 osób w jednym bo się podziela na dwa auta czyli pewnie po 3 osoby. Ale gościowi to nie pasuje bo będzie trzeba płacić za paliwo do dwóch aut
Odpowiedz